mda

Naukowcom udało się stworzyć nowy typ lodu. „Jest amorficzny”

3 minuty czytania
Komentarze

Lód MDA jest czymś, czego większość nawet by nie nazwała lodem. Wszystko dlatego, że znaczna część osób uważa, że lód to po prostu zamarznięta woda i nic więcej. Prawda jest jednak taka, że istnieją aż 23 rodzaje lodu. I chociaż wszystkie mają taki sam skład chemiczny, to różnice w ich strukturze powodują, że trudno je nazywać tym samym materiałem. Jeśli można to do czegoś porównać, to do zależności między diamentem, grafitem, grafenem, a zwykłym węglem kamiennym: wszystko to jest węglem z chemicznego punktu widzenia, ale jego struktura sprawia, że traktujemy go jak zupełnie różne materiały. 

Lód MDA – zachowuje się prawie jak woda

Ziemski lód, jako stała forma wody, wykazuje pewną wyjątkową cechę na tle innych substancji: jego gęstość jest niższa, niż w przypadku wody w stanie ciekłym. To właśnie dlatego zamarza powierzchnia rzek i jezior, a nie ich dna. To właśnie dlatego istnieją góry lodowe i właściwie to właśnie dlatego istnieje życie. 

Otóż w historii Ziemi istniały tak zwane epizody Ziemi-Śnieżki, czyli sytuacje, w których cała nasza planeta była pokryta śniegiem i lodem. Jednak pod zamarzniętymi powierzchniami wód i oceanów wciąż istniała woda w stanie ciekłym, w której trwało życie czekające na ocieplenie klimatu. Gdyby jednak na naszej planecie dominował lód, o którym zaraz wspomnę, to zamarzłoby wszystko. 

Mowa tu o MDA, czyli amorficznym lodzie o średniej gęstości. Powstał on w procesie mielenia kulowego zwykłego lodu w temperaturze -200°C. Po co w ogóle mieliby zrobić coś takiego? No cóż: bo mogli i byli ciekawi, co się stanie. W ten sposób powstała sproszkowana substancja, która ma taką samą gęstość jak woda i jest w stanie się poruszać, jak ona, a jednocześnie potrafi zachować swój kształt. 

Zobacz też: Poszukiwany! Najstarszy lód na świecie

Wszystko dlatego, że struktury krystaliczne zostały zniszczone, ale stały stan skupienia został zachowany. Co ciekawe, kiedy lód ten zostanie rozmrożony, to zamienia się z powrotem w krystaliczną formę, czyli lód, który dobrze znamy. Przy okazji w procesie tym uwalniana jest olbrzymia ilość ciepła. Działa to dokładnie tak, jak żelowy ogrzewacz do rąk wielorazowego użytku.

I chociaż nie powinno to być aż tak zaskakujące, ponieważ krystalizacja ma to do siebie, że w procesie tym uwalniane jest ciepło, ponieważ kryształy mają mniejszą pojemność cieplną, niż ciecze, to zwykle mówimy o krystalizacji cieczy, a nie ciał stałych. Oznacza to, że MDA jest rodzajem lodu, który cechuje się wysoką pojemnością cieplną, więc teoretycznie może chłodzić skuteczniej, niż woda, ponieważ funkcjonuje w większych zakresach temperatur i wykazywać większą jej różnicę między sobą a obiektem chłodzonym.

Źródło: TechSpot, YouTube

Motyw