Analityk firmy KGi Securities Ming-Chi Kuo, podzielił się w dniu dzisiejszym, kolejnymi prognozami dotyczącymi nowych smartfonów Apple. Potwierdzają one wcześniejsze doniesienia na temat premiery trzech nowych urządzeń w tym roku. Pierwszym będzie następca obecnego iPhone’a X, obok niego pojawi się większa wersja z ekranem o przekątnej około 6,5-cala. Uzupełnieniem nowej gamy, zostanie 6,1-calowy iPhone z ekranem LCD.
Zobacz także: Wytrzymałość akumulatorów w smartfonach na przestrzeni 7 lat
Nowy iPhone z 6,1-calowym ekranem LCD
Całkowicie nowe urządzenie w portfolio amerykańskiej firmy będzie produkowany w trzech różnych fabrykach. Największym wytwórcą zostanie Pegatron z udziałem w produkcji około 60%. Za 30% odpowiadać będzie Foxconn, a za 10% Wistron. Ekrany dla smartfona dostarczy przede wszystkim Japan Display. Spółka wyprodukuje dla Apple 70% paneli LCD o przekątnej 6,1-cala. Informacje sugerują, że Amerykanie użyją ekranów typu Full Active LCD, dzięki czemu iPhone 6,1-cala będzie miał bardzo wąskie, około 0,5 mm ramki z każdej strony. Oprócz tego potwierdzono wcześniejsze doniesienia. Wyświetlacz wypełni praktycznie cały przód urządzenia. Telefon otrzyma kamerę TrueDepth, a co z tym związane funkcje Face ID oraz Animoji. Wycięcie w ekranie będzie identyczne jak w iPhone X. Bateria w nowym urządzeniu będzie prostokątna, jednokomorowa. Jej przewidywana pojemność to około 2950 mAh. Cena w USA wynosić będzie około $700-$800. W dużym przybliżeniu smartfon ma wyglądać bardzo podobnie do iPhone’a X, ale z pewnymi kompromisami, związanymi z ceną. Rama urządzenia będzie aluminiowa, a nie stalowa, funkcja 3D Touch nie będzie obecna, aparat będzie pojedynczy, także pamięci RAM będzie mniej niż w droższych modelach z 2018 roku – prawdopodobnie 3GB.
Następna generacja iPhone’a X i iPhone X Plus
Według Kuo, iPhone X drugiej generacji, a także 6,5-calowa wersja otrzymają 4 GB RAM. Jak się można spodziewać, biorąc pod uwagę zwiększone wymiary telefonu, iPhone X Plus otrzyma o 25% większą baterię niż mniejszy model. Oznacza to pojemność około 3300-3400 mAh. Apple w obydwu modelach zdecydowało się umieścić dwukomorową konstrukcję w kształcie litery L. Z tego powodu nowy iPhone X i iPhone X Plus nie będą znaczącymi ulepszeniami względem obecnego modelu, oczywiście poza nowym, większym ekranem. Nie należy się w tym roku też spodziewać się żadnych zmian w systemie kamer TrueDepth. Przewiduje się wysoką sprzedaż, szczególnie nowego 6,1-calowego modelu, z uwagi na atrakcyjną cenę.
Gorsza sprzedaż iPhone’a X będzie miała wpływ na ofertę?
Serwis Nikkei Assian podał, że Apple obniżyło produkcję iPhone’a X aż o połowę. W pierwszym kwartale tego roku planowano wytworzyć 40 milionów tych urządzeń, skończy się na 20 milionach. Nie wiemy jednak czy tego typu informacje możemy brać na serio. W końcu w najlepszym przedświątecznym okresie Apple sprzedało 30 milionów flagowych urządzeń. Dlaczego w takim razie w handlowo gorszym okresie miało ich sprzedać się więcej? Podobno Apple na skutek wysokiej ceny paneli OLED, myśli o zmianie planów i wypuszczeniu na rynek w tym roku tylko jednego modelu z tego typu ekranem. Jednak czy nie jest już za późno na zmiany? Mimo wszystko iPhone X jest najlepiej sprzedającym się smartfonem na świecie, trudno w tym wypadku mówić o porażce. Sprzedaż pozostałych modeli, czyli iPhone’ów 7, 7 Plus, 8 oraz 8 Plus jest stabilna. Na pewno obniżka ceny flagowych modeli wyszłaby klientom na dobre. Wydaje się, że Amerykanie z ceną modelu X doszli do maksimum, jakie klient może zapłacić.
Źródło: macrumors