[Recenzja] Teufel Real Blue NC – wyższa klasa słuchawek bezprzewodowych z ANC

Słuchawki wokółuszne Teufel Real Blue NC wyglądają świetnie i widać, że obcuje się ze sprzętem przemyślanym, a już na pewno pod względem samego projektu. Recenzja słuchawek, które w końcu nie są dokanałowe, była miłą odmianą. Ostatnie miesiące korzystałem głównie z różnego rodzaju „pchełek”, więc dobrze było sprawdzić, czy znacznie większy sprzęt będzie wygodny i przede wszystkim wart swej ceny.

Teufel Real Blue NC – jakość przede wszystkim

Pierwsze co rzuca się w oczy w przypadku Teufel Real Blue NC to jakość wykonania sprzętu. Plastik nie trzeszczy w rękach i nie ma się wrażenia, że zbyt mocne ruszanie elementami urządzenia sprawi, że to pęknie w dłoniach. To nowa wersja słuchawek, które z tego co widziałem w sieci, całkiem dobrze przyjęły się na rynku. Zmian względem poprzedniej wersji jest trochę i to już widać w kwestii samego zaprojektowania. Przyciski na nausznikach są małe, nic nie odstaje od obudowy, a jedynym „wystającym” elementem jest niewielki joystick. Ten służy do sterowania muzyką, odebrania czy odrzucania połączenia lub wywołania asystenta głosowego. Do obsługi joystica trzeba się chwilę przyzwyczaić tak, by dłoń wędrowała do niego od razu, ale jak już się to zrobi, to jest to całkiem wygodne. Na obudowie znajdziemy jeszcze przycisk do włączania/wyłączania ANC, wejście mini jack oraz USB-C.

Słuchawki przychodzą w dość solidnie wykonanym etui, gdzie na szczęście wewnątrz jest grafika, jak powinno się je składać. Za każdym razem musiałem na nią zerkać, by przypadkiem nie złożyć słuchawek inaczej, więc jestem wyjątkowo wdzięczy Teufel za to, że pomyślało o takim drobiazgu. W zestawie znajdziemy także kabel do ładowania USB-C oraz miniJack 3.5 mm (1.2 m) z pilotem. Do tego dochodzi też instrukcja obsługi, czyli klasyczny zestaw wszystkiego, co może być konieczne.

Zobacz też: Recenzja Huawei Sound Joy – jak sprawuje się niewielki głośnik?

Specyfikacja Teufel Real Blue NC i cena

Wymiary słuchawek (Szerokość: 14,90 cm / Wysokość: 19,20 cm / Głębokość: 0,80 cm / Waga: 280 gramów) mogą z początku przytłoczyć, a już na pewno wtedy, kiedy korzystało się tylko z „pchełek”. Do rozmiaru da się jednak szybko przyzwyczaić, a samo noszenie słuchawek nie jest specjalnie męczące. Dużo tutaj zależy od tego, czy ktoś po prostu lubi ten rodzaj sprzętów, bo to nie dla każdego. Ja fanem nie jestem, ale nawet po dwóch godzinach w słuchawkach na głowie nie czułem „zmęczenia materiału”. Są wygodne, ale podejrzewam, że latem byłoby mi w nich po prostu za gorąco. Plusem jest na pewno możliwość wymiany nauszników, bo w białej wersji, którą testowałem, te mogą się jedna brudzić po jakimś czasie.

Słuchawki mają akumulator 700 mAh, który ma wystarczyć na ponad 40 godzin samego korzystania z ANC i 55 bez ANC. I to wynik, który wydaje się jak najbardziej do osiągnięcia. W słuchawkach znajdziemy głośniki szerokopasmowe (średnica – 40,00 mm, zakres częstotliwości od/do: 10 – 20 000 Hz), a dodatkowo korzystają z Qualcomm cVc, Bluetooth 5.0, Bluetooth AAC czy Bluetooth aptX. Samo parowanie ze smartfonem jest banalnie łatwe – włączamy słuchawki i przytrzymujemy chwile dłużej przycisk i znajdujemy na liście urządzeń Teufel Blue Real NC i to właściwie tyle. Warto też ściągnąć aplikację producenta, która pozwala lepiej dopasować dźwięk do tego, czego potrzebujemy i co lubimy. Jest banalna w obsłudze i oferuje kilka predefiniowanych ustawień, ale warto się samemu pobawić, by uzyskać satysfakcjonujący wynik.

Jeżeli chodzi o cenę, to Teufel Real Blue NC wyceniono na stronie producenta na 1099 złotych, choć obecnie jest promocja i słuchawki kosztują tam 899 złotych. Dostępne są w kolorze białym oraz czarnym.

Wrażenia z użytkowania

Tutaj będą wrażenia czysto subiektywne, bo inaczej nie da się tego opisać. Uważam, że Teufel Real Blue NC grają naprawdę nieźle. Głośność jest absolutnie wystarczająca, a zdarzało się i tak, że musiałem sporo ściszać, by nie ogłuchnąć. Basy są wyraźnie słyszalne, a po odpowiednim dopieszczeniu w aplikacji, można wyciągnąć ze słuchawek naprawdę sporo z każdego pasma. W aplikacji dostępne są też różne ustawiania ANC, a tak właściwie to trzy. Włączone, wyłączone oraz mieszane. Przy włączonym ANC dźwięk odrobinę „siada” i samo wygłuszenie nie jest idealne. Jest po prostu okej, a w trybie mieszanym mamy wrażenia zbliżone do tego, jakby ANC nie było w ogóle włączone. Już same nauszniki sporo wygłuszają, więc spokojnie da się korzystać ze słuchawek bez ANC, a tym samym oszczędzać baterię.

Jakość połączeń głosowych też jest na wysokim poziomie. Nic nie przerywa, a rozmówcy spokojnie słyszeli, co do nich mówię. Nawet w sytuacji, kiedy wokół było sporo hałasu, co zdecydowanie można zaliczyć na plus. Minusem mogą być same przyciski na obudowie, bo ten od ANC działa dobrze, to już włącznik ma mało wyczuwalny skok i potrafi być drażniący. To jednak osobiste odczucie, bo mimo wszystko słuchawki działały bez zarzutu.

Recenzja Teufel Real Blue NC – podsumowanie

Trudno mi się do czegoś przyczepić w przypadku Teufel Real Blue NC. Dobra jakość wykonania i dobry dźwięk. Korzystało mi się z nich wygodnie, ale pewnie całego dnia w nich na głowie bym już nie wytrzymał. Dużo jednak zależy od tego, co po prostu się lubi i co Wam pasuje. Teufel ma możliwość testowania słuchawek, więc jeżeli kogoś te zainteresowały, to polecam taką opcję. Trudno bowiem oddać wrażenia z tego typu sprzętu, ale pod względem wykonania to klasa sama w sobie. ANC mogłoby być lepsze, ale poza tym, Teufel Real Blue NC to bardzo dobre słuchawki, choć odrobinę zbyt drogie, więc warto polować na promocje.