Osoba trzymająca pilot do telewizora na tle rozmytego ekranu.

Abonament RTV wreszcie do likwidacji. Takiej reformy w Polsce nie było od lat

3 minuty czytania
Komentarze

W Polsce trwają już prace nad wdrożeniem Europejskiego Aktu o Wolności Mediów (EMFA). To unijne prawo, które ma na celu zapewnienie pluralizmu i niezależności mediów w całej Unii Europejskiej. Rząd przymierza się do wprowadzenia jego zapisów na gruncie polskiego prawa, a przy okazji zlikwidować może abonament radiowo-telewizyjny. Najwyższa pora.

Polacy nie chcą abonamentu RTV

Liczba płacących abonament systematycznie spada. Według raportu Centrum Badania Opinii Publicznej aż 72 proc. ankietowanych opowiada się za finansowaniem mediów publicznych z budżetu państwa, a tylko 19 proc. za finansowaniem ich z abonamentu płaconego przez obywateli.

abonament rtv
Fot. JESHOOTS.com / Pexels.com

67 proc. respondentów aprobuje to, że obecnie głównym źródłem finansowania telewizji publicznej są reklamy (74 proc. kosztów), podczas gdy wpływy z obowiązkowej daniny – 23 proc. W przeważającej większości Polacy jednak nie chcą przepisów, które zmuszałyby dostawców płatnej telewizji kablowej i satelitarnej do przekazywania ich danych Poczcie Polskiej, aby ta poprawiła ściągalność opłat.

Abonament finansowany z budżetu państwa?

Jak to wygląda w nowych założeniach? Otóż projekt ustawy, który wprowadziłby Europejski Akt o Wolności Mediów, nie uwzględnia ani abonamentu, ani opłaty audiowizualnej, czyli tej, która byłaby automatycznie pobierana wraz z podatkiem PIT lub CIT. Zakłada bowiem całkowitą likwidację abonamentu radiowo-telewizyjnego

Według założeń reformy:

Proponujemy likwidację abonamentu na rzecz finansowania mediów publicznych z budżetu państwa. Nie oznacza to jednak wprowadzenia dodatkowego opodatkowania. Założenia opierają się na przyznaniu gwarancji środków na realizację misji publicznej w wysokości co najmniej 0,09 proc. PKB rocznie.

Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa narodowego. Konsultacje założeń ustawy medialnej

Co jeszcze planuje rząd?

Oprócz likwidacji abonamentu nowa ustawa medialna miałaby obejmować reformę KRRiT oraz zniesienie Rady Mediów Narodowych.

Osoba oglądająca telewizor w przytulnym pokoju.
Fot. Stock-Asso / Shutterstock

Ministerstwo kultury nie chce, aby KRRiT była „ciałem politycznym”. Pojawiła się propozycja przywrócenia 9-osobowego składu KRRiT oraz mechanizmu jego rotacyjności. Kadencja poszczególnych członków kończyłaby się w różnych momentach. Miałoby to zwiększyć pluralizm i obecność różnych grup w Radzie.

Chodzi o mocną, dobrą, monitorującą, szybko reagującą  na wszelkie potrzeby i zmiany na rynku, także technologicznym KRRiT. Taką KRRiT naszych marzeń, aby to był organ regulacyjny z prawdziwego zdarzenia.

Sławomir Rogowski, podsekretarz stanu w Ministerstwie Kultury i Dziedzictwa Narodowego podczas posiedzenia sejmowej podkomisji stałej do spraw mediów i polityki audiowizualnej

Członkowie rad nadzorczych mediów publicznych mieliby być powoływani przez Krajową Radę Radiofonii i Telewizji oraz ministra kultury. Procedury miałyby być jawne i przejrzystych. Rada Mediów Narodowych będzie więc niepotrzebna. 

Ministerstwo kultury planuje również ograniczenie liczby reklam w mediach publicznych i wprowadzenie dla wydawców prasowych obowiązku publikacji informacji o strukturze właścicielskiej. 

Źródło: MKiDN, Wirtualne Media, Bankier.pl. Zdjęcie otwierające: years44 / Shutterstock

Część odnośników to linki afiliacyjne lub linki do ofert naszych partnerów. Po kliknięciu możesz zapoznać się z ceną i dostępnością wybranego przez nas produktu – nie ponosisz żadnych kosztów, a jednocześnie wspierasz niezależność zespołu redakcyjnego.

Motyw