Samsung rozwija produkcje ekranów OLED

1 minuta czytania
Komentarze
noteedge

Wyniki finansowe Samsunga za ostatni kwartał 2014 roku być może pokazały pewną granicę rynku. Oczywiście koreański producent osiągnął zysk. Za ostatnie 3 miesiące 2014 roku gigant z Korei Południowej zanotował 4,8mld. dolarów zysku. Każdy inny uczestnik rynku mobilnego skakałby pod sam sufit gdyby tylko osiągnął takie statystki. Jednak gdy popatrzymy na nie przez pryzmat wyników z 2013 roku dostrzeżemy, że Samsung zarobił aż o prawie 2 mld mniej. Spadek o 27 procent w skali całego rynku jest powodem do zastanowienia się.

Być może apetyt na nowe smartfony pojawiające się w krótkich odstępach czasu zniechęcił potencjalnych kupców, którzy próbowali dogonić przysłowiowego króliczka. Każda gonitwa ma kiedyś swój koniec – pytanie brzmi czy właśnie nie pojawił się na rynku smartfonów.

Koreański gigant nie dał sobie nawet chwili na przemyślenie sytuacji. Zaczął działać od razu. 3.6 mld dolarów, czyli blisko 10 mld złotych zainwestował w nową linię produkcyjną. Inwestycja zajmie się produkcją najbardziej popularnych OLEDowych ekranów. Ich głownym produktem będą ekrany o niewielkich przekątnych, których używa się w inteligentnych zegarkach, smartfonach i tabletach. Linia produkcyjna będzie w stanie produkować ekrany wygięte (patrz Galaxy Note Edge).

Gigant z Suwonu widzi w nowej linii produkcyjnej czystą inwestycję. Niepewny przyszłości rynku i tego czy spadkowy trend się nie utrzyma zaczął poszukiwać alternatywnych źródeł zarabiania pieniędzy. W dziedzinie ekranów Samsung nie ma sobie równych – zaopatruje praktycznie wszystkich liczących się graczy telefonii komórkowej. Koreańczycy pomyśleli więc, że jeśli coś pójdzie nie tak ewentualne straty zrekopensują sobie sprzedając swoim kontrahentom więcej ekranów.

androidcentral.com

Motyw