Grupa ludzi w garniturach pod amerykańską flagą, jedno z nich trzyma uniesioną pięść.
LINKI AFILIACYJNE

Ile czasu trzeba, by włamać się do telefonu? FBI miało dostęp do danych po 2 dniach po próbie zamachu na Donalda Trumpa

3 minuty czytania
Komentarze

13 lipca 2024 roku w Pensylwanii miał miejsce zamach na byłego prezydenta USA. Zdarzenie to zaowocowało jednym z najbardziej ikonicznych zdjęć, ujawnieniem niekompetencji Secret Service, a także masą memów oraz teorii spiskowych. FBI bada, co doprowadziło do sytuacji na politycznym wiecu i kto mógł być w to jeszcze zaangażowany. A w tym celu trzeba dostać się do telefonu sprawcy.

Telefon komórkowy Motorola podłączony do urządzenia Cellebrite UFED, który wyświetla dane na ekranie. W tle jest zasilacz KENDAL 853D z wyświetlaczami cyfrowymi.
Fot. BlackHat Asia 2021 Briefings / zrzut ekranu

Dochodzenie FBI – obecne ustalenia

Agencja prowadzi dochodzenie w sprawie strzelaniny na wiecu 13 lipca w Butler w Pensylwanii, w wyniku której jedna osoba zginęła, zaś były prezydent Trump i inni widzowie odnieśli obrażenia. Służby traktują to wydarzenie jako próbę zamachu i potencjalny atak terrorystyczny na terenie kraju. Zidentyfikowano Thomasa Matthew Crooksa, 20-latka z Bethel Park w Pensylwanii, jako osobę zamieszaną w próbę zamachu na byłego prezydenta.

Podczas gdy dotychczasowe dochodzenie wskazuje, że strzelec działał sam, FBI nadal sprawdza, czy nie brały w tym udziału inne osoby. Dlatego agencja przeszukała dom i pojazd strzelca, aby zebrać dodatkowe dowody. Podejrzane urządzenia znalezione w obu miejscach zostały zabezpieczone przez techników ds. bomb i są obecnie oceniane w laboratorium FBI.

Dowody na biurku oznaczone znakami "EVIDENCE DO NOT DISTURB", niebieskie pojemniki z narzędziami w tle.
Fot. FBI / materiały prasowe

Dwa dni na włamanie się do telefonu

Podobno agenci terenowi w Pensylwanii, gdzie odbył się wiec Trumpa, próbowali włamać się do telefonu Crooksa, ale im się to nie udało, więc telefon został wysłany do laboratorium FBI w Quantico w stanie Wirginia.

Nie podano co prawda, jakiej marki był telefon zamachowca, ale z dużym prawdopodobieństwem można założyć, że chodzi o iPhone’a. Wątpliwe, by Apple pomógł odblokować telefon, więc prawdopodobnie się do niego włamano.

Możliwe, że agencja dokonała tego za pomocą narzędzi hakerskich, takich izraelski program Cellebrite (kupiła go również Komenda Główna Policji, płacąc 6,5 mln złotych za 3-letnią licencję). I to nie byłby pierwszy taki przypadek.

Jak służby dostają się do zaszyfrowanych telefonów?

W 2016 roku, gdy Apple odrzuciło nakaz sędziego, aby pomóc FBI odblokować iPhone’a 5c należącego do Syeda Rizwana Farooka, jednego z dwóch sprawców ataku terrorystycznego w Inland Regional Center w San Bernardino w Kalifornii. Agencja, jak się powszechnie uważa, włamała się do telefonu korzystając właśnie z Cellebrite.

Z kolei w 2021 toku w uzyskaniu dostępu do telefonu pomogła australijska firma ochroniarska o nazwie Azimuth Security, która wykorzystała lukę w porcie Lightning. Produkty do wydobywania danych z zablokowanych urządzeń mobilnych ma też w ofercie firma Grayshift. Jak widać, służby mają odpowiednie narzędzia, aby włamać się do każdego telefonu – to tylko kwestia determinacji, czasu i pieniędzy.

Źródło: FBI, TechSpot. Zdjęcie otwierające: Elon Musk / X / zrzut ekranu

Część odnośników to linki afiliacyjne lub linki do ofert naszych partnerów. Po kliknięciu możesz zapoznać się z ceną i dostępnością wybranego przez nas produktu – nie ponosisz żadnych kosztów, a jednocześnie wspierasz niezależność zespołu redakcyjnego.

Motyw