Osoba trzymająca nowego iPhone'a w ręce z widocznym pudełkiem na stole w tle.
LINKI AFILIACYJNE

iPhone 16 za drogi dla 90% ankietowanych. A ludzie i tak go kupują

3 minuty czytania
Komentarze

Smartfony Apple są uważane za drogie. Nawet sami Amerykanie uznają je za przewartościowane, jak twierdzi miażdżąca większość konsumentów.

W kraju, który jest przecież bastionem korporacji, dzieje się jednak coś ciekawego. Obywatele USA nie zawahają się zadłużyć swojej karty kredytowej, aby tylko najnowszy iPhone 16 znalazł się w ich rękach.

Wszystko przez to, że najnowszy model smartfona od Apple uznawany jest za wyznacznik statusu. Co jeszcze ciekawego o amerykańskiej mentalności zdradziło badanie WalletHub?

Najnowsze iPhone’y są za drogie?

Smartfonów Apple nie kupuje się ze względu na to, że są one opłacalne. Ceny iPhone’ów były, są i będą wysokie – przynajmniej zaraz po premierze. Są to też urządzenia, które stosunkowo wolno tracą na wartości.

Nie zmienia to faktu, że we wspomnianym już badaniu aż 9 na 10 respondentów twierdzi, że iPhone 16 jest za drogi. Zerknijmy więc, na ile wyceniono najnowsze, premierowe modele, zaprezentowane podczas niedawnego wydarzenia Glowtime.

apple iphone 16, Dwa pudełka iPhone'a ułożone jedno na drugim na ciemnym tle.
Fot. ErickPHOTOPRO / Shutterstock

I tak na polskim rynku cena iPhone’a 16 zaczyna się od 3999 złotych, iPhone 16 Plus w najtańszej wersji kosztuje 4499 złotych, model iPhone 16 Pro wyceniono na 5299 złotych za najniższą konfigurację, natomiast iPhone 16 Pro Max w najtańszej wersji wyceniony został na 6299 złotych.

Czy faktycznie są to wysokie ceny? Próg wejścia do świata najnowszych iPhone’ów nie przekracza 4 tysięcy złotych, więc aż takiego dramatu chyba nie ma.

Co więcej, wśród konkurencji z Androidem znajdziemy równie drogie modele. Oczywiście nie twierdzimy, że jest tanio. Bo nie jest. Jednak nie jest to więcej niż za swoje flagowe modele woła na przykład Samsung…

63% osób powstrzymuje inflacja

Kupno nowego iPhone’a, którego cena potrafi przekroczyć 1100 dolarów, może być trudną decyzją dla konsumentów. Miarowy wzrost cen wszędzie dał się ludziom we znaki.

63% Amerykanów twierdzi, że nie kupi iPhone’a 16 z powodu inflacji. Jednak niemal połowa zapytanych osób nie będzie miała problemu, aby się zastawić… tylko po to, by mieć w kieszeni najnowszy smartfon od Apple.

Dwie dłonie trzymające smartfony z wyświetlaczami przedstawiającymi abstrakcyjne wzory w odcieniach brązu i niebieskiego.
Fot. Apple / materiały prasowe

Jak raportują autorzy badania, 2 na 5 Amerykanów uważa, że ​​zakup nowego iPhone’a jest wart zadłużania się po uszy na swojej karcie kredytowej.

Najnowszy telefon Apple w ręku to symbol statusu

Jak wszyscy wiemy, logo z nadgryzionym jabłkiem jest ogólnoświatowym symbolem statusu. Amerykanie oczywiście też tak myślą, bo 42% z nich wskazało, że najnowszy modelu telefonu jest ważne dla ich wizerunku i świadczy o ich statusie. Dlatego nie zawahają się w niego zainwestować, nawet jeśli nie pozwala na to stan ich konta.

Z drugiej strony tylko 30% ankietowanych uważa, że ​​osoba, która zawsze ma najnowszego iPhone’a, jest bogata. 27% ma zaś zdanie, że ​​jest ona po prostu rozrzutna. Różnice między następującymi po sobie generacjami nie są na tyle duże, by przesiadka na nowy model dała odczuć realne korzyści.

A konsekwentne trzymanie się firmy tego samego designu przez lata doprowadziło do sytuacji, w której trudno się zorientować co do rocznika co niektórych modeli…

Ogólnokrajowe badanie, przeprowadzone przez WalletHub pokazało kilka ciekawych rzeczy o Amerykanach. Mimo że uważają oni, że iPhone’y są za drogie, to nie powstrzymuje ich przed zmianą modelu na nowszy, gdy tylko takowy pojawi się na rynku. Chodzi przede wszystkim o dbanie o pozory.

Źródło: badanie iPhone Survey 2024, PCMag. Zdjęcie otwierające: DANIEL CONSTANTE / Shutterstock

Część odnośników to linki afiliacyjne lub linki do ofert naszych partnerów. Po kliknięciu możesz zapoznać się z ceną i dostępnością wybranego przez nas produktu – nie ponosisz żadnych kosztów, a jednocześnie wspierasz niezależność zespołu redakcyjnego.

Motyw