Osoba wyglądająca jak zombie trzymająca smartfon z włączoną latarką i pokazująca kciuk w górę.

Duch w telefonie. Tajemniczy prześladowca przejął urządzenia i steruje życiem polskiej rodziny

4 minuty czytania
Komentarze

Określenie, jakim jest „duch w telefonie”, może wydawać się nieco dziwne, jednak w dużym uproszczeniu trafnie obrazuje koszmar, z którym mierzy się czteroosobowa rodzina mieszkająca w okolicach Poznania. Ktoś dzwoni i wysyła wiadomości z ich telefonów, konsekwencjami niektórych z tych działań są zobowiązania finansowe. Zmiany numerów i kart SIM nie pomagają.

Duch w telefonie, który nęka czteroosobową rodzinę

Osoba trzymająca smartfon w rękach, duch w telefonie.
Fot. New Africa/Shutterstock

Rodzina państwa Czajków z Puszczykowa pod Poznaniem od listopada 2022 roku ma poważny problem. Małżeństwo Jana i Zofii oraz ich syn i wnuk czują się, jakby mieszkał z nimi duch. To duch w telefonie, choć dokładnie chodzi o tajemniczego prześladowcę, który przejął kontrolę nad ich telefonami. W imieniu członków rodziny wykonywane są głuche telefony do osób z listy kontaktów, wysyłane są również SMS-y.

Telefon leży, a w ciągu w jednej minuty okazuje się, że z tego numeru wysłano ponad 700 SMS-ów do znajomych.

Bartosz Czajka dla Polsatu

W tego typu sytuacji pojawia się oczywiste rozwiązanie: zmiana numeru telefonu. Rodzina zakupiła jednak już ok. 100 numerów i wcale to nie pomogło.

Jak włożyłem nowy numer do telefonu, to ktoś do ludzi powysyłał mój nowy numer, a mnie pyta, dlaczego tak często zmieniam numer telefonu. On pisał w tych SMS-ach, że wie o nas wszystko, że nigdy się nie uwolnimy. To wszystko jest na policji. Mój PESEL też wszędzie wysyłał.

Andrzej Czajka dla Polsatu

Działalność tajemniczego prześladowcy oznacza nie tylko konieczność tłumaczenia się przed znajomymi, ale również wyjaśnianie nieporozumień m.in. z… bankami i dostawcami jedzenia. Mówienie im, że za wszystkim stoi duch w telefonie, raczej nie pomoże.

Jan Czajka wspomina, że bank PKO poinformował go o złożonym wniosku o kredyt. Andrzej Czajka twierdzi z kolei, że co minutę w jego imieniu składano zamówienia za pobraniem na pyszne.pl, wykupiono również usługi premium i doładowania u operatora komórkowego, co wiązało się z łącznym kosztem 11 000 zł. Telekom uznał reklamację tylko częściowo.

Całkowita inwigilacja

Osoba wkłada kartę SIM do wnęki w telefonie komórkowym z dwoma gniazdami kart SIM.
Fot. Jolanta Szczepaniak / Android.com.pl

Cała sprawa wygląda jak coś więcej niż tylko żarty z przypadkowych osób. Świadczy o tym po pierwsze czas trwania i skala całego przedsięwzięcia, a po drugie dziwne wiadomości, które dostaje czteroosobowa rodzina. Wynika z nich, że ktoś doskonale wie, co dzieje się w jej życiu.

Ewa jest szczęśliwa, będzie babcią w końcu, pojedzie kupić wózek dla wnuka. Andrzej kupi prezent. Jednak jest nieszczęśliwy. Zofia kupi dla noworodka smoczek.

Treść jednej z wiadomości przesłanych rodzinie

Barbara Kamińska–Piwosz, prawniczka państwa Czajków twierdzi, że 12 policjantów przeszukało dom, zabrało wszystkie nośniki, karty SIM, ale nie zakończyło to problemów rodziny.

Kim jest prześladowca?

Anonimowa osoba w kapturze trzymająca telefon komórkowy, otoczona cyfrowymi zakłóceniami.
Fot. Bits And Splits / Shutterstock

Redakcja programu „Interwencja” Polsatu uzyskała informację z Komendy Wojewódzkiej Policji w Poznaniu, że winnym jest najprawdopodobniej jeden z członków rodziny.

Ja usłyszałam, że policja już wie, że winny jest wnuk i oni będą go zatrzymywać.

Barbara Kamińska–Piwosz, prawniczka państwa Czajków dla Polsatu

Bartosz Czajka twierdzi jednak, że to nie on i że nie byłby w stanie robić takich rzeczy. Tę wersję potwierdza ekspert, do którego zwróciła się redakcja „Interwencji”. Jego zdaniem wnuk jest „nieinformatyczny”, a za dziwne zdarzenia może odpowiadać osoba obsługująca IMSI Catcher – zaawansowane urządzenie imitujące nadajnik stacji bazowej telefonii komórkowej (BTS). Wydaje się, że takie rozwiązanie sprawdziłoby się zarówno w kontekście smartfonów, jak i klasycznych telefonów.

To taki powiedzmy lokalizator telefonów, ale z bardzo fajnymi funkcjami. Ogólnie rzecz ujmując: służy do monitorowania komórki, ale nie w sposób ingerujący w nią.

Ekspert cytowany przez „Interwencję” Polsatu

Wciąż nie ustalono ostatecznie, kto jest sprawcą. Wiadomo jedynie, że najprawdopodobniej to osoba dobrze znająca rodzinę. Trudno wskazać motywy prześladowcy, bo mimo tak intensywnego zaangażowania w swoje działania, niczego nie żądał od swoich ofiar.

Źródło: „Interwencja” Polsat. Zdjęcie otwierające: Kiselev Andrey Valerevich / Shutterstock

Część odnośników to linki afiliacyjne lub linki do ofert naszych partnerów. Po kliknięciu możesz zapoznać się z ceną i dostępnością wybranego przez nas produktu – nie ponosisz żadnych kosztów, a jednocześnie wspierasz niezależność zespołu redakcyjnego.

Motyw