Od kilku miesięcy pojawiają się informacje na temat premier kolejnych smartfonów Apple. Jasne jest, że wzorem dla kolejnych iPhone’ów będzie iPhone X. Flagowy telefon wyznaczy kierunek dla wszystkich mobilnych urządzeń firmy z Cupertino. Kolejne iPhone’y zostaną wyposażone w trójwymiarowy skaner twarzy, czyli Face ID oraz zyskają „bezramkowy” design. Na pewno pozostanie kontrowersyjny „notch”, choć w kolejnych generacjach może się zmniejszyć. Kiedyś pewnie zniknie. Jednak na ten moment technologia na to nie pozwala.
Zobacz także: Valve i Apple mają konflikt interesów? Szykuje się coś wielkiego?
Co najmniej trzy nowe smartfony
Następca iPhone’a X nie zmieni na pewno wyglądu, a ekran OLED pozostanie 5,8-calowy. Urządzenie pozostanie w obecnej formie, zyska nowy procesor, a także pewnie kilka innych usprawnień. Mogą zadebiutować nowe wersje kolorystyczne. Nie znamy żadnych dokładnych informacji – nie należy spodziewać się szczególnie istotnych zmian, czy nowych funkcjonalności. Obok tego modelu, zadebiutują w tym roku co najmniej dwa zupełnie nowe urządzenia. Pierwszym będzie większy brat smartfona z 5,8-calowym wyświetlaczem – iPhone X Plus. Nazwa jest oczywiście robocza. Zostanie on wyposażony w ogromny 6,5-calowy ekran OLED i będzie jednym z największych telefonów na rynku. Jego gabaryty będą zbliżone do iPhone’a 8 Plus, z tym, że ten ostatni ma dużo mniejszy, bo 5,5-calowy wyświetlacz. iPhone X Plus zostanie flagowym, mobilnym sprzętem Apple. Prawdopodobnie jego parametry będą zbliżone do następny iPhone’a X.
Zmiana planów
Pewnym wydaje się być pojawienie się na rynku trzeciego modelu. Razem z wyżej wymienionym urządzeniami z 5,8 oraz 6,5-calowymi ekranami zadebiutuje też urządzenie „pośrednie”. Jego wyświetlacz ma mieć 6,1-cala. Wcześniejsze informacje wydawały się jasne – miał to być budżetowy smartfon. Oczywiście w rozumieniu Apple… Jego cena miała być niższa niż iPhone’a X i wynosić około $650-$700. Przewidywane parametry wskazywały na nieco niższą półkę. Pojedynczy, tylny aparat, brak 3D Touch oraz ekran LCD zamiast OLED.
Zdjęcia pochodzące z linii produkcyjnej pokazują, że smartfon jest już gotowy. Wygląda na to, że najważniejsza plotka nie sprawdziła się. iPhone 6,1-cala też jest wyposażony w wyświetlacz OLED. Przewidywania na temat niższej ceny mogą się jednak nie sprawdzić. Telefon może nie być tańszą wersją, a urządzeniem, które znajdzie się pomiędzy 5,8 oraz 6,5-calowym.
Praktyczna nowość
Cały czas czekamy też na mocniejsze i bardziej odporne na uszkodzenia mechaniczne ekrany. Apple ma w tym roku zrobić krok w tym kierunku. Całe trio nowych iPhone’ów otrzyma szkło zdecydowanie bardziej mocne niż obecnie. Technologia ma nazywać się Cover Glass Sensor. Czujniki ekranu dotykowego mają znaleźć się na powierzchni samego szkła, a nie tak jak teraz na panelu wyświetlacza. Dzięki temu całość ma być nie tylko bardziej odporna, ale też lżejsza.
Źródło: pocketnow