Synchron połączył mózg z komputerem

Synchron połączył mózg z komputerem – firma chwali się przełomowym osiągnięciem

2 minuty czytania
Komentarze

Połączenie mózgu i komputera dla wielu osób jest dość kontrowersyjnym tematem. Dla jednych jest to podstawa dalszej ewolucji człowieka – jednak nie biologicznej, a planowanej, czyli tak zwanego transhumanizmu. Inni dostrzegają w tym zagrożenie. Są także i tacy, dla których jest to cień nadziei na, chociażby namiastkę normalnego życia. Mało kto jednak przechodzi koło tego obojętnie. Dlatego jedną z ważniejszych informacji jest ta, że Synchron połączył mózg z komputerem.

Synchron połączył mózg z komputerem

Synchron połączył mózg z komputerem

Firma Synchron twierdzi, że jako pierwsza w kraju wszczepiła interfejs mózg-komputer ludzkiemu pacjentowi. Wchodząc w dalsze szczegóły, to lekarze z nowojorskiego Mount Sinai West wszczepili interfejs firmy Synchron w korę ruchową uczestnika badania. Celem tego eksperymentu jest zbadanie przydatności i bezpieczeństwa układu. 

W przeciwieństwie do Neuralinka od Elona Muska, układ firmy Synchron jest przeznaczony do sterowania urządzeniami bez użycia rąk osobom z ciężkim paraliżem. W ten sposób nie tylko będą one mogły sterować komputerem, czy urządzeniami IoT w swoim otoczeniu, ale także być może w przyszłości także egzoszkieletami, które umożliwią im niemal samodzielnie poruszanie się i manipulowanie obiektami

Sama operacja wiązała się rzecz jasna ze sporym ryzykiem. Aby je zminimalizować chirurdzy zainstalowali implant za pomocą procedury wewnątrznaczyniowej, która pozwala uniknąć inwazyjności operacji na otwartym mózgu poprzez przejście przez żyłę szyjną. Sami lekarze podkreślają, że zabieg ten przebiegł wyjątkowo gładko, dzięki czemu pacjent mógł wrócić do domu już po 48 godzinach. 

Nie wiadomo jednak czy pacjent jest w stanie za pomocą urządzenia jakoś wpływać na urządzenia z nim sprzężonymi. Warto tu jednak pamiętać, że nauczenie się obsługi takiego interfejsu może zająć sporo czasu. W końcu nasze mózgi nie powstały w celu kontrolowania narzędzi za pomocą samych myśli. 

Na szczęście narząd ten jest bardzo elastyczny pod względem nauki, o czym świadczy fakt z jaką łatwością potrafimy obsługiwać nowoczesne urządzenia, czy jeździć pojazdami nawet o tym nie myśląc. Możliwe więc, że z wraz z rozwojem technologii i ulepszaniem tego typu interfejsów ich obsługa będzie równie naturalna, jak jazda rowerem. I chociaż sam nie jestem zbyt wielkim fanem transhumanizmu, tak trzymam kciuki za tym, żeby interfejsy takie stały się podstawą nowoczesnych protez pozwalających w miarę normalnie i godnie żyć tym, którzy teraz nie mają takich możliwości.

Źródło: Engadget

Motyw