Negatywną niespodziankę sprawił polskim władzom właśnie Intel, który chwilowo zrezygnował z budowy fabryki półprzewodników w naszym kraju. Jest to o tyle ciekawe, że według oficjalnych informacji od Ministra Cyfryzacji, Krzysztofa Gawkowskiego, polska strona zrealizowała wszystkie swoje zobowiązania wobec amerykańskiej korporacji.
Intel rezygnuje z fabryki w Polsce – Spis treści
Finansowe kłopoty zmuszają Intela do wstrzymania inwestycji
Sytuacja jest o tyle zaskakująca, że jeszcze 13 września 2024 r. informowaliśmy o pozytywnej decyzji Komisji Europejskiej w sprawie finansowej pomocy publicznej dla korporacji. Choć i tak pierwotny termin rozpoczęcia budowy na Q1 2024 się przesunął, nic nie zapowiadało takiej katastrofy.
Zgodnie ze słowami Ministra Cyfryzacji, Krzysztofa Gawkowskiego, Intel na dwa lata wstrzymuje najważniejsze działania w Europie. Jest to oficjalna informacja, skierowana do Polski przez Pata Gelsingera, szefa korporacji. Powodem są oczywiście globalne kłopoty finansowe firmy, która nie może przerwać złej passy.
Fabryka miała stanąć dokładnie w Miękini pod Wrocławiem. Jak przypomina Tabletowo, w 2027 r. ok. 2000 miało tam znaleźć dla siebie pracę, a jej działanie mogło przyczynić się do zakładanego przez Unię Europejską wzrostu produkcji półprzewodników na Starym Kontynencie (do 20% globalnie, obecnie to 10%).
To już nie jest forma spadkowa, to pikowanie w dół
Wystarczy napisać, że nie dalej jak na początku sierpnia, Intel zwolnił ok. 15 tys. pracowników, obcinając przy tym własne koszta o 40 mld dolarów. Jak widać poniżej, wiele działań firmy nie zachwyca inwestorów.
Po błędach w procesorach 13. i 14. generacji wywołujących trwałe uszkodzenia niektórych układów bez kluczowej aktualizacji, wielu konsumentów postawiło na kombinację procesorów AMD i kart graficznych NVIDIA, sprawiając, iż powoli Intel wypada z równania na dobry komputer PC. Oby polska inwestycja również nie wypadła z planów korporacji, tylko powróciła za dwa lata.
Źródło: Tabletowo, oprac. własne. Zdjęcie otwierające: JHVEPhoto / Shutterstock
Część odnośników to linki afiliacyjne lub linki do ofert naszych partnerów. Po kliknięciu możesz zapoznać się z ceną i dostępnością wybranego przez nas produktu – nie ponosisz żadnych kosztów, a jednocześnie wspierasz niezależność zespołu redakcyjnego.