Elon Musk na czerwonym tle z logo platformy X

X publikuje pierwszy pełen raport po przejęciu przez Muska. Liczba zawieszonych kont wzrosła trzykrotnie

2 minuty czytania
Komentarze

Platforma X opublikowała pierwszy pełny raport od momentu przejęcia przez Elona Muska. Z dokumentu wynika między innymi, że liczba zawieszonych kont w serwisie wzrosła trzykrotnie!

Pierwszy pełny raport platformy X

Przejęciu Twittera przez Elona Muska towarzyszyło mnóstwo kontrowersji, jednak transakcja ostatecznie doszła do skutku, a ekscentryczny multimiliarder zmienił platformę nie do poznania. Przede wszystkim odświeżeniu uległa jej nazwa – od 2023 roku serwis znamy już jako X.

Co ciekawe, dopiero teraz do sieci trafił pierwszy pełny raport przedstawiający statystyki platformy z ostatnich lat. Okazuje się, że w pierwszej połowie 2024 roku liczba zawieszonych kont wzrosła trzykrotnie, osiągając liczbę 5,3 miliona w porównaniu do 1,6 miliona w analogicznym okresie z roku 2022.

Wzrosła także liczba postów usuniętych lub oznaczonych z powodu naruszenia regulaminu – X interweniował w 10,6 miliona przypadków, z czego 4,9 miliona dotyczyło mowy nienawiści, a 2,6 miliona – nadużyć i nękania.

Raport platformy X
Raport platformy X. Fot. X / zrzut ekranu

Raport odzwierciedla zmiany, jakie zaszły na platformie po przejęciu przez Elona Muska. Jego zespół wprowadził nowe podejście do moderacji treści, które miało być bardziej liberalne i otwarte na „wolność słowa”. Z drugiej strony liczby z raportu pokazują wzmożoną aktywność w egzekwowaniu zasad, co może sugerować, że chociaż Musk początkowo deklarował mniej restrykcyjne podejście, rzeczywistość wymusiła bardziej zdecydowane działania.

Elon Musk i przejęcie Twittera – przypomnijmy jak to wyglądało

elon musk
Fot. X / zrzut ekranu

Przypomnijmy, że Elon Musk przejął Twittera w październiku 2022 roku za kwotę 44 miliardów dolarów. W wyniku tej transakcji platforma przeszła przez spory rebranding. Właściciel Tesli podkreślał, że jego celem było stworzenie bardziej otwartego forum dyskusyjnego, jednak jego decyzje, takie jak zwolnienia masowych pracowników odpowiedzialnych za moderację treści, spotkały się z krytyką ze strony reklamodawców oraz organizacji broniących praw obywatelskich.

Źródło: Engadget. Zdjęcie otwierające: photosince / Shutterstock, modyfikacje własne

Część odnośników to linki afiliacyjne lub linki do ofert naszych partnerów. Po kliknięciu możesz zapoznać się z ceną i dostępnością wybranego przez nas produktu – nie ponosisz żadnych kosztów, a jednocześnie wspierasz niezależność zespołu redakcyjnego.

Motyw