Osoba siedząca przed laptopem, zakrywająca twarz rękami.

Ochrona dzieci w internecie powinna być priorytetem. Wyniki badań mogą przerazić

3 minuty czytania
Komentarze

Ochrona dzieci w internecie to temat, który stale powraca. Te bowiem dalej nie są bezpieczne i pomimo wielu akcji uświadamiających, dalej bardzo często dochodzi do przeróżnego rodzaju incydentów o charakterze seksualnym. Uświadamiają to badania przeprowadzone w ramach akcji #ToNieJestNormalne, z którego wynika, że aż 6 na 10 dzieci w Polsce doświadczało wykorzystywania seksualnego w sieci.

Ochrona dzieci w internecie musi być większa

Ochrona dzieci w internecie - Osoba siedząca skulona w kącie ciemnego pokoju, z laptopem na kolanach i głową schowaną w dłoniach.
Fot. Burdun Iliya / Shutterstock

Zainicjowana w maju tego roku kampania #ToNieJestNormalne ma na celu zwrócić uwagę na to, jak wygląda ochrona dzieci w internecie. Od samego momentu startu kampanii przesłano ponad 800 zgłoszeń, które przedstawiają, że do takiego wykorzystywania stale dochodzi. Przeprowadzono również ankietę, w której wzięło udział 2 tysiące osób w wieku 18–25 lat, a jej wyniki są zatrważające.

  • 57 proc. stwierdziło, że doświadczyło nieodpowiednich komentarzy o charakterze seksualnym, zdjęć, filmów lub kontaktu online ze strony osoby dorosłej, będąc niepełnoletnim. Wśród kobiet w wieku 18–25 lat odsetek ten wzrósł do 76 proc.
  • Najczęstszymi incydentami było wysyłanie przez dorosłych treści o charakterze seksualnym (11 proc.), kierowanie rozmów w kierunku seksualnym (10 proc.) i komentowanie ciała dziecka w celach seksualnych (7 proc.).
  • Najczęściej miało to miejsce na platformach komunikacyjnych Snapchat, Messenger, Gadu-Gadu i Instagram.
  • 17 proc. ankietowanych stwierdziło, że osoba dorosła namawiała ich do utrzymywania związku w tajemnicy, 13 proc. oferowano prezenty, które wydawały się nieodpowiednie, a 8 proc. uważało, że osoba dorosła próbowała odizolować ich od przyjaciół/rodziny.

Wykorzystywanie zostało znormalizowane

Fot. ToNieJestNormalne / zrzut ekranu

Zwrócenie uwagi na skalę wydarzeń związanych z wykorzystywaniem dzieci w internecie to jedna z części kampanii. Ważne jest też to, by osoby zasiadające w Parlamencie Europejskim zajęły się regulacją przepisów, które utrudnią takie zachowanie. Chodzi głównie o wprowadzenie jasnych ram prawnych, które zobowiązywałby platformy internetowe do wykrywania i usuwania CSAM (en. Child Sexual Abuse Material – Materiały dotyczące seksualnego wykorzystywania dzieci – przyp.).

Do kwietnia 2026 r. obowiązuje tylko rozporządzenie przejściowe, które umożliwia platformom dobrowolne wykrywanie CSAM. Warto więc nagłaśniać takie tematy, by na poważnie zadbać o ochronę dzieci w internecie.

Wykorzystywanie online zostało znormalizowane – stało się wręcz powszednie – ale to nie jest normalne i musi się skończyć. Jako osoba, która doświadczyła tego typu zachowań, chcę pilnie podjąć działania w celu ochrony prawa każdego dziecka do bezpieczeństwa w internecie. Musimy przerwać milczenie wokół nadużyć.

Maja Staśko, twarz kampanii i aktywistka społeczna, informacja prasowa

Źródło: informacja prasowa. Zdjęcie otwierające: Burdun Iliya / Shutterstock

Część odnośników to linki afiliacyjne lub linki do ofert naszych partnerów. Po kliknięciu możesz zapoznać się z ceną i dostępnością wybranego przez nas produktu – nie ponosisz żadnych kosztów, a jednocześnie wspierasz niezależność zespołu redakcyjnego.

Motyw