Od kilku miesięcy pojawiają się informacje świadczące o tym, że Apple pracuje nad zupełnie nowym modułem aparatu fotograficznego. Konstrukcja z pewnością pójdzie torem wyznaczonym już przez Huawei. Spółka z nadgryzionym jabłkiem w logo będzie drugą na rynku, która zastosuje tę niezwykle ciekawą konstrukcję. Potrójna kamera prawdopodobnie zadebiutuje w przyszłym roku. iPhone’y, które pokażą się na rynku we wrześniu 2018 roku wykorzystają obecnie stosowaną konstrukcję, lecz trochę zmodernizowaną. Takie informacje zaprezentował już kilka tygodni temu Taipei Times. Inny serwis – Economic Daily News podał pewne informacje na temat nowego systemu kamer. Konstrukcja miałaby charakteryzować się pięciokrotnym zoomem, a także co najmniej jednym 12-megapikselowym obiektywem.
Zobacz także: Najlepsze smartfony biznesowe – czy mają dzisiaj sens?
Po co nam potrójny aparat?
Na początku wydawał się nawet obiektem drwin. Huawei P20 Pro pokazuje jednak, że to rozwiązanie ma ogromną zaletę. Dodanie trzeciego obiektywu umożliwia zastosowanie nawet trzykrotnego zoomu optycznego. Użytkownicy zyskują dzięki temu trzykrotne powiększenie bez utraty jakości. Obecnie dostępne na rynku smartfony Apple, takie jak iPhone 7 Plus, iPhone 8 Plus oraz iPhone X dysponują funkcją dwukrotnego zoomu optycznego. Huawei wyprzedził w tym aspekcie konkurencję i obecnie ciężko mu dorównać. Chiński telefon świetnie wypada również w przypadku zdjęć nocnych – to chyba największa obecnie jego przewaga nad konkurencją. Niestety każdy inny smartfon wypada pod tym względem cały czas bardzo słabo. Najwyższy czas, żeby inne firmy zastosowały rozwiązania umożliwiające osiągnięcie podobnej jakości.
Kolejne informacje o nowej kamerze
Dodatkowe informacje na temat nowego rozwiązania w iPhone’ach podaje Jialin Lu, analityk Deutsche Securities. System trzech soczewek ma umożliwić wykrywanie 3D, a odpowiedzialne za to będzie widzenie stereoskopowe. Dwa czujniki rejestrować będą obiekt pod różnymi kątami. Metoda umożliwi lepsze odwzorowanie odległości pomiędzy smartfonem, a fotografowanym obiektem. Podobnie jak przednia kamera TrueDepth w iPhonie X, nowy tylny aparat wykorzystywany będzie do rozszerzonej rzeczywistości. Potwierdza to wcześniejsze informacje podawane przez Bloomberg – smartfony Apple zostaną wyposażone w kamerę z tyłu, umożliwiającą wykrywanie 3D. Szef amerykańskiej firmy, Tim Cook wielokrotnie podkreślał zainteresowanie spółki tą dziedziną. W ubiegłym roku wydana została platforma ArKit. Dzięki niej programiści tworzą odpowiednie aplikacje na urządzenia z iOS 11. Lu twierdzi, że trzeci obiektyw będzie miał dłuższą ogniskową, co oczywiście zwiększy możliwości powiększania. Tak jak podają wcześniejsze informacje pojawi się również trzykrotny, optyczny zoom. Nowa kamera zadebiutuje prawdopodobnie tylko w jednym smartfonie – zapewne we flagowym modelu z 6,5-calowym ekranem.
Źródło: MacRumors