Huawei Summer School for Female Leadership in the Digital Age. Kobieta w niebieskiej sukience przemawiająca na podium przed publicznością w sali konferencyjnej.
LOKOWANIE PRODUKTU: HUAWEI

Huawei Summer School for Female Leadership in the Digital Age. Kobiety sukcesu inspirują uczestniczki szkoły liderek

10 minut czytania
Komentarze

22 lipca w samym sercu Warszawy na dobre rozpoczął się intensywny kurs dla młodych liderek – czwarta edycja Huawei Summer School for Female Leadership in the Digital Age.

29 ambitnych uczestniczek programu z całej Unii Europejskiej, a także Ukrainy i regionu Bałkanów przyjechało do Polski, by szlifować swoje umiejętności przywódcze oraz dążyć do osiągnięcia swoich celów podczas sześciu dni warsztatów i paneli z ekspertami i mentorami.

Po sesjach zapoznawczych oraz pierwszych zadaniach grupowych kobiety przerwały jednak pracę, by w poniedziałkowe przedpołudnie wysłuchać cennych rad, słów wsparcia oraz inspiracji od swoich „starszych sióstr”.

Gabriela Morawska-Stanecka: spełniajcie marzenia krok za krokiem

Huawei Summer School for Female Leadership in the Digital Age. Kobieta stojąca za mównicą z logo European Leadership Academy, trzymająca ręce przy twarzy.
Fot. Krzysztof Sobiepan / Android.com.pl

Podczas sesji otwierającej The Women Shaping the Future of Europe na kameralną, skracającą wręcz dystans z uczestniczkami scenę zaproszone zostały polskie kobiety sukcesu ze świata biznesu oraz polityki, które ze swojej perspektywy opowiedziały o drodze, jaką przebyły, sukcesach, trudnościach i wielkich nadziejach, jakie wiążą z nowym pokoleniem kobiet.

Jako pierwsza głos zabrała Gabriela Morawska-Stanecka, senatorka RP, adwokatka, członkini i pełnomocniczka Kongresu Kobiet, działaczka społeczna na rzecz równości i praw kobiet.

Senatorka już na samym początku zaskoczyła nieco słuchaczki, stwierdzając, że choć lubi być perfekcyjnie przygotowana, to zaledwie dobę przed wystąpieniem postanowiła zmienić swój plan z bardzo ważnego powodu. Odwołując się do dopiero co ogłoszonej rezygnacji Joe Bidena z kandydatury w amerykańskich wyborach przekonywała, że już w tym roku świat może ujrzeć pierwszą prezydentkę USA w historii – Kamalę Harris.

Cały świat patrzy teraz na jedną kobietę, na Kamalę Harris. W wielu krajach świata, ale też w Polsce. To spojrzenie pełne nadziei. Moim marzeniem ale sądzę, iż nie tylko moim jest to, że Kamala przebije kolejny szklany sufit i zasiądzie w Białym Domu.

Gabriela Morawska-Stanecka, senatorka RP
Huawei Summer School for Female Leadership in the Digital Age Kobieta przemawiająca na konferencji, za podium widoczne logo Huawei i napisy "European Leadership Academy".
Fot. Krzysztof Sobiepan / Android.com.pl

W mowie Morawskiej-Staneckiej przyszłość przeplatała się z historią, bo przytoczona została też postać Marii Skłodowskiej-Curie. Polkom i Polakom dwukrotnej noblistki z dziedziny fizyki i chemii przedstawiać nie trzeba. Międzynarodowe uczestniczki Summer School z uwagą słuchały jednak inspirującej historii o nieustępliwej pogoni za wiedzą i rozwojem nauki w czasach, gdy kobiety nie mogły studiować na polskich uczelniach.

Swoim życiem udowodniła, że wszystko jest możliwe. Staje się możliwe, gdy jesteście skupione na swoim celu, gdy dokładnie wiecie, co chcecie osiągnąć. I krok za krokiem podążacie, by to spełnić.

Gabriela Morawska-Stanecka, senatorka RP

Senatorka przekonywała też, że na początku swojego życia pochodząc z mniejszej miejscowości, w komunistycznej wtedy Polsce jej pierwszym marzeniem było pójście do liceum w większym mieście. Gdy to się udało, zamarzyła o studiach na dobrym uniwersytecie. Jak wspomina, kariera nie była wtedy opcją dla polskich kobiet, lecz diametralnie zmieniło się to po nastaniu demokracji. Wtedy zaczęła spełniać także i to marzenie.

Gdy dziś na Was patrzę, jestem odrobinkę zazdrosna, w najlepszym możliwym znaczeniu. Wasze możliwości już teraz są bardzo szerokie, a będą jeszcze wzrastać. Jestem pewna, że za parę lat będziecie już na wysokich stanowiskach. A potem, krok za krokiem, zaczniecie spełniać też swoje marzenia.

Gabriela Morawska-Stanecka, senatorka RP

Martyna Zastawna: gdy jest najciężej – nie poddawaj się

Następnie mikrofon trafił do Martyny Zastawnej, bizneswoman i założycielki firmy woshwosh, działaczki na rzecz zrównoważonego rozwoju i odpowiedzialnej mody oraz ekspertki ds. klimatu w Women Climate Leaders Network, EIB.

Zacznę moją historię od końca, czyli maja 2023 roku. Wyraźnie pamiętam moment wejścia na scenę w Nowym Jorku, w obecności burmistrza miasta, gubernatora stanu Nowy Jork, w gronie „15 najbardziej obiecujących kobiet w biznesie na świecie” według Departament Stanu USA i Fortune. A teraz cofnijmy się do 2015 roku. Mam 24 lata i wyjmuję z szafy parę… niezbyt czystych butów.

Martyna Zastawna, założycielka woshwosh
Huawei Summer School for Female Leadership in the Digital Age. Kobieta przemawiająca na konferencji za przezroczystą mównicą z mikrofonem.
Fot. Krzysztof Sobiepan / Android.com.pl

Jak wspomina przedsiębiorczyni, na samym początku chciała po prostu dobrze odczyścić własne obuwie, przekonana, że na pewno w okolicy znajdzie odpowiedni punkt usługowy. Okazało się, że nie ma takiego biznesu w okolicy. Ani w jej mieście. Ani w całej Polsce.

Zastawna już wcześniej myślała, jak może propagować idee zrównoważonego rozwoju wśród rodziny i swojej społeczności, jednak każdy pomysł wydawał jej się zbyt banalny. Z butami przyszedł moment olśnienia – bo przecież wszyscy zmagają się z problemem, jaki ona ma tu i teraz.

Nie wiedziałam, jak czyścić buty. Nie było żadnych kursów w tym kierunku. Znałam się trochę na materiałach, ale nie jak je naprawiać. Ale wzięłam dwutygodniowy urlop z pracy i zaczęłam to robić – na własną rękę, metodą prób i błędów.

Martyna Zastawna, założycielka woshwosh

Testy na obuwiu rodziny i znajomych oraz metody znalezione w internecie szybko dały owoce. Bliskie otoczenie mówczyni było zadowolone z efektów. Zastawna zdecydowała się na skok na głęboką wodę: odejście z pracy i założenie woshwosh. Wtedy jednej z pierwszych firm zero waste w Polsce i Europie.

Gdy mówiłam rodzinie i znajomym o moim pomyśle, o woshwosh – absolutnie wszyscy mi to odradzali. „To nie zadziała, odpuść”, słyszałam wiele razy w słuchawce. Butów przecież nikt nie będzie chciał naprawiać, a moda na zero waste szybko minie.

Martyna Zastawna, założycielka woshwosh

Spikerka nie dała się jednak przekonać i bez pomocy rodziny czy przyjaciół założyła firmę, a jej warsztatem stało się jej małe mieszkanie, gdzie żyła wraz ze swoim psem. Myślała, że w pierwszym miesiącu sukcesem będzie 10 zleceń, wszak ogłosiła się niemal wyłącznie w social mediach. Już na drugi dzień miała w pracowni 20 par obuwia, a trzeciego dnia znalazła się na okładce magazynu. Po dwóch miesiącach zatrudniała 30 osób.

Huawei Summer School for Female Leadership in the Digital Age. Kobieta w białej koszuli stoi za przezroczystą mównicą, mówiąc do mikrofonu.
Fot. Krzysztof Sobiepan / Android.com.pl

Po czterech miesiącach powoli kończą mi się pieniądze na działalność. Pracuję po 15 godzin dziennie, mamy tyle zamówień, że jakość naszej usługi spada. Klienci są coraz mniej zadowoleni. Decyduję się na zamknięcie firmy.

Dopiero siedząc przy biurku, z planem zamknięcia firmy na stole, do mojej głowy przychodzi myśl. W ostatnich miesiącach woshwosh zaufało ponad 5 tysięcy osób, faktycznie zainteresowanych zero waste i naprawą, a niewyrzucaniem butów. Wyrzucam plan zamknięcia i zaczynam pisać plan odbudowy biznesu.

Martyna Zastawna, założycielka woshwosh

Jak mówi sama przedsiębiorczyni, zanim osiągnęła światowe uznanie miała na koncie tyle samo sukcesów, co porażek. Tym, co utrzymało ją na niekiedy trudnej ścieżce, było poczucie misji i tego, że robi coś z pasji, a nie tylko dla pieniędzy.

Po dziewięciu latach usługi woshwosh zamówić można w jednej z największych sieci sklepów w Polsce – Żabce. Działamy z największymi markami obuwia i ubrań w Polsce i Europie. Naprawiliśmy już ponad pół miliona par butów, co pozwoliło światu zaoszczędzić około 7 milionów kilogramów CO2.

Martyna Zastawna, założycielka woshwosh

Zastawna przekonuje, że stworzyła trend, który chciała sama zobaczyć w biznesie i społeczeństwie. Zgromadzonym uczestniczkom poradziła zaś, by podążały za własnym pomysłem nawet wtedy, gdy inni w niego nie dowierzają.

Ula Sankowska: walczyła, by zostać mamą – walczy, by każda kobieta miała tę możliwość

W końcu uwagę słuchaczy skupiła Ula Sankowska, laureatka konkursu Bizneswoman Roku i współzałożycielka MIM Fertility, firmy AI zajmującej się wzmacnianiem klinik in vitro i wsparciem leczenia bezpłodności za pomocą najnowszych technologii.

Huawei Summer School for Female Leadership in the Digital Age. Kobieta w niebieskiej sukni przemawia na scenie podczas wydarzenia European Leadership Academy, obok logo Huawei i hashtagu #NEXTGEN.
Fot. Krzysztof Sobiepan / Android.com.pl

Mówczyni z odwagą rozpoczęła przemówienie, zapowiadając, że jej historia może być przykładem, iż nawet ciężkie sytuacje życiowe mogą zostać przekute w unikalną siłę, która czyni nas silniejszymi ludźmi.

Jako młode małżeństwo zaczęliśmy starać się o dziecko i po roku prób nadal nam się to nie udało. Poszliśmy na pierwszą konsultację, do pierwszego specjalisty ds. płodności. Na dzień dobry powiedział nam „nigdy nie będziecie mieć dzieci”. Byliśmy zdewastowani.

Ula Sankowska, współzałożycielka MIM Fertility

Sankowska nie poddała się jednak, a podjęła walkę. Przez kolejne lata swojego małżeństwa para odwiedziła niezliczone kliniki, szukała porady od najróżniejszych ekspertów i próbowała różnych metod leczenia. Po 6 latach się udało – mówczyni została matką.

Płakałam przy porodzie, ale to były łzy radości. Syn. Dwa lata po jego narodzinach spróbowaliśmy znów i tym razem była córeczka.

Ula Sankowska, współzałożycielka MIM Fertility

Po tym, jak dzieci zaczęły chodzić do przedszkola, Sankowska stwierdziła, że chce wrócić do pracy. Tak zaczęła się firma MIM Solutions, której celem było dostarczanie rozwiązań AI dla różnych gałęzi biznesu.

Po roku działania, jako jedyna kobieta w firmie pełnej analityków danych, przedsiębiorczyni zaproponowała, by zająć się rynkiem płodności i procedurą in vitro.

Moim marzeniem jest dać każdej kobiecie na całym świecie możliwość zostania mamą. Bo sama byłam po drugiej stronie i wiem, jak się czują. To moja ścieżka, którą znalazłam sercem, intuicją.

Wam też radzę słuchać serca, nawet jeśli nie obrałyście jeszcze swojej drogi. Podążając za nim na pewno ją znajdziecie. Nie zatrzymujcie się, nie poddawajcie. Wtedy sukces to jedynie kwestia czasu.

Ula Sankowska, współzałożycielka MIM Fertility

Sankowska przytoczyła też historię o początkach MIM Fertility, gdy na realizacje ambitnych celów wymagane były znaczne środki pieniężne.

Huawei Summer School for Female Leadership in the Digital Age. Kobieta w niebieskiej bluzce przemawiająca zza przezroczystej mównicy z dwoma mikrofonami.
Fot. Krzysztof Sobiepan / Android.com.pl

W czasie poprzednich rządów temat in vitro był niezwykle kontrowersyjny. Wbrew poradom współpracowników spikerka chciała jednak uzyskać na program publicznie pieniądze. Mimo wątpliwości otoczenia, jej dwa zgłoszone projekty zajęły pierwsze oraz drugie miejsce z grona ponad 400 zgłoszeń. Łącznie firma otrzymała fundusze liczące 50 mln złotych.

Czasami musicie po prostu słuchać siebie, nie osób, które próbują Was zatrzymać.

Ula Sankowska, współzałożycielka MIM Fertility

Dziś, po 4 latach na rynku, MIM Fertility jest jednym z globalnych pionierów w dziedzinie innowacji w leczeniu bezpłodności. Rozwiązania AI pozwalają zaś lekarzom i specjalistom podejmować oparte na danych oraz najtrafniejsze decyzje o sposobie terapii.

Jeśli chcecie zdobyć własny „Mount Everest”, a każda z Was go ma albo znajdzie, pamiętajcie, że na szczyt nie wchodzi się samemu. Ludzie, którzy stoją za Wami będą pchać Was do przodu, podtrzymają przy potknięciu.

Nie bójcie się prosić o poradę. Nie bójcie się prosić o pomoc. Otrzymacie ją, tak jak ja ją otrzymałam i nadal otrzymuje – każdego dnia.

Ula Sankowska, współzałożycielka MIM Fertility

Na zakończenie współzałożycielka MIM Fertility przypomniała, że ludzie mający w sobie pasję i cele zauważają je też u innych i chcą na swój sposób pomóc tym, którzy działają w imię czegoś więcej. Bardzo często nie prosząc o nic w zamian.

Zdjęcie otwierające: Huawei / materiały prasowe

Część odnośników to linki afiliacyjne lub linki do ofert naszych partnerów. Po kliknięciu możesz zapoznać się z ceną i dostępnością wybranego przez nas produktu – nie ponosisz żadnych kosztów, a jednocześnie wspierasz niezależność zespołu redakcyjnego.

Motyw