Dynamiczna scena wyścigu z The Crew Motorfest samochodowego na tle zachodu słońca z różnymi pojazdami, w tym czerwonym sportowym samochodem na pierwszym planie, na krętej drodze przy plaży z palmami i kolorowym, ruchliwym parkiem rozrywki w oddali.

Fala negatywnych ocen The Crew Motorfest. „Zwróciłem grę, zanim Ubisoft mi ją odebrał”

4 minuty czytania
Komentarze

The Crew Motorfest nie zaliczyło udanego debiutu na Steam, a to ze względu na Mieszany status ocen produkcji z 2023 roku. Dzieje się to jednak na wyłączne życzenie korporacji, która z uporem maniaka przypomina graczom, że jej gry za 339 złotych wypożycza się na czas nieokreślony, a nie kupuje na własność.

The Crew Motorfest zbiera baty za politykę korporacji

Zrzut ekranu interfejsu użytkownika strony z recenzjami gry The Crew Motorfest, zawierający opinie użytkowników oraz przyciski interakcji takie jak "Tak", "Nie" oraz "Zabawna". W tle widoczne są elementy interfejsu w ciemnych kolorach.
Negatynw recenzje The Crew Motorfest, które są publikowane na chwilę przed zwrotem gry. Fot. Steam / własny zrzut ekranu

Polityka Steam jest dość uczciwa. Aby napisać recenzję gry, trzeba najpierw ją zakupić. Jednakże równie poprawna jest polityka zwrotów zakładająca, że jeśli gracz nie przekroczył 2 godzin rozgrywki, może uzyskać pełną kwotę zakupu z powrotem. Ten mechanizm używany jest właśnie po to, by zmienić średnią ocen na sklepowej stronie gry.

W Motorfest nie wypożyczamy aut, tylko wypożyczamy grę.

CORE_OVERRIDE, recenzja The Crew Motorfest na Steam

Efekt jest „niezły”, bo tylko 44% z 148 opinii jest pozytywnych, co daje wynik Mieszany. Z samym The Crew Motorfest wszystko jest w porządku, ale w ten sposób mszczą się fani pełnej kontroli nad zakupionymi grami. Niedawny przypadek wyłączenia serwerów The Crew (2014) pokazał, że w kontekście gier Ubisoftu, mówimy tu raczej o wypożyczeniu, aniżeli zakupie na własność.

Dlaczego wyłączenie starego The Crew to ważny incydent?

Zrzut ekranu z usuniętego już posta na platformie Reddit. Po wyłączeniu serwerów The Crew (2014), Ubisoft odebrał licencje graczom na komputerach PC.

Serwery oryginalnego The Crew (2014) zostały wyłączone 31 marca 2024 r., 10 lat po premierze. To oznacza, że nie ma obecnie sposobu, aby w tytuł zagrać. Ubisoft łatwo zarobił przez to negatywny PR, a mógł przecież w bezpłatnej aktualizacji sprawić, aby po USA można było jeździć także offline. Świetnie podsumowuje to wypowiedź jednego z użytkowników Reddita.

Ubisoft zdaje się błagać o wprowadzenie dodatkowego prawa dotyczącego ochrony konsumentów w cyfrowym świecie. W idealnym świecie odebranie licencji na grę powinno uprawniać kupującego do zwrotu pieniędzy.

Nie jestem pewien, dlaczego w ogóle się tym zajmują. Gra i tak nie jest już grywalna, więc jaki jest sens w zabieraniu możliwości pobrania gry dla tych, którzy ją zakupili? Miejsce na serwerze? Czy Ubisoft naprawdę jest aż tak skąpy?

Sanctine, wypowiedź na temat usunięcia licencji The Crew na portalu Reddit

Wyłączenie serwerów The Crew (2014) pobudziło niektórych graczy do działania, co zapoczątkowało informacyjną kampanię Przestańcie Niszczyć Gry. Pokazuje ona różne działania, jakie można podjąć nie tylko względem niedziałającej gry (zaspamowanie pomocy technicznej Ubisoft), ale też i szersze (podpisanie inicjatywy obywatelskiej), uświadamiające na temat utrwalania historii gier.

Zrzut ekranu strony internetowej z tekstem wyjaśniającym dostępne opcje działania w ramach UE, w tym podpisywanie inicjatywy obywatelskiej UE jako krok pierwszy, z opisem procesu i prośbą o powrót w późniejszym czasie. Na stronie widoczne są również foldery z etykietami "Priorytet: Średnio wysoki", "Priorytet: Średni" i "Priorytet: Niski". Na dole strony znajduje się informacja, że opcja wymaga posiadania "The Crew".
Utrwalanie gier odbywa się dziś za pomocą osób, które tworzą obrazy nośników z grami i paczek dostępnych w cyfrowych platformach. Ubisoft jednak skutecznie zabił The Crew, nie implementując możliwości gry offline. Fot. Stop Killing Games / zrzut ekranu

Można więc się spodziewać, że stanie się podobnie z The Crew 2 czy też The Crew Motorfest, na przykład w 2034 roku. Nadchodząca premiera Star Wars Outlaws także pokazuje chciwość korporacji Ubisoft: misja od Jabby sztucznie zablokowana za droższą edycją gry, konieczność posiadania łącza do instalacji gry single-player, czy też podbijanie ceny edycji Ultimate do 619 złotych, by oferta subskrypcyjna wyglądała bardziej atrakcyjnie.

I na koniec klasyczna łyżka dziegciu, czyli brak komunikacji z core’owym odbiorcą. Ubisoft od miesiąca jest bombardowany przez graczy newsami i opiniami o wyłączeniu The Crew. Odpowiedź? Słodka cisza i działania (wycofywanie licencji na grę), które mają dodatkowo zirytować społeczność. A przecież prosty komunikat załatwiłby sprawę. „Nie przywrócimy funkcji offline do The Crew, dajcie nam spokój”. Niezależnie od tego, w końcu damy im spokój i Ubisoft dalej będzie graczom odbierać prawo do własności – przecież za chwilę i tak znajdzie się kolejna afera.

Zdjęcie otwierające: The Crew Motorfest / materiały prasowe

Część odnośników to linki afiliacyjne lub linki do ofert naszych partnerów. Po kliknięciu możesz zapoznać się z ceną i dostępnością wybranego przez nas produktu – nie ponosisz żadnych kosztów, a jednocześnie wspierasz niezależność zespołu redakcyjnego.

Motyw