Logo OpenAI na ekranie smartfona, za którym widać rozmyty obraz kobiety z jasnymi włosami.

OpenAI udostępniło nowy, „rozumny” typ sztucznej inteligencji. Możecie już go wypróbować

2 minuty czytania
Komentarze

Choć w ostatnich tygodniach nie pisało się często o OpenAI, nie oznacza to, że korporacja Sama Altmana się obijała. Wręcz przeciwnie. Pionier w dziedzinie modeli LLM wypuścił nowy typ sztucznej inteligencji, który możecie już wypróbować, pod jednym warunkiem.

Czym jest ChatGPT o1, w porównaniu do pozostałych produktów OpenAI?

Przede wszystkim, ten model jest reklamowany jako „rozumny”, umiejący przetwarzać bardziej skomplikowane, wielokrokowe problemy, niż nawet ChatGPT 4o. Co ciekawe, jest on już dostępny teraz, w wersji preview, dla subskrybentów ChatGPT Plus.

Zrzut ekranu przedstawiający zapytanie użytkownika i odpowiedź wygenerowaną przez czatbota OpenAI.
Fot. ChatGPT o1 / zrzut ekranu

Choć nowy model ma być dokładniejszy, OpenAI nie twierdzi, że jest idealny. Jak donosi The Verge, firma dalej nie poradziła sobie z halucynacjami, co udowodnił mój „klasyczny” już test z literkami w angielskim słowie strawberry (truskawka).

Sam Altman znów pełen zachwytów, ale o1 jest miejscami gorszy od GPT-4o

Włodarz OpenAI podzielił się z nami garścią statystyk, pokazujących wyższość modelu nad pozostałymi produktami firmy. Spójrzcie tylko poniżej:

Model o1 radzi sobie z kompetetywną matematyką i doktorską nauką na poziomie lepszym, niż wyspecjalizowani ludzie. Fot. Sam Altman / X

Obecnie problemem dla o1 jest to, że w nie każdym aspekcie jest lepszy od GPT-4o. Model nie ma dostępu do sieci, nie jest tak dobrze poinformowany o współczesnym świecie, jak GPT–4o. Aczkolwiek, obecnie jesteśmy w wersji preview. OpenAI wierzy w sukces swojego dzieła, więc być może i my powinniśmy.

Zdjęcie otwierające: Mehaniq / Shutterstock

Część odnośników to linki afiliacyjne lub linki do ofert naszych partnerów. Po kliknięciu możesz zapoznać się z ceną i dostępnością wybranego przez nas produktu – nie ponosisz żadnych kosztów, a jednocześnie wspierasz niezależność zespołu redakcyjnego.

Motyw