Procesor AMD Ryzen serii 9000 na tle geometrycznych kształtów z oświetleniem.
LINKI AFILIACYJNE

Czy warto kupić procesory Ryzen 9000? Sprawdzam ich opłacalność [OPINIA]

5 minut czytania
Komentarze

Jesteśmy już prawie dwa miesiące po premierze procesorów AMD Ryzen 9000 i zainteresowanie użytkowników nowymi modelami jest w najlepszym wypadku średnie. Co poszło nie tak i czy warto kupić Ryzeny 9000?

AMD nie mogło wybrać lepszego momentu na premierę procesorów Zen 5 (Ryzen serii 9000). Problemy konkurencyjnych modeli, obejmujące nie tylko awaryjność (szczególnie w przypadku topowych jednostek), ale także przyspieszoną degradację procesorów z obozu Niebieskich, stworzyły wyjątkową okazję na zdobycie przewagi na rynku. Okazję, której jednak nie udało się w pełni wykorzystać.

Mizerne zainteresowanie nową ofertą AMD

Pierwsze recenzje modeli Ryzen 9000 (o kodowej nazwie Granite Ridge) były… umiarkowanie optymistycznie. Recenzenci zwrócili uwagę na dobry stosunek wydajności na wat, ale już poprzednia generacja, czyli seria Ryzen 7000 była pod tym względem bardziej niż przyzwoita – zwłaszcza porównując do wyżyłowanych do maksimum procesorów Intela.

Z drugiej strony wskazywano na mało satysfakcjonujący wzrost wydajności w stosunku do poprzedniej generacji. Również premierowe ceny powstrzymały użytkowników przed szturmem na sklepowe półki. Gdy ze sklepów spłynęły dane sprzedażowe, szybko okazało się, że na tle poprzedniej premiery (która przecież również była daleka od ideału), zainteresowanie nowymi procesorami AMD jest wręcz zatrważająco niskie.

Podstawka AMD AM5 będzie służyć nam przez lata. Fot. AMD / materiały prasowe

Firma AMD zagrała zbyt zachowawczo, nie uniknięto również błędów

AMD podeszło zbyt ostrożnie do nowej serii procesorów. Okazało się, że dobra energooszczędność i lekki wzrost wydajności w stosunku do poprzedniej generacji nie wystarczy, aby zainteresować odbiorców nowymi modelami.

Bardziej dogłębne testy wykazały, że Zen 5 owszem jest bardziej energooszczędny i wydajniejszy od poprzedniej generacji, ale… nie w każdym scenariuszu. Nie, żeby to były jakieś gigantyczne różnice, ale atrakcyjność nowych modeli wciąż malała.

Okazało się, że na niższą niż oczekiwana wydajność nowych procesorów wpływ mają nie tylko problemy z systemem Windows, ale także oprogramowanie samych CPU (AGESA). Wydano już odpowiednie poprawki, w tym aktualizację AGESA 1.2.0.2, która zmniejsza opóźnienia w komunikacji pomiędzy blokami CCD, a także aktualizację dla systemu Windows 11. Mimo tych usprawnień nie należy jednak oczekiwać znaczących różnic w wydajności.

Aktualnie dostępne modele AMD Ryzen 9000. Fot. AMD / materiały prasowe

Postanowiono również zmienić firmware wybranych procesorów, pozwalając na profil o zwiększonym poborze mocy (który wciąż był energooszczędny na tle topowych jednostek konkurencji), ale niewiele to zmieniło jeśli chodzi o wydajność w grach.

Wydaje się, że to nie koniec „łatania” Ryzenów 9000 i wkrótce pojawią się kolejne poprawki, które przyniosą wzrost wydajności nowych CPU.

Porównanie cen procesorów Ryzen 9000 do Ryzen 7000

Spójrzmy na aktualne ceny procesorów AMD Ryzen 9000 na tle analogicznych modeli poprzedniej generacji. Wykorzystaliśmy ceny z największych polskich sklepów, które różnią się od siebie w niewielkim stopniu.

  • AMD Ryzen 9 9950X – 3000 zł vs Ryzen 9 7950X – 2200 zł
  • AMD Ryzen 9 9900X – 2100 zł vs Ryzen 9 7900X – 1520 zł
  • AMD Ryzen 7 9700X – 1700 zł vs Ryzen 7 7700X – 1350 zł
  • AMD Ryzen 5 9600X – 1300 zł vs Ryzen 7600X – 940 zł

Przypomnijmy, że w rodzinie 7000 znajdziemy również modele X3D, które znacząco górują nad 9000 jeśli chodzi o wydajność w grach. Najpopularniejszy model Ryzen 7 7800X3D kosztuje obecnie nieco ponad 1800 zł.

Wychodzi na to, że na połowę września, nowa generacja jest od 27 do 38% procent droższa od poprzedniej, oferując w zamian (zazwyczaj) od kilku do kilkunastu procent więcej wydajności. Zdecydowanie nie jest to deal roku.

Czy warto kupić procesory Ryzen 9000?

Pomimo wszystkich minusów, które tu wymieniłem, nie ulega wątpliwości, że Ryzeny 9000 to dobre procesory, ale na ten moment… niespecjalnie opłacalne.  Powiedzmy sobie szczerze, że ceny Ryzenów 9000, mimo że nie są jakieś super atrakcyjne, to nie są też drastycznie wygórowane. Sytuacja się jednak diametralnie zmienia, jeśli porównamy je z aktualnymi cenami modeli poprzedniej generacji, czyli Ryzenami 7000. Aktualnie dopłata do nowszych modeli jest nieadekwatna do wzrostu wydajności w stosunku do poprzedniej generacji.

Nowe procesory AMD wciąż czekają na swoje pięć minut Fot. AMD / materiały prasowe

Tymczasem Intel czai się z premierą swoich nowych modeli, czyli Arrow Lake, opartych na całkowicie nowej architekturze. Czy do czasu premiery Intela firma AMD zdecyduje się na znaczące obniżenie cen Ryzenów 9000?

Wygląda na to, że na ten moment tylko niższe ceny mogłyby przynieść wzrost zainteresowania procesorami Zen 5. Nowe procesory Intela to też nowa podstawka, a więc konieczność kupienia nowej płyty głównej, podczas gdy w przypadku AMD, procesory Ryzen 9000 działają na tej samej podstawce co Ryzen 7000, a więc AM5.

Czy to jednak faktycznie zaprzepaszczona szansa dla AMD? Użytkownicy, którzy zdecydują się na odejście od Intela, po prostu sięgną po lepiej wycenioną poprzednią generację AMD. Jak na razie Ryzeny 9000 będą zalegać na sklepowych półkach, czekając na swoją chwilę, a więc poważniejszą obniżkę cen.

Jakieś promocje? Owszem można zaobserwować lekką obniżkę cen wybranych modeli Ryzen 9000, ale jeśli polujemy na bundle, dzięki któremu przy zakupie procesora (lub karty graficznej) AMD otrzymamy darmowe gry Warhammer 40000: Space Marine 2 i Unknown 9: Awakening to dostaniemy je wyłącznie… z procesorami Ryzen 7000. Jak na razie wszystko wskazuje na to, że AMD pozbywa się zapasów magazynów modeli Ryzen 7000, co może jeszcze trochę potrwać.

Źródło: oprac. własne. Zdjęcie otwierające: AMD / materiały prasowe, montaż własny

Część odnośników to linki afiliacyjne lub linki do ofert naszych partnerów. Po kliknięciu możesz zapoznać się z ceną i dostępnością wybranego przez nas produktu – nie ponosisz żadnych kosztów, a jednocześnie wspierasz niezależność zespołu redakcyjnego.

Motyw