Telefon komórkowy Google Pixel 9 Pro trzymany w dłoni na tle parku.

Aparat w Google Pixel 9 Pro może rozczarować. Oto najnowsze przecieki

2 minuty czytania
Komentarze

Choć premiera Google Pixel 9 Pro czeka nas najpewniej 13 sierpnia 2024 r., już teraz wycieka sporo materiałów związanych z wyglądem i działaniem nowych smartfonów. Ten konkretny skupia się na dość rozczarowującym aparacie, a to ze względu na brak usprawnień w jednej z jego funkcji.

Aparat, a dokładniej zoom, jest problemem w Google Pixel 9 Pro

Jak pierwotnie zauważyło 9to5 Google po kolejnej serii nagrań udostępnionych przez konto pixo_unpacking na TikToku, zoom w aparacie Google Pixel 9 Pro pozostał na maksymalnym 30x tak jak poprzednia edycja tego smartfona. To małe zaskoczenie patrząc, jak firma z Mountain View stawia na AI.

Nagranie pokazujące pełne działanie aparatu w Google Pixel 9 Pro XL.

Małe, ponieważ gdy sam aparat pozostanie flagowej jakości, liczono, iż sztuczna inteligencja usprawni funkcję przybliżeń (będąc jednym z niewielu realnie ciekawych rozwiązań dla końcowego użytkownika AI). Natura oprogramowania pozwala oczywiście na aktualizację w przyszłości, aczkolwiek korporacja odbiera tu sobie marketingowy plus, który zadziałałby na wyobraźnię (zoom aż do Księżyca!).

Kiedy Google ujawni nowe smartfony?

Zielony, biały i niebieski smartfon Google Pixel z widocznym logo G na tylnej obudowie, unoszące się na beżowym tle.
Fot. Google / materiały prasowe

Gigantycznej niespodzianki nie ma. Zarówno Google Pixel 9, jak i modele Pixel 9 Pro oraz Pixel 9 Pro XL zobaczymy 13 sierpnia 2024 r. na konferencji Made by Google. Wydarzenie zostało ogłoszone w połowie czerwca, ale jak sami widzicie, przeciekom nie ma końca. Miejmy nadzieję, że do tego czasu ktoś weźmie sobie do serca temat zbyt małego przybliżenia i spróbuje coś temu zaradzić.

Zdjęcie otwierające: pixo_unpacking / TikTok

Część odnośników to linki afiliacyjne lub linki do ofert naszych partnerów. Po kliknięciu możesz zapoznać się z ceną i dostępnością wybranego przez nas produktu – nie ponosisz żadnych kosztów, a jednocześnie wspierasz niezależność zespołu redakcyjnego.

Motyw