BMW bez Apple CarPlay i Android Auto. Kogo dotyczą problemy?

2 minuty czytania
Komentarze

Od początku pandemii koronawirusa branże samochodowe spotkały się z kryzysem w postaci braku mikro przekaźników. Niektóre salony samochodowe zmagają się z brakami wśród większości modeli, niektóre zaś sprzedają swoje samochody bez niektórych reklamowanych funkcji. Właśnie tak jest w przypadku Bawarskiego koncernu.

BMW notuje duże straty

BMW już w 2020 roku ogłosiło, że pierwszy raz od ponad dekady zanotowali straty oszacowane na 666 milionów euro! Straty koncernu były spowodowane pandemią oraz brakami wspomnianych już mikro przekaźników, których głównym producentem jest Tajwan. Jak donosi Automotive News, BMW wysyła niektóre ze swoich samochodów bez wsparcia dla Apple CarPlay Oraz Android Auto.

Klienci, którzy zamówili bawarskie samochody, otrzymali stosowne wiadomości e-mail. Niemiecki koncern potwierdził, że niektóre modele zbudowane między styczniem a kwietniem tego roku posiadają chipy, które będą musiały być zaktualizowane. Dopiero po aktualizacji samochody będą w pełni wspierać Apple CarPlay i Android Auto. Aktualizacja ma być wprowadzona najpóźniej do końca czerwca.

Czytaj także: Hit czy raczej profanacja klasyku? Oto wszystko, co na ten moment wiemy o „Top Gun: Maverick”

Prawdopodobną przyczyną tego problemu jest zmiana dostawcy mikro przekaźników. BMW postawiło na innego producenta co, zaowocowało możliwością przekazania aut do sprzedaży. Gdyby koncern nie zmienił dostawcy, samochody nie trafiłyby na rynek w określonym czasie. Bawarczykom udało się pójść na kompromis, wydając auta — jednak bez pewnych funkcji.

Nie do końca wiadomo ilu klientów i ile modeli zostało wysłanych bez wsparcia Apple CarPlay i Android Auto. Jednak jak pokazują badania Automotive News, problem dotyczy głównie rynku hiszpańskiego, włoskiego, angielskiego oraz amerykańskiego.

Klienci, którzy na co dzień korzystają z dobrodziejstw smartfonów w swoich samochodach, na pewno nie będą zadowoleni posunięciem bawarskiego giganta. Pozostaje im tylko liczyć na to, że BMW dotrzyma obietnicy i w przyszłym miesiącu zaktualizują swoje oprogramowanie, co pozwoli na przywrócenie wsparcia wspomnianych funkcji.

Wybrakowane auta? Niestety tak

To nie jedyny przypadek w świecie motoryzacji, gdzie auta są dostarczane bez niektórych funkcji. Ford postanowił wysłać swoim klientom Explorera bez możliwości sterowania tylnym siedzeniami. Natomiast General Motors musiało zrezygnować z bezprzewodowego ładowania pojazdów.

Kompromis to idealne określenie zaistniałych sytuacji. Mimo braków w niektórych funkcjach klienci wspomnianych marek mogą poruszać się nowymi samochodami, czekając na obiecane aktualizacje.

Sam problem w produkcji mikro przekaźników na pewno szybko nie minie. Pozostaje nam obserwować rynek i czekać na kolejne kompromisy, które mogą pojawiać się nie tylko w branży motoryzacyjnej, ale także technologicznej.

Motyw