Aptera

Aptera – pierwszy pojazd elektryczny, którego nie musisz ładować. Prawie.

4 minuty czytania
Komentarze

Aptera Motors to firma, o której za jakiś czas może zrobić się głośno. To za sprawą ich nowego projektu, który dużo obiecuje. Mowa w końcu o pojeździe elektrycznym, którego teoretycznie nie trzeba będzie ładować. Ma to zostać osiągnięte dzięki panelom słonecznym, które posłużą do ładowania pojazdu. Choć nie zawsze będzie tak, że do pełni szczęścia wystarczy jedno ładowanie.

Aptera – samochód elektryczny ładowany Słońcem

Aptera
Aptera

Pojazdy elektryczne stają się coraz popularniejsze, a przynajmniej pojawia się ich coraz więcej. Czy to przyszłość motoryzacji? Częściowo na pewno, ale do pełnego przejścia tylko na silniki elektryczne jeszcze daleka droga. Czy Aptera Motors będzie jedną z tych firm, która w takiej transformacji odegra ważną rolę? Trudno jeszcze o tym decydować, bo to ich kolejne podejście do tematu. Za pierwszym razem nie udało się im zebrać potrzebnej kwoty do zrealizowania swojego projektu. Teraz się to udało, choć samochód elektryczny w ich wykonaniu nie każdemu przypadnie go gustu.

Nie mówimy tutaj bowiem o klasycznym pojeździe, a o trójkołowcu. Powiedzieć, że wygląda on futurystycznie, to jak nie powiedzieć nic. Jednak wygląd Aptery ma swoje plusy. Przede wszystkim pojazd jest bardzo opływowy, co ma znacząco wpływać na to, jaki dystans może pokonać. Zmniejszony opór powietrza sprawia, że na jednym ładowaniu samochód może przejechać do 1600 kilometrów (1000 mil). Tutaj jednak dużo będzie zależało od wybranej przez klienta wersji, ponieważ nie każdy model charakteryzuje się takim zasięgiem. Baterie w samochodzie będą miały pojemność od 25 kWh do nawet 100 kWH i to przy tym ostatnim wariancie można liczyć na zasięg ponad 1500 kilometrów.

Zobacz też: Samsung Galaxy S21 też bez ładowarki w pudełku?

W około 3,5 sekundy samochód potrafi rozpędzić się do 100 kilometrów na godzinę, jeżeli został wybrany napęd na wszystkie koła. Samochód z napędem tylko na przód do setki rozpędzi się w 5,5 sekundy. Brzmi to wszystko ciekawie, ale co z panelami słonecznymi i samym ładowaniem? I tutaj zaczyna robić się ciekawie.

Never Charge

Sama Aptera na swojej karoserii ma blisko 3 metry kwadratowe paneli słonecznych, które mają zapewnić częściowe ładowanie samochodu. Firma reklamuje swój pojazd hasłem Never Charge, które można przetłumaczyć jako „Nigdy nie trzeba ładować”. To jednak nie do końca prawda, bo choć panele słoneczne pozwalają na jazdę bez ładowania, to w mocno ograniczonym zakresie. Firma podkreśla, że do codziennych podróży, powinno to wystarczyć w zupełności. Dzieli się nawet obliczeniami, według których dziennie pokonuje się około 29 mil (46 kilometrów). Mówimy tutaj o podróży do pracy czy na zakupy, więc faktycznie może to być w miarę prawdziwa wartość.

Aptera
Aptera

I w takim przypadku faktycznie można będzie zapomnieć o ładowaniu samochodu, ponieważ ten zasilany z samych paneli, ma przejechać do około 70 kilometrów. Podczas postoju oczywiście jest dalej ładowany, więc przy oszczędnej jeździe, da się korzystać z niego, nie podłączając go do gniazdka sieciowego. Wprawdzie trudno tutaj oceniać, w jakim stopniu marketingowe zapewnienia sprawdzą się w rzeczywistości, ale sam pomysł jest jak najbardziej godny pochwały. I choć nie jest to perpetuum mobile, to faktycznie będzie można trochę oszczędzić, kiedy korzystało będzie się z samochodu niewiele.

Ładowanie i cena

Teoretycznie, jedno ładowanie samochodu, mogłoby zapewnić nam jeżdżenie nim przez bardzo długi czas. O ile nasze trasy byłby dość krótkie oraz mieszkalibyśmy w bardzo dobrze nasłonecznionym obszarze. W innym przypadku korzystać trzeba z tego, co zmagazynowane jest już w baterii, więc dłuższa podróż i tak wymagałby od nas podpięcia do sieci. Podłączają Apterę do zwykłego gniazdka sieciowego, można liczyć na dodatkowe 20 kilometrów zasięgu w ciągu godziny ładowania. W przypadku stacji ładowania pojazdów może to być jednak aż 160 kilometrów w czasie około 10 minut.

Ile ma kosztować Aptera? Gotowe modele zdążyły się już wyprzedać, ale dalej można rezerwować pojazdy i dowolnie je modyfikować. Podstawowa wersja z zasięgiem około 640 kilometrów kosztuje 29 900 tysięcy dolarów, czyli około 110 000 złotych. Aptera o zasięgu 1600 kilometrów kosztuje już 46 900 dolarów, a więc ponad 170 000 złotych. Samochody mają trafić do klientów już w przyszłym roku.

Źródło: Aptera

Motyw