Jak to zazwyczaj bywa z flagowymi smartfonami, tak Samsung Galaxy S20 zaczął pojawiać się w Sieci na wiele miesięcy przed dzisiejszą premierą. Początkowo jako Galaxy S11, z czasem poznaliśmy plany zmiany nazewnictwa, ale w końcu przyszła pora na odcięcie plotek. Teoretycznie możemy zweryfikować, co tak naprawdę Koreańczycy przygotowali, ale przede wszystkim oficjalnie poznajmy wygląd, specyfikacje i wyjątkowe rozwiązania flagowych smartfonów. W końcu to do nich będą porównywane konkurencyjne modele z najwyższej półki. To Samsung oficjalnie otwiera nową generację urządzeń mobilnych i od razu z potrójnym przytupem. Tym sposobem przyjrzyjmy się Galaxy S20, Galaxy S20+ i Galaxy S20 Ultra. Ah, nie zapominajmy oczywiście o Galaxy Z Flip, który z miejsca został przedstawiony przez Samsunga.
Samsung Galaxy S20 – premiera na miano nowego dziesięciolecia?
Pierwsze, co zaskoczy osoby nieśledzące plotek, to nazwa. Samsung nie pokazał Galaxy S11, a Galaxy S20. Naturalnie ma to związek z nowym rozdaniem i niejako przyrównaniem do roku wydania. Oczywiście to nie pierwszy przypadek, kiedy Koreańczycy przeskakują z numeracją. Pamiętacie Galaxy Note6? Po Galaxy Note5 pojawił się Galaxy Note7 i zapewne teraz otwiera się seria plotek dotyczące Galaxy Note20, a nie Galaxy Note11. Jednak to nie temat z nieoficjalnymi informacjami i nie moment na smartfony ze stylusem. Teraz przyjrzyjmy się, co tak naprawdę oferuje seria Galaxy S20 z bazowym preprezentantem, Galaxy S20+ i Galaxy S20 Ultra.
Oprócz pojawienia się 5G niemalże w standardzie, wielu z Was może zainteresować aparat 108 MPx (łączenie 9 pikseli w 1), choć dostępny wyłącznie w Galaxy S20 Ultra. Jednak cechą wspólną całej serii Samsunga jest między innymi wyświetlacz 120 Hz, który warto zaznaczyć, że trzeba dodatkowo aktywować w ustawieniach. Razem z 12 GB RAM, audio od AKG będziemy mogli zagłębić się w Forza Street, które pojawi się w Galaxy Store. Nie zabrakło również szybkiego ładowania (45 W), ale nadal należy dokupić osobno mocniejszy zasilacz.
Samsung Galaxy S20 – specyfikacja i wygląd bazowego modelu
Bazowy model tym razem nie odstaje zbyt specjalnie wyświetlaczem. Ma on zdecydowanie najmniejszy ekran, ale to jedyna różnica względem większego rodzeństwa. Tym samym specyfikacja Galaxy S20 kształtuje się następująco:
- 6,2-calowy wyświetlacz Dynamic AMOLED QuadHD+ (Infinity-O, 3200×1440, 563 ppi, HDR10+, 120 Hz)
- układ Exynos 990
- 8 GB RAM
- 128 GB wbudowanej pamięci dla użytkownika (+MicroSD)
- aparaty:
- przód: 10 MPx (f/2.2)
- tył: 12 MPx (f/1.8), 64 MPx (f/2.0, teleobiektyw), 12 MPx (f/2.2, szerokokątny), 3x hybrydowy zoom optyczny, 30x zoom Smart Zoom
- akumulator o pojemności 4000 mAh (szybkie ładowanie 45 W, bezprzewodowe ładowanie)
- Bluetooth 5, czytnik linii papilarnych w ekranie, NFC, DualSIM
- Android 10 (One UI 2)
- wymiary: 151,7 x 69,1 x 7,9 mm
- waga: 163 g
Samsung Galaxy S20+ – specyfikacja i wygląd modelu dla potrzebujących większego smartfona
W tym roku plus w nazwie flagowych smartfonów Samsunga nie oznacza najlepszego modelu, a po prostu powiększoną bazę. Dlatego dane techniczne Galaxy S20+ są zbliżone do Galaxy S20:
- 6,7-calowy wyświetlacz Dynamic AMOLED QuadHD+ (Infinity-O, 3200×1440, 525 ppi, HDR10+, 120 Hz)
- układ Exynos 990
- 8 GB RAM (5G – 12 GB)
- 128 GB wbudowanej pamięci dla użytkownika (+MicroSD)
- aparaty:
- przód: 10 MPx (f/2.2)
- tył: 12 MPx (f/1.8), 64 MPx (f/2.0, teleobiektyw), 12 MPx (f/2.2, szerokokątny), kamera ToF 3x hybrydowy zoom optyczny, 30x zoom Smart Zoom
- akumulator o pojemności 4500 mAh (szybkie ładowanie 45 W, bezprzewodowe ładowanie)
- Bluetooth 5, czytnik linii papilarnych w ekranie, NFC, DualSIM
- Android 10 (One UI 2)
- wymiary: 161,9 x 73,7 x 7,8 mm
- waga: 186 g (5G – 188 g)
Jednak Galaxy S20+ wyróżnia się też wersją z 5G, która będzie oferowana również w Polsce. Naturalnie pojawia się też dodatkowa matryca aparatu, która w tym wypadku oznacza kamerę ToF, która pozwoli na dodatkowe efekty przy nagrywaniu filmów.
Samsung Galaxy S20 Ultra – specyfikacja i wygląd smartfona bez ograniczeń
Najpotężniejszy Galaxy S20 Ultra otwiera się między innymi na peryskop, ale też nie rozdrabnia się na wersje z LTE i 5G. Tu już w postawie otrzymujemy łączność nowej generacji, a pełna specyfikacja prezentuje się następująco:
- 6,9-calowy wyświetlacz Dynamic AMOLED QuadHD+ (Infinity-O, 3200×1440, 511 ppi, HDR10+, 120 Hz)
- układ Exynos 990
- 12 GB RAM
- 128 GB wbudowanej pamięci dla użytkownika (+MicroSD)
- aparaty:
- przód: 40 MPx (f/2.2)
- tył: 108 MPx (f/1.8), 48 MPx (f/3.5, peryskop), 12 MPx (f/2.2, szerokokątny), kamera ToF, 10x hybrydowy zoom optyczny, 100x zoom Super Resolution
- akumulator o pojemności 5000 mAh (szybkie ładowanie 45 W, bezprzewodowe ładowanie)
- Bluetooth 5, czytnik linii papilarnych w ekranie, NFC, DualSIM, 5G
- Android 10 (One UI 2)
- wymiary: 166,9 x 76 x 8,8 mm mm
- waga: 222 g
W tym wypadku dostajemy zupełnie nową generację aparatów i to ten smartfon ma wprowadzić prawdziwą rewolucję w tej materii. Galaxy S20 Ultra nadrabia również wszelkie zaległości, które zgromadziły się w zeszłym roku.
Cena i dostępność Galaxy S20 – Samsung wie, że jest liderem
Przedsprzedaż serii Galaxy S20 rozpoczyna się już o 21 i potrwa do 8 marca. Na półkach sklepowych nowe smartfony pojawią się 13 marca w następujących cenach i wersjach kolorystycznych:
- Galaxy S20 (8/128 GB): szary, błękitny, różowy
- 3949 złotych
- Galaxy S20+ (8/128 GB): szary, błękitny, czarny
- 8/128 GB LTE: 4399 złotych
- 12/128 GB 5G: 4849 złotych
- Galaxy S20 Ultra (5G 12/128 GB): szary, czarny
- 5999 złotych
Kolejną nowością są odświeżone słuchawki Samsung Galaxy Buds+, które przede wszystkim oferują długi czas pracy na jednym ładowaniu, bo aż 11 godzin. Drugie tyle oferuje samo etui. Naturalnie poprawiono też jakość. Zainteresowani tymi słuchawkami mogą pomyśleć o zakupie Galaxy S20+ lub Galaxy S20 Ultra, gdyż w przedsprzedaży będą one dodawane w prezencie, choć należy się spieszyć, bo liczba sztuk jest ograniczona.
Zobacz też: Plus otrzymał karę od UOKiK – klienci mogą domagać się zwrotu pieniędzy.
W ten sposób Samsung pokazał, na co go stać i niejako wyznaczył trendy dla tegorocznych flagowych smartfonów. Jak Wam się podoba seria Galaxy S20? Czy zmiana nazewnictwa w postaci przeskoczenia w numeracji i pozbycia się bezpośredniego następcy dla Galaxy S10e to faktycznie dobry ruch? Teoretycznie nie powinno to mieć dla Was konkretnego znaczenia, ale dajcie znać, jak odbieracie nowości Samsunga.
Źródło: Samsung