Microsoft nie mógł już zrobić nic głupszego po zamknięciu Tango Gameworks oraz Arkane Austin. A jednak! Zamiast spokojnie czekać na ostudzenie nastrojów graczy do 9 czerwca 2024 r., kiedy to miejsce będzie mieć Xbox Games Showcase, korporacja idzie pod prąd i plecie głupoty. Niestety, nie można takich słów inaczej nazwać.
Microsoft i sprawa zagubionego Xboxa – Spis treści
Microsoft chce małych gier, które zdobywają nagrody
Jak donosi The Verge, tym razem niepotrzebnie buzię otworzył Matt Booty, czyli głowa Xbox Game Studios. Oto co m.in. powiedział na wewnętrznym spotkaniu w firmie.
Dziwna wypowiedź w kontekście zamknięcia Tango Gameworks, studia odpowiedzialnego za najlepszą grę Xbox Game Studios w 2023 r., czyli Hi-Fi Rush. Można jednak odnieść wrażenie, że Matt Booty miał na myśli jeszcze mniejsze projekty, takie, jak również nagradzane Pentiment od Obsidian Studios.
Chaos w Xbox Game Studios. Szykuje się więcej cięć
Zamknięć będzie w Xbox Game Studios więcej, jak donosi Bloomberg słowami niezastąpionego Jasona Schreiera. W dużym skrócie, za dużo studiów, za mało osób, by nimi zarządzać. Łatwiejsze przecież jest zamknięcie studia i pozbycie się kosztów! Dodatkowo niektórzy pracownicy z działów QA i produkcji mieli już dostać propozycję wypowiedzeń z solidnymi odprawami. Co mało śmieszy, Tango Gameworks przed zamknięciem proponowało kontynuację Hi-Fi Rush. Należy się zastanowić, dlaczego dopiero teraz, mocno ponad rok po premierze gry.
Trwają też intensywne rozmowy nad sensem umieszczania gier Call of Duty w Xbox Game Pass (odcinanie się od graczy, którzy zapłacą 349 złotych w dniu premiery), a także nad wydaniem Senua’s Saga: Hellblade II na PlayStation 5. Microsoft również myśli o kolejnej podwyżce cen Xbox Game Pass Ultimate, być może właśnie ze względu na nadchodzące Call of Duty: Black Ops: Gulf War. Jedno jest pewne, Xbox nie jest obecnie w dobrym stanie.
Zdjęcie otwierające: Microsoft / materiały prasowe
Część odnośników to linki afiliacyjne lub linki do ofert naszych partnerów. Po kliknięciu możesz zapoznać się z ceną i dostępnością wybranego przez nas produktu – nie ponosisz żadnych kosztów, a jednocześnie wspierasz niezależność zespołu redakcyjnego.