Wiemy, jaki procesor trafi do Samsunga Galaxy S25. To dobra i zła wiadomość jednocześnie

Od premiery smartfonów z serii Galaxy S24 minęło już pół roku i niektórzy fani koreańskiego producenta powoli są już myślami przy nadchodzącym Galaxy S25. Na szczegółowe informacje o tym modelu musimy jeszcze trochę poczekać, jednak właśnie pojawiło się doniesienie o istotnym aspekcie wspomnianego modelu, jakim jest procesor.

Procesor w Samsungu Galaxy S25

Samsung Galaxy S25 ma otrzymać procesor Exynos 2500. To układ wykonany w 3 nm procesie technologicznym. Ma być bardziej wydajny od Exynosa 2400, a także pozwalać na osiągnięcie dłuższego czasu pracy.

Niektórzy mogą jednak być zawiedzeni tą informacją, bo wciąż nie brakuje użytkowników, którzy preferują układy Qualcomma we flagowych telefonach i omijają modele wyposażone w Exynosy.

Trzeba przyznać, że Samsung dokonał zauważalnego postępu na przestrzeni lat w produkcji swoich procesorów, jednak wciąż trudno oczekiwać od tych układów, by przewyższały swoimi możliwościami topowe Snapdragony.

Dokładna specyfikacja nowego flagowca koreańskiego producenta pozostaje zagadką, jednak jeśli chcecie zapoznać się z przypuszczeniami związane z tym, co może się zmienić w Galaxy S25, zajrzyjcie do podlinkowanego tekstu.

Samsung Galaxy S25. Kiedy premiera?

W kwestii premier flagowych smartfonów Samsung jest dość regularny i raczej nie powinniśmy spodziewać się po tym producencie niespodzianek. Nowe telefony z serii Galaxy S są pokazywane na początku roku, w styczniu lub w lutym. Zapewne z Galaxy S25 będzie podobnie. Podczas prezentacji sprzętów są też ogłaszane pierwsze promocje i startuje przedsprzedaż.

Jeśli nie chcecie czekać do przyszłego roku ze zmianą telefonu, zajrzyjcie do naszego rankingu najlepszych smartfonów. Bardzo możliwe, że znajdziecie w nim odpowiedni model dla siebie.

Niebawem nowy rok szkolny. Czy twoje dziecko jest odpowiednio wyposażone w sprzęt i oprogramowanie niezbędne do nauki? Podziel się tym z nami, wypełniając ankietę. Dziękujemy!

Źródło: sammyfans.com. Zdjęcie otwierające: Wongsakorn Napaeng / Shutterstock

Część odnośników to linki afiliacyjne lub linki do ofert naszych partnerów. Po kliknięciu możesz zapoznać się z ceną i dostępnością wybranego przez nas produktu – nie ponosisz żadnych kosztów, a jednocześnie wspierasz niezależność zespołu redakcyjnego.