Dziś dowiedzieliśmy się, że włoski producent samochodów — Ferrari podpisał umowę z amerykańskim przedsiębiorstwem informatycznym — Qualcomm. Jakie są postanowienia tej intrygującej współpracy?
Qualcomm w partnerstwie z Ferrari
Firma z Kalifornii będąca twórcą serii mikroprocesorów Snapdragon wchodzi w ścisłą współpracę z motoryzacyjnym hegemonem. Umowa wiążąca obie strony nosi nazwę „strategicznej kolaboracji technologicznej”. Oznacza to, że rozwiązania tworzone przez Qualcomm w przyszłości trafią do samochodów włoskiej produkcji. Czego więc możemy spodziewać się po ogłoszonej niedawno współpracy?
W związku z umową firma z logo czarnego konia będzie korzystać z pakietu Snapdragon Digital Chassis. Niestety na ten moment nie wiemy, jakie konkretnie technologie zostaną zainstalowane, do jakich modelów samochodów Ferrari. Aktualnie na rynku funkcjonują technologie Snapdragon Ride (automatyzacja i wspomaganie jazdy), Snapdragon Cockpit (wykorzystywany w kabinie samochodu) oraz Snapdragon Auto Connectivity (tworzący w pojazdach sieć LTE, 5G oraz Wi-Fi).
Zobacz też: Oscary 2022 znamy wszystkich nominowanych — wśród nich polski film!
Należy również dodać, że dzięki umowie firma Qualcomm stała się sponsorem zespołu Formuły 1 — Scuderia Ferrari. Logo marki Snapdragon pojawi się więc na bolidach zespołu reprezentowanego na torze przez Monakijczyka Charlesa Leclerca oraz Hiszpana Carlosa Sainza Juniora. Nowy pojazd inżynierowie przedstawią fanom w Maranello już 17 lutego. Ponadto działania sponsorskie obejmą także e-sport.
Benedetto Vigina sprawujący rolę prezesa w Ferrari odniósł się do nowej współpracy. 52-letni Włoch za pośrednictwem oficjalnej strony internetowej firmy powiedział:
Wierzmy, że postęp wymaga współpracy pomiędzy liderami na rynku. Dzięki umowie z Qualcomm Technologies rozszerzymy swoją wiedzę w kwestii technologii cyfrowych oraz Web 3.0. Są to obszary z dużym potencjałem dla motoryzacji i sportów wyścigowych. Wierzymy również, że drogocenne partnerstwo i indywidualna interpretacja Ferrari sprawią, że nasze produkty zostaną udoskonalone.
Źródło: The Verge oraz Ferrari