Internet w Polsce jest dostępny w ogromnej większości gospodarstw domowych. Tak wynika z raportu, o którym postanowił przypomnieć Główny Urząd Statystyczny. Choć przedstawione dane na pierwszy rzut oka wyglądają bardzo dobrze, to w rzeczywistości mamy jeszcze trochę do poprawy.
Spis treści
Internet w Polsce wg danych GUS
W 2023 roku 93,3% gospodarstw domowych w Polsce miało dostęp do internetu. Tak wynika z raportu Głównego Urzędu Statystycznego „Społeczeństwo informacyjne w Polsce w 2023 r.”. GUS przypomniał o tym dokumencie poprzez wpis w serwisie X zamieszczony we wrześniu 2024 roku.
Z danych zawartych w raporcie wynika, że poziom dostępności do internetu był różny w zależności od wielkości miejscowości, poziomu urbanizacji, regionu oraz tego, czy w gospodarstwie domowym były dzieci. Szczególnie ten ostatni element jest istotny. Aż 99,8% gospodarstw domowych z dziećmi miało w 2023 roku dostęp do internetu (w przypadku gospodarstw domowych bez dzieci wskaźnik ten wyniósł 90,3%).
Istotną część naszego społeczeństwa stanowią osoby starsze, których część nie korzysta z internetu ani komputera, bo nie potrafi lub nie czuje takiej potrzeby. Jeśli wziąć to pod uwagę, można dojść do wniosku, że dostęp do internetu w Polsce mają niemal wszyscy, którzy chcą go mieć. Sprawa jest jednak trochę bardziej złożona.
Internet jest niemal w każdym domu. Pytanie tylko jaki?
Istotną kwestią jest jednak nie tylko to, czy internet dociera w dane miejsce, ale również to, jakie parametry oferuje. W opisywanym raporcie GUS podał, że aż 92,8% gospodarstw domowych w Polsce miało w 2023 roku dostęp do internetu szerokopasmowego. Czyli niemal w każdym przypadku, gdy do gospodarstwa domowego docierał internet, był to internet szerokopasmowy.
„Internet szerokopasmowy” brzmi dobrze, ale co to właściwie oznacza? GUS sam zauważa, że przez szybki postęp techniczny określenie granicznej przepustowości jest narażone na szybką dezaktualizację. Mimo to przyjęto pewną definicję.
We wspólnotowych badaniach wykorzystania ICT połączenia szerokopasmowe definiuje się na podstawie rodzaju łączy internetowych. Zgodnie z taką definicją dostęp szerokopasmowy umożliwiają technologie z rodziny DSL (ADSL, SDSL itp.), sieci telewizji kablowej (modem kablowy), telefony komórkowe z obsługą przynajmniej 3G (UMTS, EDGE itp.) oraz inne, np. łącza satelitarne, stałe połączenia bezprzewodowe (sieć radiowa).
Raport GUS „Społeczeństwo informacyjne w Polsce w 2023 r.”
Wygląda więc na to, że za szerokopasmowy internet w Polsce, który dociera do ogromnej większości gospodarstw domowych, uznano więc nie tylko nowoczesne rozwiązania, takie jak najlepsze światłowody czy 5G. Wzięto pod uwagę także m.in. łącza od lokalnych operatorów telewizji kablowej, które niekiedy mogą być przestarzałe, oraz zasięg sieci 3G, która umożliwia transmisję danych z maksymalną prędkością kilku Mb/s, a poza tym jest już stopniowo wygaszana przez operatorów.
Co tak naprawdę pokazują dane GUS?
Problemem nie jest to, czy internet dociera do różnych miejsc w Polsce, bo dociera niemal wszędzie. Stopniowo w coraz większej liczbie miejsc dostępny jest światłowód, a jeśli chodzi o mobilną transmisję danych, 5G lub przynajmniej LTE. Mimo to wciąż są miejsca, gdzie internet nie osiąga prędkości umożliwiających w pełni komfortową pracę, uczestniczenie w zdalnych spotkaniach czy np. streaming wideo w wysokiej rozdzielczości na wielu urządzeniach. I nie chodzi tu tylko o wsie.
Dane ze wspomnianego raportu GUS bywają przywoływane przez media bez odpowiedniego kontekstu. Jeśli więc mieszkacie w takim rejonie miasta, gdzie nie ma jeszcze światłowodu, na telefonie widzicie co najwyżej zasięg LTE, a przeczytacie gdzieś, że w ponad 90% gospodarstw domowych w Polsce, nawet na wsiach, jest „internet szerokopasmowy” czy „szybki internet”, nie martwcie się. Ten „szerokopasmowy internet” w wielu z tych miejsc jest taki, jak u was, lub nawet gorszy.
Kto nie lubi kupować w sieci? Aplikacje zakupowe bardzo w tym pomagają. Jeśli z nich korzystasz, wypełnij naszą ankietę. Dziękujemy!
Źródło: GUS, opracowanie własne. Zdjęcie otwierające: kobps2 / Shutterstock
Część odnośników to linki afiliacyjne lub linki do ofert naszych partnerów. Po kliknięciu możesz zapoznać się z ceną i dostępnością wybranego przez nas produktu – nie ponosisz żadnych kosztów, a jednocześnie wspierasz niezależność zespołu redakcyjnego.