Amerykański startup nazywający się Elroy Air zaprezentował dziś ciekawą konstrukcję. Samolot Chaparral jest maszyną pionowego startu i lądowania, której celem jest transportowanie dużych przesyłek.
Elroy Air i futurystyczny samolocik
Samolot o jakże ciekawej nazwie Chaparral jest opisywany przez jednego ze współzałożycieli firmy — Clitna Cope’a jako hybrydowe połączenie pomiędzy prymitywnym helikopterem a sprawdzonym w boju amerykańskim bush plane. Chaparral to konstrukcja pionowego startu i lądowania (VTOL). Samolot inżynierowie wyposażyli w osiem wiatraków oraz cztery obrotowe śmigła. Układ napędzający maszynę jest hybrydowo-elektryczny i zapewnia zasięg w granicach 482 kilometrów przy załadowaniu ważącym od 136 do 226 kilogramów. Transportowane ładunki są mocowane do podwieszanej kapsuły, którą można ręcznie odpiąć i podpiąć.
Chaparral będzie przełomem logistycznym dla wielu firm i ludzi na całym świecie. Tyczy się głównie osób, które mieszkają na odległych terenach oraz obszarach wiejskich. Zawodność dróg oraz długi czas jazdy w takie miejsca to ich największe bolączki — powiedział Cope w komunikacie prasowym.
Elroy Air prototyp samolotu po raz pierwszy zaprezentowało w 2019 roku. Jednak według inżynierów projekt przez te trzy lata znacznie się polepszył. Firma ogłosiła w komunikacie, że podpisała już umowy na dostawę 500 egzemplarzy Chaparral. Kontrakty Amerykanie podpisali zarówno z klientami komercyjnymi, wojskowymi jak i humanitarnymi. Elroy Air twierdzi, że zamówienia przekładają się na popyt odnośnie ich produktu wyceniany na miliard dolarów. Warto zaznaczyć, Elroy Air komunikat skonstruowało w taki sposób, że wciąż nie wiemy, czy umowy zostały podpisane, czy klienci dopiero zastanawiają się nad zakupem.
Droga powietrzna najlepszą drogą?
W ostatnich latach sposób dostarczania przesyłek drogą lotniczą staje się coraz bardziej popularny. Specjalne drony i samoloty firm takich jak Zipline i Alphabet’s Wing szybko się rozwijają oraz przyciągają zainteresowanie klientów. Trzeba jednak zaznaczyć, że powyższe firmy zajmują się dostarczaniem głównie małych przesyłek. Tymczasem Elroy Air skupia się na gabarytowych paczkach. Na popularność tego rozwiązania wpływa również czynnik ludzki. Brak udziału w całym procesie pilotów czy pasażerów wyklucza zagrożenie życia człowieka. Dodatkowo opracowywanie specjalnych systemów pionowego startowania i lądowania upraszcza załadunek i rozładunek.
Chaparral jest samolotem, którego główną obietnicą stało się szybkie działanie w trudnym terenie. To jeden z ważniejszych powodów, dla których zainteresowanie produktem wyrazili klienci wojskowi i humanitarni. Co ciekawe Elroy Air otrzyma specjalne dofinansowanie ze strony United States Air Force. Dodatkowo zamówienie na sto egzemplarzy Chaparral zgłosił AYR Logistics. Firma ta współpracuje z organizacjami takimi jak ONZ i Światowy Program Żywnościowy (WFP).
Przesiadka na bezzałogowe samoloty w znaczny sposób wpłynie na nasz kosztorys i fundusze. Do tego dochodzi także zmniejszenie poziomu ryzyka. Poruszamy się po trudnych terenach w ciężkich warunkach. Niektóre lokalizacje nie pozwalają nam na opuszczenie ich przez personel. Do tej pory na rynku nie pojawił się bezzałogowy samolot, który rozwiązywał nasze problemy. Teraz mamy jednak Chaparral — mówi Stephen Lyons, dyrektor do spraw rozwoju w AYR Logistics
Samolot autorstwa Elroy Air zaprojektowano w taki sposób, aby gdy nie jest używany, mógł zmieścić się w klasycznym kontenerze transportowym. Ma to na celu ułatwienie transportu samej konstrukcji po całym świecie. Specjalne ładunki mogą być montowane przez ludzi zajmujących się samolotem na ziemi oraz odbierane w obrębie strefy lądowania. Poniżej znajdziecie film z 2019 roku, który pokazuje, jak działa Chaparral.
Dla kogo jeszcze stworzono Chaparral?
Poza wspomnianymi już klientami wojskowymi i humanitarnymi Elroy Air powiadomiło, że zainteresowanie ich produktem wyraziła także regionalna linia lotnicza Mesa Airlines. Firma ze stanu Arizona chce wykorzystać samolot do transportowania przesyłek ekspresowych oraz pilnych medycznych asortymentów.
Zapotrzebowanie na dostawę produktu tego lub następnego dnia dostrzegamy codziennie. Niestety wiele społeczności ze wsi zostało odcięte od głównego krajowego systemu transportu. Braki kadrowe oraz przepisy dotyczące ochrony naszego środowiska sprawiają, że dostarczanie takich przesyłek staje się jeszcze trudniejsze. Dlatego cieszymy się, że dzięki Chaparral możemy z powrotem podłączyć wspomniane społeczności do sieci dostaw — powiedział dyrektor generalny Mesa Airlines, Jonathan Ornstein.
Zobacz też: Latające samochody w ciągu dwóch lat? Przełomowe testy w Słowacji
Rozwój technologiczny w sferze bezzałogowego dostarczania przesyłek drogą powietrzną jest imponujący. Samoloty i drony z roku na rok wyglądaj coraz solidniej, ale wciąż nie wiemy, czy na dłuższą metę jest to odpowiednie rozwiązanie. Oczywiście najchętniej z takich konstrukcji korzysta wojsko, jednak eksperci głowią się nad tym czy klienci komercyjni zechcą płacić ogromne kwoty, aby przyspieszyć czas wysyłki o jeden dzień.
Źródło: The Verge