Żyjemy w czasach, w których smartfony i komputery są nieodłączną częścią naszego życia. Wiedzą o tym doskonale wszelkiej maści cyberprzestępcy, który nierzadko starają się wykraść nasze dane lub po prostu zaszkodzić nam w inny sposób. Mając to na uwadze, dużo osób zastanawia się, czy warto instalować antywirusa na Androidzie? Postaram się odpowiedzieć na to pytanie.
Antywirus na Androida – czy warto?
Na początku chciałbym wyjaśnić, dlaczego tytuł tego artykułu dotyczy tylko smartfonów z Androidem. Otóż odpowiedź na to jest bardzo prosta: antywirusy z prawdziwego zdarzenia na iOS po prostu nie istnieją. Apple twierdzi (i ma rację), że ich system jest odporny na tego typu zagrożenia. Wróćmy zatem do Zielonego Robocika. Odpowiedź na pytanie „czy warto instalować antywirusa na Androidzie?” będzie inna w zależności od sposobu, w jaki użytkujemy smartfon. Wydaje mi się, że łatwiej będzie mi jej udzielić, gdy podzielimy to zagadnienie na dwie kwestie – kiedy warto i kiedy nie warto.
Kiedy warto zainstalować antywirusa na Androidzie?
Wirus na Androida to najczęściej zagrożenie przemycane w formie aplikacji, która działa na naszą niekorzyść, chcąc wykraść nasze dane. Kolejnymi najpopularniejszymi typami zagrożenia są fałszywe SMS-y i wiadomości e-mail, przekierowujące do zainfekowanych stron internetowych, których zadaniem jest wyłudzenie naszych danych, np. kart kredytowych.
Biorąc pod uwagę powyższe dane, mogłoby się wydawać, że antywirusa na Androidzie nie warto instalować, gdy pobieramy aplikacje z Google Play i nie klikamy w podejrzane linki. Niestety, jak pokazuje wiele napisanych przez nas newsów, nie jesteśmy bezpieczni nawet, gdy ściągamy aplikacje z zaufanego źródła, jakim powszechnie uważany jest Sklep Play. Niemal regularnie informujemy was o nowych zagrożeniach znalezionych w sklepie z aplikacjami Google.
Czy to zatem oznacza, że warto instalować antywirusa na Androidzie? I tak, i nie. Wspomniane zagrożenia, o których często informujemy, zazwyczaj dotyczą aplikacji, które po prostu krzyczą, że coś jest z nimi nie tak. Jeśli jednak mamy w zwyczaju pobieranie wszystkich podejrzanych aplikacji bez spoglądania na ich recenzje, a ponadto lubimy klikać w wiadomości typu „wygrałeś 1000 zł – przejdź tutaj, aby odebrać nagrodę”, to tak, jak najbardziej warto zainstalować antywirusa.
Należy tu jednak wspomnieć, że jeśli już zdecydujemy się na instalacje antywirusa na Androidzie, to niech to przynajmniej będzie produkt od renomowanej firmy. Jak pokazuje jedno z badań przeprowadzonych na początku roku, w którym przetestowano 250 aplikacji podających się za antywirusy, większość z nich jest nieefektywna. Najlepiej poradziły sobie aplikacji takich firm jak m.in. McAfee, Bitdefender, ESET czy Avast – wykryły wszystkie znane zagrożenia.
Kiedy nie warto instalować antywirusa na Androidzie?
Odpowiedź na to pytanie jest znacznie prostsza, niż na poprzednie. Antywirusa na Androidzie nie warto instalować przede wszystkim wtedy, gdy korzystamy ze swojego smartfona z głową. Oznacza to nieinstalowanie podejrzanych aplikacji (nawet z Google Play), a także nieklikanie w podejrzane linki i niebłądzenie na obrzeżach Internetu. Wtedy antywirus na Androida jest po prostu niepotrzebny, bo jego jedyną funkcją będzie bezcelowe obciążanie naszego urządzenia.
Osobiście nigdy nie korzystałem z antywirusa na swoim smartfonie. Posiadam jednak tylko kilka popularnych aplikacji, a także nie łapię się na kilka milionów od umierających szejków, choć taki spam dostaje regularnie. Podobnie z SMS-ami.
Zobacz także: Film, który pokazuje rozwój i upadki mobilnych systemów w ciągu 20 lat
Warto jeszcze wspomnieć, że kolejnym głosem na nie w przypadku odpowiedzi na pytanie „czy warto instalować antywirusa na Androidzie” jest fakt, że wielu producentów smartfonów domyślnie dostarcza oprogramowanie mające za zadanie chronić urządzenie przed różnymi niebezpieczeństwami. Ich skuteczność zwykle jest niższa od dedykowanych rozwiązań, jednak dla osób rozważnych w zupełności powinno to wystarczyć.
A Wy korzystacie z antywirusów na smartfonach z Androidem? Dajcie znać w komentarzach!