Logo Google na szklanym budynku biurowym.
LINKI AFILIACYJNE

Największe przejęcie przez Google przepadło. Nici z umowy na 90 mld złotych

2 minuty czytania
Komentarze

Nie dalej jak w połowie lipca 2024 r. informowaliśmy o tym, że Google ma chrapkę na przejęcie Wiz, firmy dostarczającej rozwiązania dot. cyberbezpieczeństwa w chmurze. Choć na stole leżało aż 23 mld dolarów (~90 mld złotych), to na rozmowach się skończyło. Największe przejęcie w historii firmy z Mountain View jednak się nie wydarzy.

Wiz ucieka od Google, ale szuka inwestorów

Niebieski znak z białym napisem "WIZ" na tle budynków i palm. Firma nie będzie jednak przejęta przez Google
Fot. Poetra.RH / Shutterstock

Oczywiście, to nie jest tak, że izraelskie Wiz nie lubi pieniędzy. Wręcz przeciwnie. Firma najwyraźniej uwierzyła w swoje zdolności tak mocno, że odrzuciła ofertę Google. Osoby znajome z polityką korporacji wskazują także na antymonopolowe obawy oraz zaniepokojenie inwestorów.

Skoro już przy nich jesteśmy, skądś trzeba ich wziąć, prawda? Dlatego też Wiz nie planuje utrzymywania niezależności i wybiera się na giełdę, dążąc do pierwszej oferty publicznej (IPO) i emisji akcji. Celem korporacji stało się także osiągnięcie 1 mld dolarów przychodu.

Google obeszło się smakiem, a konkurencja nie śpi

Znak Google na tle nowoczesnego budynku z elewacją ze szkła.
Fot. photosince / Shutterstock

To także oznacza, że Google Cloud musi poszukać innego sposobu na rozwój. A pamiętajmy, że Microsoft Azure oraz Amazon Web Services to poważna, jeśli nie mocniejsza konkurencja dla działań korporacji z Mountain View.

Sundar Pichai może także się spodziewać, że fiasko rozmów z Wiz przyniesie tąpnięcie na giełdzie NASDAQ. Nie można rosnąć w nieskończoność, ale jeśli Wiz rzeczywiście podniosło antymonopolowe obawy, należy zastanowić się, jak zachęcić mniejsze start-upy do współpracy z gigantami, bez rozmów o przejęciu po pierwszych sukcesach.

Czy panujące upały uprzykrzają ci życie? Jeśli tak, to podziel się z nami swoimi sposobami radzenia sobie z nadmiarem ciepła w mieszkaniu.

Zdjęcie otwierające: photosince / Shutterstock

Część odnośników to linki afiliacyjne lub linki do ofert naszych partnerów. Po kliknięciu możesz zapoznać się z ceną i dostępnością wybranego przez nas produktu – nie ponosisz żadnych kosztów, a jednocześnie wspierasz niezależność zespołu redakcyjnego.

Motyw