Kiedy technologia ewoluuje, zazwyczaj nie ma już powrotu do starych rozwiązań, mimo że były w teorii lepsze. Podobnie jest w przypadku korporacji NVIDIA, która nie pozwoli nam się rozstać ze sztuczną inteligencją w generowaniu grafiki dla gier. Sam szef firmy, Jensen Huang, dobitnie nas w tym utwierdził.
NVIDIA nie rozstaje się z AI – Spis treści
NVIDIA nie może już generować grafiki bez sztucznej inteligencji
Kiedy Jensen Huang został zapytany na konferencji Goldman Sachs Communacopia + Technology w San Francisco o to, które wykorzystanie AI nakręca go najmocniej, oto co odpowiedział:
Stwierdzenie dla NVIDIA wygodne, lecz niestety prawdziwe
Oczywiście jest to przyszłość, na której korporacji bardzo zależy. Wszak nie po to firma inwestuje miliardy dolarów w rozwój DLSS (automatyczne skalowanie z niższej rozdzielczości do wyższej), by producenci gier zmuszali karty graficzne do korzystania z surowej mocy, celem wygenerowania przepięknych widoków w 4K i 120 FPS.
Możemy więc się spodziewać, że za chwilę dla trójwymiarowych, wysokobudżetowych gier, DLSS nie będzie opcją, a wymaganiem. Tu bym się jednak też kłócił, bo nawet bez odpowiedniej karty graficznej, możecie skorzystać z wypożyczonego komputera przez streaming na polskim serwerze GeForce NOW. Płatnie, ale można.
To oczywiście sprawi, że posiadacze układów z przedrostkiem GTX zostaną całkowicie odcięci od takiego grania. Z drugiej strony, GTX 1080 był wydany w 2016 r., a my już jesteśmy przed 5. generacją układów serii RTX. Jeśli do tej pory testujecie limity 8-letniej karty graficznej, być może warto przemyśleć wymianę sprzętu, gdy zależy wam na pecetowym graniu z prawdziwego zdarzenia.
Zakupy w sieci? Tylko z odpowiednią apką! To nieoceniona pomoc dla każdego. Jeśli z niej korzystasz, wypełnij naszą ankietę. Dziękujemy!
Źródło: TechSpot, Zdjęcie otwierające: ubixStudio / Shutterstock
Część odnośników to linki afiliacyjne lub linki do ofert naszych partnerów. Po kliknięciu możesz zapoznać się z ceną i dostępnością wybranego przez nas produktu – nie ponosisz żadnych kosztów, a jednocześnie wspierasz niezależność zespołu redakcyjnego.