Windows od dekad jest nierozłącznie kojarzony z komputerami. Microsoft nieraz próbował rozszerzyć zasięg systemu na urządzenia mobilne, ale za każdym razem kończyło się to sromotną porażką.
Teraz jednak będzie nieco inaczej. Kultowe „okienka” zagoszczą nawet na sprzęcie firmy Apple, bez wielkich inwestycji, ale za to dość okrężną drogą.
Windows jako aplikacja – Spis treści
Nie system operacyjny, a aplikacja. Powitajcie Windows w nowej formie
Gigant z Redmond oficjalnie ogłosił, że aplikacja Windows trafiła na iOS, MacOS, iPadOS, przeglądarki internetowe, Androida, ale też… zwykłe komputery PC. O co chodzi?
W dużym skrócie program ten pozwala streamować kopię systemu operacyjnego z dowolnego źródła. Uzyskamy tam dostęp do pakietu Office czy też narzędzi Azure.
Aplikacja wspiera podłączenie wielu monitorów jednocześnie, potrafi uzyskać dostęp do pamięci lub kamer podłączonych przez USB, będąc przez to w pełni funkcjonalnym komputerem.
Dla kogo jest Windows App?
Wyobraźcie sobie następującą sytuację. Kończycie dzień pracy w biurze, wychodzicie z niego i po godzinie okazuje się… że zapomnieliście zrobić jednej czynności. Tu i teraz nie macie jednak dostępu do PC z „okienkami”.
Windows App może pomóc właśnie w takich sytuacjach. Mając ją pod ręką uruchamiacie ją chociażby na telefonie, logujecie się do odpowiedniego konta Microsoft i z poziomu plików uzyskanych w chmurze doprowadzacie aktywność do finału. Co ważne, możemy połączyć się zarówno z „jedenastką”, jak i „dziesiątką”, jeśli wolimy starszy interfejs.
Jedynym ograniczeniem jest fakt, że aplikacja jest dostępna jedynie dla kont szkolnych, uczelnianych i roboczych (np. w korporacjach). Zwykli użytkownicy systemu nie mogą z programu skorzystać, ale podejrzewam też, że jeśli ktoś wybrał MacBooka, to nie chciałby z własnej woli uruchamiać Windowsa.
Źródło: Microsoft. Zdjęcie otwierające: Xolod / Shutterstock
Część odnośników to linki afiliacyjne lub linki do ofert naszych partnerów. Po kliknięciu możesz zapoznać się z ceną i dostępnością wybranego przez nas produktu – nie ponosisz żadnych kosztów, a jednocześnie wspierasz niezależność zespołu redakcyjnego.