[Recenzja] Baseus Pudding-Shaped Fan – tanie urządzenie, które pozwoli przetrwać upały

Lato to wspaniały czas, jednak są momenty, gdy upały stają się dla nas męczące, np. w pracy. Urządzenia takie jak Baseus Pudding-Shaped Fan mają dać nam chwilę wytchnienia od wysokich temperatur – niewielkie, biurkowe wentylatory można zabrać ze sobą niemalże wszędzie i nie wymagają ciągłego dostępu do gniazdka elektrycznego. Na co dokładnie stać wspomniany już model firmy Basus i czy warto się nim zainteresować? Wszystkiego dowiecie się z naszej recenzji.

Baseus Pudding-Shaped Fan – zawartość zestawu i budowa urządzenia

Wentylator Baseus Pudding-Shaped Fan został zapakowany w niewielkie, estetycznie wykonane, kartonowe pudełko. Wewnątrz oprócz samego urządzenia znajdziemy kabel zasilający, bardzo krótką instrukcję obsługi w dwóch językach (angielskim oraz chińskim), kartę gwarancyjną oraz karteczkę z podziękowaniem za zakup i zachęceniem do obserwowania profili marek Baseus w mediach społecznościowych.

Urządzenie praktycznie w całości wykonano z plastiku, jednak jakość użytych materiałów trudno skrytykować – jak na tego typu wentylator za tak niewielką kwotę, jest dobrze. Na podstawie zamontowano niewielkie gumowe elementy, dzięki czemu urządzenie jest bardziej stabilne. Lekkie kołysanie się wentylatora zdarza się jedynie przy maksymalnym odgięciu wiatraka w górę. Z tyłu wentylatora znajduje się przycisk służący do obsługi urządzenia (ten mógłby być nieco solidniej umocowany) oraz port micro-USB. Istotną częścią Baseus Pudding-Shaped Fan jest zawias łączący podstawę z samym wiatrakiem. Dzięki niemu możemy regulować kąt nachylenia wiatraka (zakres tej regulacji to ok. 90 stopni). Podczas regulowania nachylenia wiatraka urządzenie nie trzeszczy ani nie wykazuje innych niepokojących symptomów – nie musimy się raczej obawiać, że w krótkim czasie ten mechanizm się zepsuje.

Producent postawił na ciekawy kształt obudowy samego wiatraka i należy się mu za to pochwała. Urządzenie wygląda znacznie lepiej, niż gdyby wiatrak był zamknięty w typowo kwadratowej lub okrągłej obudowie. Jeśli chodzi o kolory, mamy trzy warianty kolorystyczne do wyboru: niebieski, różowy oraz biały. Ja testowałem ten pierwszy.

Specyfikacja techniczna i funkcje

Ze względu na to, że recenzowane urządzenie jest wentylatorem biurkowym, jego specyfikacja jest dosyć krótka i prosta. Oto ona:

• Moc: 5W
• Wymiary: 144 × 120 × 70 mm
• Poziom hałasu: 30-40 dB
• Zasilanie: kabel micro-USB (w zestawie, długość: 1m)
• Regulacja prędkości wiatraka: 3 tryby (niski, średni, wysoki)

Baseus Pudding-Shaped Fan jest niewielki i zmieści się na każdym biurku. Jeśli chodzi o jego możliwości, warto docenić regulację prędkości wiatraka. Niby to nic specjalnego, ale wciąż zdarzają się biurkowe wentylatory, które tej opcji nie mają. Trochę szkoda, że producent nie zdecydował się na dodanie funkcji automatycznego ruchu wiatraka góra-dół – w praktyce możemy zmieniać kąt nachylenia wiatraka, ale musimy to robić manualnie. Nie można też sprawić, by wiatrak obracał się na boki. Oczywiście, absolutnie nie przekreśla to testowanego wentylatora i nie uznaję tego za istotną wadę – mówimy w końcu o niewielkim urządzeniu biurkowym, a nie o dużym wiatraku, który ma obejmować jak największą powierzchnię. Sądzę jednak, że gdyby firma Baseus dodała więcej możliwości regulacji, mogłaby bardziej wyróżnić swój produkt na tle konkurencji.

Działanie wentylatora w różnych warunkach

Podczas korzystania z Baseus Pudding-Shaped Fan nie natrafiłem na żadne problemy – urządzenie działa po prostu dobrze. Wentylator już na średniej mocy dmucha znacznie mocniej, niż inny tani, biurkowy wentylator, który posiadam.

Jeśli chodzi o maksymalną moc, to nie spodziewałem się, że tak małe urządzenie jest w stanie zapewnić tak wiele. Efekt jest naprawdę znaczący i poprawia komfort pracy w domu w upalne dni. Efekt chłodu jest znaczny, choć trzeba mieć na uwadze, że znika od razu po wyłączeniu urządzenia. Nic dziwnego – niestety wentylatory w rzeczywistości nie chłodzą powietrza, a jedynie mieszają je z dużą prędkością. Mimo to w gorące dni ulga jest znaczna. Przyczepić mogę się ewentualnie do głośności pracy wentylatora. Niski poziom hałasu, nie zakłóci Twojego snu – głosi opis urządzenia. Myślę, że to lekka przesada, bo na wyższych prędkościach oprócz samego szumu obracającego się wiatraka, słychać charakterystyczne brzęczenie, które w nocy mogłoby nieco irytować.

Dużą zaletą testowanego wentylatora, jak i innych urządzeń tego typu, jest mobilność. Urządzenie możemy postawić na biurku i podłączyć do komputera, ale także zabrać je w dowolne inne miejsce. Co z zasilaniem? Wystarczy nam najprostszy powerbank, do którego podłączymy nasz wentylator. Baseus Pudding-Shaped Fan przyda się zatem także np. podczas wakacyjnych wyjazdów.

Baseus Pudding-Shaped Fan – cena i dostępność, podsumowanie

Baseus Pudding-Shaped Fan można bez problemu kupić w sklepach internetowych marketów z elektroniką, jak i w sklepie samego producenta. Cena to ok. 30-40 zł w zależności od konkretnego sklepu. Biorąc pod uwagę niewielką kwotę, jaką trzeba zapłacić za urządzenie, mogę je jak najbardziej polecić.

Czytaj także: [Recenzja] Xiaomi Mi Smart Band 5 – perfekcja jest tuż za rogiem?

Baseus Pudding-Shaped Fan może nie jest tak super cichy, jak chwali się producent i ma ograniczoną regulację położenia wiatraka, jednak wentylator jest dobrze wykonany, estetycznie wygląda i – co najważniejsze – naprawdę pozwala wytrzymać w upalne dni. Jeśli pracujecie przy komputerze w nagrzanym pomieszczeniu lub chcielibyście mieć gadżet, który umili np. wakacyjny wyjazd, Baseus Pudding-Shaped Fan sprawdzi się naprawdę dobrze.