[Recenzja] Lenovo Yoga Tab 13 – kolos na stalowej nóżce

8 minut czytania
Komentarze

Zalety

  • duży wyświetlacz
  • wielofunkcyjna podstawka
  • możliwość przekształcenia w drugi ekran
  • dobrze wyposażony zestaw

Wady

  • ekran – niska jasność i brak podwyższonej częstotliwości odświeżania
  • brak aparatu z tyłu i slotu na karty SD
  • cena

Recenzja Lenovo Yoga Tab 13 podsumowana w trzech zdaniach

Yoga Tab 13 to kolejny tablet od Lenovo z charakterystyczną podstawką, która sprawia, że znajdzie on swoje zastosowanie w wielu codziennych sytuacjach. Dzięki temu rozwiązaniu, dobrej baterii,  dźwiękowi od JBL i microHDMI może być wykorzystywany do oglądania seriali, nauki, pracy, a nawet do gotowania z tabletem w roli książki kucharskiej. Ze względu na dość wygórowaną cenę, bardzo duże gabaryty i brak aparatu z tyłu nie jest to jednak propozycja dla każdego.

8,1/10
  • Zestaw 10
  • Budowa 8
  • Specyfikacja techniczna 8
  • Wyświetlacz 7
  • Akumulator 9
  • Aparaty 6
  • Oprogramowanie 8
  • Wydajność 9

Seria tabletów Yoga, której producentem jest Lenovo, jest z nami już od prawie dekady. Jej cechą rozpoznawczą jest charakterystyczna nóżka, dzięki której urządzenie staje się wielofunkcyjne i znajduje rzesze zwolenników. Nowy Lenovo Yoga Tab 13 wyróżnia się też swoimi gabarytami, które powinny korzystnie wpływać na jego wielozadaniowość. Czy tak właśnie jest? Zapraszam do recenzji.

Recenzja wideo

Zestaw, specyfikacja techniczna i cena Lenovo Yoga Tab 13

Tablet przychodzi do nas w zgrabnym pudełku z ciekawymi fioletowymi akcentami. W różnych miejscach opakowania znajdziemy zapowiedź tego, co znajduje się w środku. Poza urządzeniem otrzymujemy całkiem pokaźny zestaw akcesoriów. Oprócz ładowarki w pudełku znajdziemy kabel HDMI o długości 1m, który przekształci Yogę w monitor oraz przejściówkę mini-jack – USB-C. Trzeba przyznać, że to dobry i obiecujący początek.

Za ten zestaw zapłacimy w tej chwili 2999 zł. Nie jest to kwota mała, ale specyfikacja w pewnym stopniu ją uzasadnia:

  • Procesor: Qualcomm® Snapdragon™ 870, ośmiordzeniowy, do 3,2GHz
  • Wyświetlacz: LTPS 13″ (2160 x 1350), 400 nitów, odświeżanie 60 Hz, 100% sRGB z obsługą Dolby Vision™, 10-punktowy ekran Multi Touch
  • RAM: 8 GB, LPDDR5
  • Bateria: 10200mAh (do 12h)
  • Dźwięk: 4 x głośniki JBL®
  • Dolby Atmos®
  • Rozwiązanie Lenovo Premium Audio

Specyfikacja pokazuje, że tablet ten będzie sprzętem uniwersalnym. Dobry czas pracy na baterii, rozwiązania audio i duży, choć dość ciemny, wyświetlacz powinny sprawić, że tablet będzie mógł nam towarzyszyć w wielu codziennych sytuacjach. Wszystkie parametry bardzo zachęcają do przetestowania jak tablet sprawdza się w praktyce.

Budowa i jakość wykonania

Chcąc używać tabletu z tak dużym ekranem, musimy się przygotować na to, że ten swoje waży. Waga 830g zaskakująco nie zabiera tabletowi poczucia poręczności. Po pierwsze, tablet jest wyjątkowo smukły. Po drugie, jego tył pokryty jest miękkim w dotyku materiałem, alcantarą, który poprawia nieco chwyt. Pod palcami ta tkanina przenosi nas myślami w sferę urządzeń premium, choć moim zdaniem szybko się brudzi i tablet zacznie wyglądać mało estetycznie. Na odciski palców odporna za to ma być podstawka, która dzięki możliwości ustawienia jej pod dowolnym kątem znacznie ułatwi korzystanie z urządzenia.

Nóżka jest wykonana ze stali nierdzewnej, odchyla tablet w dowolnym stopniu, a możliwość rozłożenia jej na płasko pozwoli tablet zawiesić nawet na ścianie. Ta podstawka sprawia wrażenie wytrzymałej i stabilnej. Tablet ustawiony w wybranej pozycji nie kołysze się i nie zmienia ustawienia sam z siebie. Ponadto można na nią nałożyć opcjonalny ochronny gumowy element, który dodatkowo zapobiega ślizganiu się sprzętu.

Przód tabletu stanowi prawie wyłącznie ekran. Okalająca go ramka jest bardzo niewielka i jedyne elementy przerywające jej ciągłość to przednia kamera oraz czujnik ToF 3D. Czarne obramowanie dobrze komponuje się z ekranem.

Pokryty alcantarą tył ozdobiony jest jedynie nazwą tabletu i logo producenta w prawym dolnym rogu. Nie znajdziemy tutaj zbyt wielu elementów, a nawet aparatu. Obracając sprzęt zauważymy, że nie ma możliwości położenia go na płasko. Jest to spowodowane płynnym przejściem tyłu w dolną krawędź, pomiędzy którymi jest cylindryczne zgrubienie kryjące w sobie porty – USB-C i micro-HDMI.

Lewa krawędź jest jedyną niezagospodarowaną krawędzią urządzenia. Prawa krawędź ma przycisk włączania oraz klawisz zmiany głośności. Pomiędzy nimi, na górnej krawędzi są niewielkie otwory na mikrofony, dwa głośniki z czterech sygnowanych logiem JBL, a dolna krawędź to ich doskonałe uzupełnienie – coś w rodzaju soundbara, w którym schowane zostały dwa pozostałe głośniki.

Wyświetlacz – jakość obrazu

Wyświetlacz to powinna być wisienka na torcie w tym tablecie. Nie do końca jest to prawdą – jest dobrze, ale nie wybitnie. Lenovo wpakowało w swoje urządzenie ekran IPS LCD o proporcjach 16:10 i rozdzielczości 2K (2160 na 1350). Niestety, ale nie znajdziemy tutaj wyższej częstotliwości odświeżania ekranu, 60Hz to maksymalna, na którą możemy liczyć i choć producent deklaruje wsparcie dla Dolby Vision i pełne pokrycie palety barw sRGB, to maksymalna jasność ekranu na poziomie 400 nitów trochę mnie rozczarowała.

Akumulator – czas pracy

Bateria w Yodze ma słuszną pojemność 10200mAh, co jest aż nadto, nawet biorąc pod uwagę wielkość wyświetlacza. Baterie przy bardzo mieszanym użytkowaniu z długimi przerwami, rozładowałem po 5 dniach od odłączenia od ładowarki, a ostateczny wynik to 7 godzini włączonego ekranu. Lenovo chwali się 12 godzinami pracy na jednym ładowaniu i jest to zdecydowanie wynik w zasięgu tego urządzenia. Jeśli już Tab 13tkę uda Wam się rozładować, to jej ponowne naładowanie z dołączoną 30-Watową ładowarką zajmie około 2h.

Aparat – jakość zdjęć

Wspomniany już przeze mnie aparat na froncie urządzenia to jedyny obiektyw w tablecie. Ten 8 megapikselowy pstrykacz do selfie będzie nam dobrze służył do rozmów wideo dzięki szerokiemu kątowi, który pozwoli nam zmieścić więcej osób w kadrze. Ponadto umożliwi nam odblokowywanie urządzenia twarzą, co jest szczególnie cenne przy braku czytnika linii papilarnych. Szkoda jedynie, że umiejscowiony obok czujnik ToF nie jest przy tym wykorzystywany, bo na rozpoznaniu twarzy w tym tablecie nie zawsze można polegać. Wcale też nie poprawia procesu wycinania nas z tła. Szkoda trochę, że mimo wszystko Lenovo nie znalazło miejsca na aparat z tyłu urządzenia. Ten pomógłby w szybkim zrobieniu zdjęcia notatki czy zeskanowaniu dokumentu i byłby zapewne miłym dodatkiem dla uczniów na zdalnej nauce, czy osób pracujących w swoich home office.

Oprogramowanie i wydajność

Właściwie w każdej recenzji tabletu ubolewamy nad tym jak android jest nieprzystosowany do tych urządzeń. Lenovo nie wprowadza zbyt wielu zmian do systemu, a to oznacza odziedziczenie wszystkich bolączek tabletowego androida. Mam na myśli — brak rozbudowanego dzielenia okien czy brak trybu okienkowego. W dodatku twórcy aplikacji rzadko dostosowują swoje produkty do większego ekranu. Znalazłem jednak duży plus Lenovo – na innych tabletach aplikacje, które nie mają trybu poziomego, np. Instagram czy TikTok otwierają się po prostu w pionie, nawet jeśli trzymamy tablet poziomo. Lenovo w takiej sytuacji wyśrodkowuje obraz aplikacji na ekranie, nie zmuszając nas do obracania urządzenia. Poza tym warto jeszcze wspomnieć o centrum rozrywki, dostępnym na lewo od głównego ekranu. Możemy tam zapoznać się z propozycjami rzeczy wartych obejrzenia, zagrania, przeczytania czy posłuchania w popularnych serwisach. Niestety jako źródeł podpowiedzi nie można ustawić takich standardowych aplikacji jak Netflix czy Spotify.

Jeśli chodzi o wydajność systemu, to nie mam się do czego przyczepić. Całość pracuje pod kontrolą Snapdragona 870 i 8 gigabajtów pamięci RAM, a do kultury pracy tego sprzętu nie powinniście mieć żadnych zastrzeżeń. Wszystko działało płynnie i szybko można było przełączać się pomiędzy aplikacjami. Niestety, ale pamięci na nasze dane jest tylko 128 giga a tablet nie wspiera kart pamięci.

Lenovo Yoga Tab 13 – recenzja Android.com.pl
Infogram

Drugi monitor

Jest jeszcze jeden wyróżnik tego tabletu, o którym nie sposób zapomnieć. To port microHDMI i dołączony do zestawu pasujący kabel, który możemy wpiąć np. do portu HDMI naszego komputera, dzięki czemu nasz tablet zamieni się w dodatkowy przenośny monitor. Rozwiązanie to jest nie tylko pomysłowe, ale i naprawdę przydatne, zwłaszcza jeśli możemy wykorzystać nóżkę jako uchwyt do powieszenia dodatkowego ekranu na ścianie. Zatem jeżeli szukaliście większego tabletu i zastanawialiście się nad kupnem przenośnego monitora, tak możecie mieć dwa sprzęty w jednym.

Recenzja Lenovo Yoga Tab 13 – podsumowanie

Biorąc wszystkie aspekty pod uwagę, Lenovo Yoga Tab 13 to naprawdę dobry duży tablet, który może pochwalić się wieloma ciekawymi rozwiązaniami, takimi jak wbudowana podstawka czy możliwość pracy jako dodatkowy monitor. Ponadto tablet oferuje dobrą wydajność i czas pracy na baterii. Do wad urządzenia należy zaliczyć wysoką cenę i niewielką, nierozszerzalną pamięć wewnętrzną oraz ekran, któremu trochę brakuje jasności i wyższej częstotliwości odświeżania. Mimo tych niedociągnięć tablet jest na pewno wart Waszej uwagi, zwłaszcza jeśli szukaliście czegoś większego.

Motyw