Warner Music (WM), jeden z gigantów branży muzycznej, szykuje się do ostrej walki z internetowymi piratami. Firma ma dość strat finansowych i wizerunkowych spowodowanych nielegalnym rozpowszechnianiem ich utworów.
Spis treści
Jakie działania chce podjąć Warner Music?
Studio planuje stworzyć specjalny zespół do spraw walki z piractwem. Nowa jednostka ma śledzić nielegalne kopie w sieci oraz reagować na wycieki jeszcze niepublikowanych materiałów.
Warner Music szuka teraz specjalistów, którzy znają się na najnowszych trendach piractwa internetowego. Firma podobno oferuje niezłe pieniądze, lecz wymaga też różnych zdolności jak dbałość o detale czy świetne umiejętności miękkie (komunikacyjne). Nowi pracownicy mają nie tylko tropić piratów, ale też przewidywać ich kolejne ruchy.
Szczególnie groźne dla wytwórni są tak zwane „leaki”, czyli wycieki nieopublikowanych jeszcze singli czy albumów. Takie sytuacje potrafią zrujnować całą strategię marketingową i mocno uderzyć w zyski ze sprzedaży nośników czy biletów na koncerty.
Warner Music nie jest w tej walce sam. Inne studia też ostrzą zęby na piratów. Branża muzyczna zdaje sobie sprawę, że w dzisiejszych czasach ochrona własności intelektualnej to nie przelewki. Eksperci przewidują, że działania Warnera mogą być początkiem nowego trendu. Niektórzy jednak ostrzegają przed zbyt agresywnym podejściem.
Walka z piractwem, nie fanami
WM zapewnia, że nie chce wojny z fanami. Firma podobno planuje też ulepszyć swoje legalne platformy, żeby użytkownicy mieli łatwiejszy dostęp do treści.
Czy to wystarczy, żeby powstrzymać piratów? Trudno powiedzieć. Na pewno jednak tytułowa branża wkracza w nową erę walki o swoje prawa. A Warner Music chce być w tej walce na pierwszej linii frontu.
Jedno jest pewne – najbliższe miesiące w świecie muzyki zapowiadają się naprawdę gorąco. I nie chodzi tu o letnie blockbustery, ale o zakulisową wojnę z piratami. Miejmy nadzieję, że nie ucierpi na tym jakość produkcji, bo to byłaby prawdziwa strata dla nas wszystkich.
Źródło: TorrentFreak. Zdjęcie otwierające: obraz wygenerowany za pomocą Adobe Firefly, montaż: redakcja
Część odnośników to linki afiliacyjne lub linki do ofert naszych partnerów. Po kliknięciu możesz zapoznać się z ceną i dostępnością wybranego przez nas produktu – nie ponosisz żadnych kosztów, a jednocześnie wspierasz niezależność zespołu redakcyjnego.