koparka USB dla kryptowalut. Osoba trzyma mały wentylator podłączony do urządzenia USB, w tle widać rośliny doniczkowe i figurkę.

Ta miniaturowa koparka USB jest naprawdę mocarna. Sprawdziłem, czy uczyni cię bogaczem

7 minut czytania
Komentarze

Największa gorączka złota kopania kryptowalut minęła, ale nadal jest wielu chętnych, by pobawić się w „górników” Bitcoina i nie tylko. Alternatywą dla katowania kart graficznych są miniaturowe koparki kryptowalut podłączane do USB. Mnie udało się sprawdzić model GekkoScience Compac A1. Jak sprawuje się ten sprzęt?

Kryptowalutowa koparka USB – dobra alternatywa dal GPU?

koparka USB dla kryptowalut. Osoba trzymająca niebieską płytkę elektroniczną z portem USB na tle roślin.
Najnowsza koparka USB GekkoScience, czyli model Compac A1. Fot. Marcin Jaskólski / Android.com.pl

Jak wiadomo, Bitcoina od dawna „wydobywa się” za pomocą specjalizowanych układów ASIC. Te potrafią prowadzić obliczenia tylko i wyłącznie na potrzeby sieci Bitcoina i nie mogą służyć do żadnych innych celów. Generalnie można sobie sprowadzić typową używaną koparkę w przyzwoitej cenie. Minusy? Okropnie hałasuje i zużywa prąd w ekspresowym tempie. Z tego też powodu kopanie Bitcoina stało się opłacalne jedynie dla dużych kopalni dysponujących dostępem do taniej energii elektrycznej.

Można jednak pobawić się w górnika krypto w domu i to bardzo ekologicznie – bez hałasu, potrzeby wygospodarowania odpowiedniego miejsca i bez zwiększania rachunków za prąd. W tym celu można się posłużyć mini koparkami podłączanymi do USB, które mają format sporego pendrive’a. Cudów nie należy się spodziewać, ale energooszczędność mamy zagwarantowaną.

Przetestowałem dla was najnowszą mini koparkę BTC GekkoScience Compac A1 o iście imponującej wydajności – oczywiście jak na tak niewielkie urządzenie.

Mini koparka BTC GekkoScience Compac A1

Modele GekkoScience są dość znane na rynku – oczywiście wśród miłośników tego rodzaju urządzeń. W gamie produktów firmy można znaleźć urządzenia 2Pac, NewPac, Compac F i najnowsze Compac A1. Niżej przeczytacie zaś o ich wydajności obliczeniowej w GH/s.

Niebieskim kolorem oznaczona jest wydajność bazowa, natomiast czerwona po zastosowaniu overclockingu. Naturalnie nic nie stoi na przeszkodzie, by spróbować uzyskać jeszcze więcej.

Porównanie wydajności mini koparek USB [GH/s] modele GekkoScience.
Porównanie wydajności koparek UBS GekkoScience. Fot. Marcin Jaskólski / Android.com.pl

Jak widać najwyższy skok możliwości sprzętów miał miejsce przy wprowadzeniu na rynek modelu Compac F, a Compac A1 jeszcze bardziej podnosi poprzeczkę wydajności, zwłaszcza jeśli zdecydujemy się go podkręcić.

Pomimo że urządzenia GekkoScience wyglądają bardzo podobnie, łatwo jest rozróżnić po kolorze PCB, czyli płytki drukowanej – stare modele Pac są zielone, Compac F jest czerwony, a najnowszy model Compac A1 jest niebieski.

GekkoScience Compac A1 – setup i działanie

Zanim zaczniecie, musicie wiedzieć, że urządzenie ma swoje wymagania energetyczne co do portu USB. Nie każde gniazdo je spełni, więc warto pomyśleć o hubie USB z zewnętrznym zasilaczem, zwłaszcza jeśli zamierzamy podkręcać urządzenie.

Może one pobierać od 5 do 20 W, co kontrolujemy sami. Polecam jednak uwagę, bo możecie po prostu uszkodzić port w komputerze. GekkoScience Compac A1 występuje też w dwóch konfiguracjach – chłodzonej pasywnie i z zewnętrznym wentylatorem.

Tak naprawdę pasywna wersja jest dla tych osób, które chcą wykorzystać własne wentylatory, bo próba pracy bez ciągłego chłodzenia powietrzem szybko zakończy się przegrzaniem urządzenia. Wersja z wentylatorkiem (na płytce drukowanej jest dwupinowy port) zabezpiecza nas przed takimi niespodziankami, ale jest też dość hałaśliwa.

koparka USB dla kryptowalut. Moneta Bitcoin i koparka USB na drewnianym tle
Fot. Marcin Jaskólski / Android.com.pl

Zdecydowanie nie jest to koparka plug&play, ale urządzenie dla tych fanów wydobycia kryptowalut, którzy chcą się pobawić. Konfiguracja nie jest przesadnie skomplikowana i dość dokładnie opisana w instrukcji urządzenia, ale wymagać będzie od nas przeprowadzenia kilku kroków.

Na start musimy zainstalować sterowniki do koparki co zrobimy za pomocą darmowego narzędzia Zadig. Kolejnym krokiem będzie założenie konta w kopalni (np. kano.is), tak by uzyskać nazwę użytkownika. Podczas konfiguracji konta musimy również przypisać do niego swój portfel BTC, jak i zdecydować, czy mamy zamiar działać grupowo (pool), czy też samodzielnie (solo).

Gdy uporamy się z tym wszystkim, pozostanie nam pobranie odpowiedniej wersji narzędzia CGminer do wydobycia Bitcoina (dla modelu Compac A1 jest to aktualnie v4.13.1). Potem wystarczy wklepać w wierszu poleceń odpowiednią komendę, by zaprząc tego demona wydajności do pracy. W stosunku do poprzednich wersji wprowadzono też inne usprawnienia, jak choćby czujnik temperatury czy możliwość regulacji napięć i taktowania przez Java API.

Ekran cgminera pokazujący wyniki kopania kryptowalut, statystyki i szczegóły połączenia.
CGMiner i koparka GekkoScience CompacA1 pracująca z wydajnością 300 GH/s. Fot. Marcin Jaskólski / Android.com.pl

GekkoScience Compac A1 – opłacalność kopania BTC pool i solo

Jak wspomniałem, kryptowaluty można wydobywać na dwa sposoby – grupowo (pool) lub w pojedynkę (solo). Wydobywanie grupowe daje ci dostęp do stałych, ale niewielkich zarobków (w zależności od wydajności koparki lub koparek).

Natomiast kopanie w pojedynkę to tak naprawdę liczenie na łut szczęścia. Możemy w ten sposób „trafić blok”, czyli zdobyć całego Bitcoina, ale szanse są na to równie wielkie, jak… na znalezienie diamentu na ulicy. Można wręcz powiedzieć, że szanse na znalezienie drogocennego klejnotu podczas spaceru z psem są nawet większe.

Załóżmy, że podkręcamy Compac A1 do 500 MHz by osiągnąć moc 500 GH/s. Kopiąc w grupie możemy liczyć na niecałe 2 dolary miesięcznie, co daje łącznie ok. 22 dolary rocznie. Nawet jak podłączymy 10 takich urządzeń na raz, to perspektywa zarobku 200 dolarów rocznie również nie jawi się olśniewająco.

Kalkulator zysków z wydobycia kryptowalut, zawiera dane takie jak moc haszowania, zużycie energii, koszt energii, zysk dzienny, tygodniowy, miesięczny i roczny.
Znam parę lepszych sposobów na zarobek. Fot. Marcin Jaskólski / Android.com.pl

Pozostaje nam właściwie tylko kopanie solo – niech urządzenie pracuje sobie 24 godziny na dobę – rachunków za prąd nam to nie zmieni. Oczywiście, jeśli podłączymy je do sprzętu, który pobiera równie mało energii elektrycznej.

Jeśli będziemy mieć szczęście, możemy „wydobyć” Bitcoina. Jego aktualny kurs to ponad 50 000 dolarów amerykańskich, czyli 200 000 zł. Jednak jak wspominałem wcześniej, szanse na to są mikroskopijnie małe.

GekkoScience Compac A1 – cena

 By zacząć myśleć o kopaniu, musimy oczywiście kupić GekkoScience Compac A1. Producent wycenił urządzenie na 220 euro, co daje w przeliczeniu 950 zł. Nie sposób zaprzeczyć, że zabawka to fajna i jak na swoje rozmiary niesamowicie wydajna.

Nie ma się jednak co oszukiwać. Kupując ją zakładajmy raczej, że sprzęt nigdy na siebie nie zarobi i kupujemy je dla czystego funu, czy też opanowania konfiguracji większych koparek w bezpiecznych warunkach. To może da się znaleźć coś tańszego innej firmy?

koparka USB dla kryptowalut. Osoba trzyma mały wentylator podłączony do urządzenia USB, w tle widać rośliny doniczkowe i figurkę.
Fot. Marcin Jaskólski / Android.com.pl

Na AliExpress można kupić koparkę BTC Lucky Miner V3 w formie pendrive w cenach zaczynających się od 60 zł o wydajności… 75 KH/s (nie giga, nie mega – kilo!).

75000 H/s, 75 kH/s, 0,075 MH/s, 0,0001 GH/s
Compac A1 standardowo osiąga 300 GH/s. Fot. Marcin Jaskólski / Android.com.pl

Również na Aliexpress znajdziemy podłączane do USB koparki w nieco większym formacie i wyposażone w wyświetlacz (np. Nerd Miner), ale są one równie „wydajne”.

GekkoScience Compac A1 – podsumowanie

Moje przemyślenia po teście urządzenia są dość jasne. Na mini koparkę USB GekkoScience Compac A1 praktycznie nie można patrzeć w kategorii opłacalności, tylko dość drogiej zabawki dla entuzjastów wydobycia krypto.

Jasne, można ją też traktować jako sprzęt szkoleniowy, na którym można uczyć się konfiguracji koparek kryptowalut, ale to przede wszystkim niespecjalnie tani gadżet, chociaż niezwykle wydajny na tle innych urządzeń tego typu. Jednak co się pobawimy w górnika kryptowalut, to nasze.

Zdjęcie otwierające: Fot. Marcin Jaskólski / Android.com.pl

Część odnośników to linki afiliacyjne lub linki do ofert naszych partnerów. Po kliknięciu możesz zapoznać się z ceną i dostępnością wybranego przez nas produktu – nie ponosisz żadnych kosztów, a jednocześnie wspierasz niezależność zespołu redakcyjnego.

Motyw