Za kilka dni odbędzie się konferencja WWDC. Na wydarzeniu zobaczymy zapowiedzi nowego oprogramowania Apple. Jak co roku nowe wersje iOS, macOS, watchOS oraz tvOS będziemy mogli zainstalować jesienią. Chyba, że jesteśmy deweloperami lub uczestniczymy w programie publicznych wersji beta. Przy okazji, możemy też zobaczyć odświeżone wersje komputerów amerykańskiej firmy. Pojawiają się plotki na temat nowego iPada Pro, wyposażonego w skaner Face ID. Nie jest jednak pewne, czy to urządzenie ujrzymy w ciągu najbliższych kilku dni.
Zobacz także: Pixel 3 ze wcięciem w ekranie (notchem)? Wskazują na to najnowsze przecieki
Oferta Apple jest od kilku lat dość stabilna, można powiedzieć, że nawet nudna. Najnowszym urządzeniem w ofercie jest inteligentny głośnik HomePod. Na początku roku zadebiutował on w trzech krajach, w czerwcu zobaczymy go w kolejnych. Trudno nazwać go jednak spektakularnym – to po prostu nie ta kategoria produktów.
Czym może być nowe urządzenie Apple?
W sieci od dawna krąży sporo plotek na temat urządzenia, znanego pod nazwą kodową Star. Czym ono może być? Niektóre informacje dość mocno się wykluczają. Niedawno pojawił się kod N84, którym określa się jeden z produktów, nad którym pracuje spółka. Mark Gurman z Bloomberg twierdzi jednak, że to tańsza wersja iPhone’a X, która zadebiutuje w tym roku. Smartfon ma otrzymać 6,1-calowy ekran. Początkowo mówiło się o wyświetlaczu LCD, od niedawna coraz więcej źródeł twierdzi, że tak jak flagowy model będzie to ekran OLED.
Jeżeli nie smartfon, to co?
Od 2016 roku komputery Mac są wyposażone w procesory Intela. Mobilne sprzęty Apple od 2010 roku są oczywiście napędzane przez autorskie układy. Procesory stosowane w iPhone’ach i iPadach otrzymują rewelacyjne opinie i znane są z wysokiej wydajności. Od kilkunastu miesięcy spekuluje się, że Amerykanie zechcą i swoje komputery wyposażać w chipy tworzone przez siebie. Taki proces może trwać wiele lat i na pewno nie może rozpocząć się od najmocniejszych jednostek w gamie. Podobno jako umowną granicę przyjęto rok 2020. Idealnym urządzeniem, które może zadebiutować z procesorem ARM wydaje się być mały lekki komputer, ewentualnie urządzenie hybrydowe. Choć od tych Tim Cook, póki co zdecydowanie się odcina.
Następca MacBooka Air?
Najpopularniejszy komputer Apple i jeden z popularniejszych modeli na świecie, jest od premiery wzorem przenośnego sprzętu. Lekki, świetnie wykonany, z rewelacyjną baterią – MacBook Air ma już jednak swoje lata. Ostatnia modernizacja komputera przyniosła nieco mocniejszy procesor. Reszta podzespołów ma co najmniej kilka lat. Urządzenie cały czas cieszy się powodzeniem, choćby ze względu na atrakcyjną cenę. Inne MacBooki są od niego dużo droższe. Jest to też ostatni laptop amerykańskiej spółki z „normalnymi” portami. Co ciekawe w momencie premiery krytykowano, jak jest ich mało, obecnie sytuacja jest zupełnie inna. Apple już jakiś czas zmieniło plany. Następcą MacBooka Air miał być podstawowy MacBook Pro – lepszy pod każdym względem, co ciekawe też mniejszy. Jednak zdecydowanie droższy. Prawie pewnym wydaje się, że pod nazwą Apple Star kryje się właśnie następca MacBooka Air. Tak jak kiedyś ten model wytyczył drogę innym, tak nowe urządzenie, które zadebiutuje jeszcze w tym roku może to zrobić.
Źródło: 9to5mac