Samsung planuje jak najwięcej odzyskać z Galaxy Note7

1 minuta czytania
Komentarze

Galaxy Note7 tuż po premierze został okrzyknięty jednym z najlepszych, jak nie najlepszym smartfonem na rynku. Jednak długo nie musieliśmy czekać na pojawienie się pierwszych problemów. Oprogramowanie sprawiało, że telefon mógł sam z siebie przestać się uruchamiać. Wadliwe akumulatory zapewne każdy z Was zna. Podobnie jak finał całej historii. Samsung odebrał od klientów ich egzemplarze, a dzisiaj – przynajmniej w Korei Południowej – można kupić odświeżoną wersję Galaxy Note FE.

Firma niewątpliwie poniosła ogromne straty, ale nie odbiło się to znacznie na reputacji czy też wyników sprzedaży. Oczywiście Koreańczycy musieli ponieść ogromne koszty związane z wycofaniem urządzenia z rynku, ale przynajmniej część z tych wydatków planują odzyskać. Swego rodzaju to wspomniany Galaxy Note FE nadrabia zaległości budżetowe Samsunga, ale to nie wszystko. Okazuje się, że firma ma zamiar odzyskać jak najwięcej materiałów ze zwróconych modeli. Takie elementy jak aparaty, pamięci czy też wyświetlacze zostaną odłożone do magazynu jako części naprawcze. Dodatkowo za sprawą recyklingu, producent ma odzyskać 157 ton kruszców takich jak kobalt, miedź i złoto.

Co z tego wyjdzie? Z pewnością dodatkowe źródło zarobku, a właściwie możliwość zmniejszenia strat związanych z wycofaniem Galaxy Note7.

źródło: Techcrunch

Motyw