Dzisiaj niemalże każde urządzenie elektroniczne może zostać lub już zostało wyposażone w moduł Bluetooth. Smartfony, tablety, laptopy, komputery osobiste, telewizory, a nawet żarówki i lodówki korzystają z tej technologii. Są one niestety narażone na atak – świat obiegła informacja o groźnej luce w oprogramowaniu sterującym tą formą łączności. BlueBorne, gdyż tak nazwano odkrytą furtkę dla hakerów, dotyczy miliardów urządzeń.
Za ujawnienie tego zagrożenia odpowiada firma Armis. Poniższy film pokazuje skalę problemu:
Kolejne nagranie ukazuje, jak może wyglądać atak:
Zazwyczaj, aby zarazić smartfona wirusem musimy na przykład kliknąć spreparowany przycisk lub pobrać zainfekowany plik. W przypadku BlueBorne możemy nawet nie wiedzieć, kiedy zostaliśmy zaatakowani. Zagrożone są wszystkie urządzenia działające pod kontrolą Androida, iOS (9.3.5 lub starszy), Windowsa, a także Linuksa. Producenci tych systemów są świadomi niebezpieczeństwa. Microsoft już wydał stosowną aktualizację dla wszystkich wspieranych przez siebie oprogramowań. Google również przygotowało stosowną łatkę w ramach wrześniowej paczki bezpieczeństwa dla Marshmallow oraz Nougata, ale oczywiście to producenci poszczególnych urządzeń są odpowiedzialni za jej dystrybucję.
Dlatego pamiętajcie, że jeśli nie korzystacie z modułu Bluetooth to wyłączcie go i czekajcie na stosowną aktualizację.
źródło: Android Police