Na Facebooku zobaczysz wpisy generowane przez AI. Niektóre mogą zawierać… twoją twarz

Zmiany w ekosystemie Meta, czyli głównie na Facebooku i Instagramie, dotykają nas wszystkich. Na pewno od jakiegoś czasu zauważyliście, że na tablicy niebieskiego portalu społecznościowego nie pokazuje się już to samo co kiedyś. Firma zapowiada teraz kolejne nowości, a wśród nich mają być treści generowane przez sztuczną inteligencję. Najbardziej szokujące jest to, że niektóre z nich mogą zawierać wizerunki użytkowników. Tak, twoje także.

Imagined for You, czyli zobaczysz siebie jako obraz AI

Meta zapowiedziała testy nowej funkcji, która wprowadza treści generowane przez sztuczną inteligencję na platformy Facebook i Instagram. W zamyśle wpisy mają być dostosowane do zainteresowań użytkowników oraz aktualnych trendów, a co więcej, niektóre z nich mogą zawierać… twarz osoby korzystającej z serwisów.

Funkcja, nazwana „Imagined for You, ma pozwolić nam nie tylko podgląd wygenerowanych obrazów, ale także ich dalsze modyfikowanie lub dzielenie się nimi z innymi. Obejmuje to scenariusze, w których użytkownicy mogą zobaczyć siebie jako postaci z gier wideo lub astronautów eksplorujących kosmos.

Przykłady takich realizacji możecie zobaczyć na GIF-ie poniżej.

Meta zaznacza, że AI wygeneruje wizerunek użytkownika tylko wówczas, gdy wyrazi on na to zgodę, udostępniając odpowiednie zdjęcia i akceptując warunki funkcji. Użytkownicy będą mieli także możliwość usunięcia takich obrazów ze swoich feedów. Potwierdziła to rzecznika Meta Amanda Felix portalowi The Verge. Mimo tych zapewnień inicjatywa budzi pewne kontrowersje, szczególnie w kontekście prywatności oraz personalizacji treści.

Media społecznościowe: gdzie to zmierza?

Decyzja Mety jest kolejnym krokiem w ewolucji platform społecznościowych, które od dłuższego czasu coraz częściej polegają na algorytmach, zamiast na treściach udostępnianych przez znajomych. Mark Zuckerberg na ostatniej konferencji zauważył, że dodanie AI do feedów użytkowników to „logiczny skok” dla Facebooka i Instagrama. Tylko czy tego faktycznie chcą osoby korzystające z mediów społecznościowych?

Coraz bardziej rozumiem pojawianie się takich nowości jak Noplace – platformy społecznościowej, która być może nie zdobyła ogromnej popularności, ale jej założenia są trafne: oddzielić feed dotyczący przyjaciół od treści z zewnątrz.

Niedługo zaczniemy bowiem szukać mediów, w których będziemy faktycznie mogli podejrzeć co u naszych znajomych, a nie przeglądać treści generowane przez boty.

Źródło: Axios, The Verge, oprac. własne. Zdjęcie otwierające: Meta / materiały prasowe

Część odnośników to linki afiliacyjne lub linki do ofert naszych partnerów. Po kliknięciu możesz zapoznać się z ceną i dostępnością wybranego przez nas produktu – nie ponosisz żadnych kosztów, a jednocześnie wspierasz niezależność zespołu redakcyjnego.