Strażnicy miejscy w kamizelkach odblaskowych podczas pracy.

Zgłosił źle zaparkowane auto. Straż miejska dała mu 300 zł mandatu. Użył specjalnej alikacji

3 minuty czytania
Komentarze

Polska absurdami stoi. Mieszkaniec Krakowa chciał spełnić swój obywatelski obowiązek i zgłosił niewłaściwie zaparkowany samochód przez specjalnie przygotowaną do tego aplikację. Niestety okazał się na tym procederze stratny, bo straż miejska wezwała go jako świadka, a on się nie stawił. W rezultacie otrzymał 300 zł mandatu.

300 zł mandatu dla zgłaszającego, dla kierowcy tylko „stówka”

Radiowóz straży miejskiej z niebieskim sygnalizatorem świetlnym.
Fot. Elninho / Shutterstock

W Krakowie doszło do nietypowej sytuacji, w której mieszkaniec, zgłaszając źle zaparkowany pojazd, sam został ukarany karą porządkową. O incydencie poinformowało TVP3.

Do zdarzenia doszło 29 marca, gdy mieszkaniec Krakowa zauważył źle zaparkowany pojazd. Straż miejska została przez niego powiadomiona przez specjalną aplikację. Otrzymała jednocześnie także dwa zdjęcia. Na pierwszym zdjęciu fragment rejestracji zasłaniał słup ze znakiem drogowym, natomiast na drugim – według autora fotografii – cały pojazd był widoczny.

Kierowcy nie znamy, nie wiemy, kto zaparkował ten pojazd w sposób nieprawidłowy, dlatego też rozpoczęły się czynności zmierzające do tego, aby ustalić sprawcę tego wykroczenia. Na zdjęciu mieliśmy samochód i jedno zrobione w taki sposób, że nie było widać dokładnie rejestracji tego pojazdu.

Marek Anioł, rzecznik prasowy Straży Miejskiej Miasta Krakowa, cytowany przez TVP3

Zgłaszający został wezwany do złożenia wyjaśnień jako świadek, jednak nie stawił się na przesłuchanie i nie usprawiedliwił swojej nieobecności. W rezultacie straż miejska nałożyła karę 300 zł mandatu, podczas gdy kierowcy groził mandat 100 zł.

Straż miejska odpowiada

Mieszkaniec, który zgłosił nieprawidłowo zaparkowany pojazd, uważa, że wezwanie do złożenia wyjaśnień było nieuzasadnione, ponieważ dokumentacja fotograficzna była wystarczająca. Zaznaczył, że wszystkie potrzebne informacje znajdowały się w zgłoszeniu, które zostało przesłane drogą elektroniczną.

Pojazd Straż miejska z napisem "Straż Miejska" i herbem "Straż Miejska Kraków".
Fot. Longfin Media / Shutterstock

Okazuje się jednak, że z perspektywy straży miejskiej sprawa wyglądała nieco inaczej, o czym informuje portal Eska. Mimo tego, że wezwanie zostało skutecznie doręczone, mieszkaniec nie pojawił się na przesłuchaniu. Rzecznik prasowy Straży Miejskiej, Marek Anioł, wyjaśnił, że kara została nałożona, ponieważ zgłaszający nie stawił się na wezwanie, którego – według służb – sam się domagał.

Mieszkaniec został poproszony o usunięcie braków formalnych poprzez wskazanie adresu do doręczeń. W toku dalszych czynności to on zażądał wezwania go do złożenia wyjaśnień w charakterze świadka. Takie wezwanie zostało mu skutecznie doręczone. Jednak w wyznaczonym terminie świadek nie stawił się na wezwanie i nie usprawiedliwił swojej nieobecności. W związku z tym otrzymał karę porządkową za nieusprawiedliwione niestawienie się na wezwanie w charakterze świadka, którego to wezwania sam zażądał.

Marek Anioł, rzecznik prasowy Straży Miejskiej Miasta Krakowa, cytowany przez portal Eska
Napis "POLICJA" na granatowym tle w budynku z białymi, nakrapianymi płytkami na ścianach.
Fot. Grand Warszawski / Shutterstock

Gotowi na powrót do szkoły? Daj nam znać, z jakiego sprzętu i oprogramowania korzysta twoje dziecko w celach edukacyjnych! Dziękujemy!


Źródło: oprac. własne. Zdjęcie otwierające: Red_Baron / Shutterstock

Część odnośników to linki afiliacyjne lub linki do ofert naszych partnerów. Po kliknięciu możesz zapoznać się z ceną i dostępnością wybranego przez nas produktu – nie ponosisz żadnych kosztów, a jednocześnie wspierasz niezależność zespołu redakcyjnego.

Motyw