czytnik linii papilarnych w ekranie

Czytnik linii papilarnych w ekranie – co z wytrzymałością i naprawą?

1 minuta czytania
Komentarze

Jedną z największych nowości technologicznych w tym roku jest czytnik linii papilarnych montowany w wyświetlaczu. W dobie ekranów 18:9, które mają coraz mniej ramek jest to świetne rozwiązanie i wręcz wskazane. Pierwszym modelem na świece z tego typu rozwiązaniem jest Vivo X20 Plus UD. Dzisiaj wiemy, że zarysowania tradycyjnych skanerów nie mają wpływu na jego działanie. Jednak jak to wygląda w przypadku nowej technologii?

Tradycyjnie tematem zajął się Zack z kanału JerryRigEverything, który postanowił postawić chińskiego smartfona na przeciwko swoim torturom. Efekt poniżej:

O zarysowanie nie musicie się martwić. W tej kwestii kompletnie nic się nie zmieniło. Ciekawostką okazał się fakt, że pod odpowiednim kątem i we właściwym świetle czytnik linii papilarnych wyłania się na tafli wyświetlacza. Sprawia to też, że w tym miejscu mamy do czynienia ze słabym punktem i wszelkie pęknięcia mogą rozpoczynać się w tej lokalizacji. Tego typu uszkodzenia z pewnością nie należą do miłych i… tanich. Czy naprawa jest w ogóle możliwa?

Okazuje się, że tak, ale wymiana wyświetlacza lub skanera w domowych warunkach, bez specjalistycznego sprzętu wydaje się niemożliwa.

Zobacz też: W sklepie Play łatwo o kradzież danych.

W dobie „klejonych” urządzeń mobilnych powyższe rozwiązanie idealnie wpisuje się w standard „coś się zepsuje, wymieniasz większość podzespołów”. Niestety, ale „jednorazówki” coraz rzadziej opłaca się naprawiać poza gwarancją i coraz częściej lepiej kupić nowe urządzenie.

Motyw