Kobieta korzystająca z laptopa i wyszukująca w Google. Google wyszukiwarka

Nowa wyszukiwarka Google może pogrzebać media internetowe. Przyszłość informacji pod znakiem zapytania

4 minuty czytania
Komentarze

Wyszukiwarka Google ma przejść prawdziwą metamorfozę za sprawą Gemini. Nowe podejście do korzystania z AI może znacząco wpłynąć na sposób, w jaki użytkownicy będą otrzymywać informacje. Modyfikacje budzą niepokój wśród wydawców mediów internetowych, ponieważ Google zaproponuje gotowe odpowiedzi na zapytania, przez co z dużo mniejszą intensywnością będzie kierował ruch na serwisy informacyjne. Czy Gemini stanie się więc prawdziwym zagrożeniem dla rynku mediów?

Wyszukiwarka Google to teraz także asystent AI

Google będzie szukać za Ciebie
Fot. Google / materiały prasowe

Gigant technologiczny ogłosił, że wyszukiwarka Google będzie korzystać z zaawansowanego modelu AI Gemini, który samodzielnie odpowiada na pytania użytkowników, eliminując potrzebę klikania w linki i czytania artykułów. Rozwiązanie ma niedługo zadebiutować na smartfonach.

Google wykona za ciebie wyszukiwanie w Google.

Przedstawiciele Google na konferencji Google I/Q 2024

O ile z perspektywy użytkowników nowości z zakresu sztucznej inteligencji od Google wydają się przydatne, o tyle zmiany w wyszukiwarce mogą znacząco wpłynąć na ruch na stronach informacyjnych. Stoimy bowiem przed sytuacją, w której odbiorcy nie muszą nawet czytać artykułów, żeby odszukać interesujący ich wątek – wyszukiwarka Google poda im to na tacy – oczywiście za sprawą AI, które pozyskało daną informację poprzez przejrzenie materiału źródłowego na danym serwisie. CNN przeanalizował wypowiedzi ekspertów, z których wynika, że już w serwisach informacyjnych już są zauważalne problemy z ruchem.

To będzie katastrofalne dla naszego ruchu. Google dąży do jeszcze większego zaspokajania zapytań użytkowników, co zmniejsza motywację do klikania w nasze linki i tym samym utrudnia nam monetyzację treści.

Danielle Coffey, dyrektor naczelna News/Media Alliance CNN

Dalsza część materiału znajduje się pod wideo.

Jakie dane zbiera o nas Google i jak je usunąć?

Katastrofalne skutki dla ruchu w serwisach internetowych

Decyzja Google o wprowadzeniu AI Gemini spotkała się z natychmiastową reakcją branży informacyjnej, która obawia się dalszego spadku przychodów.

Zrzut ekranu z wyszukiwarki Google z wynikami dotyczącymi wpływu temperatury na pieczenie.
Fot. Google / materiały prasowe

Wielu wydawców już teraz zmaga się z problemami związanymi z malejącą liczbą czytelników, a nowa technologia Google może pogłębić te trudności. Zamiast odwiedzać strony internetowe, użytkownicy będą otrzymywać skrócone odpowiedzi z wyszukiwarki.

Nasza wstępna analiza sugeruje, że znacznie zmniejszy to ruch wynikający z wyszukiwania w witrynach twórców treści, bezpośrednio wpływając na ich przychody z reklam, a co za tym idzie, na ich źródła utrzymania.

Marc McCollum, dyrektor ds. innowacji w firmie Raptive świadczącej usługi dla twórców
Dłoń trzymająca smartfon z otwartą stroną wyszukiwarki Google na ekranie.
Fot. Solen Feyissa / Unsplash

Google we wpisie na blogu zapewnia, że będzie kierować ruch do wydawców i twórców, jednak branża jest sceptycznie nastawiona do takich zapewnień. W końcu zauważalne spadki przez zmiany w Google notuje się nie od dzisiaj.

Widzimy, że linki zawarte w przeglądach AI uzyskują więcej kliknięć, niż gdyby strona wyświetlała się jako tradycyjny wpis internetowy dla tego zapytania. W miarę poszerzania tego doświadczenia będziemy nadal skupiać się na wysyłaniu cennego ruchu do wydawców i twórców.

Google we wpisie na blogu

Zmiany uderzą najbardziej w mniejsze serwisy internetowe

Inteligentny interfejs użytkownika na ekranie smartfona i monitora z napisami "Good morning" i "Hello, Lisa. How can I help you today?" oraz logo "Gemini" na ciemnym tle.
Fot. Google / materiały prasowe

Wprowadzenie tak dużych modyfikacji w wyszukiwarce budzi obawy wydawców na całym świecie, także w Polsce. W naszym kraju przedstawiciele branży mediów internetowych przewidują, że zmiany spowodują dalszy spadek ruchu na stronach. Takie niezbyt optymistyczne prognozy są oparte na wcześniejszych doświadczeniach – w końcu każda aktualizacja Google ma swoje odzwierciedlenie w wynikach serwisów.

Odsunięcie użytkowników od bezpośredniego dostępu do informacji może stanowić jeszcze większe zagrożenie dla branży, o czym wspominają m.in. Wirtualne Media. Wątpliwości budzi także to, skąd Google czerpie informacje potrzebne do wygenerowania odpowiedzi – korzysta w końcu z napisanych przez serwisy materiałów, ale później z jego twórcami nie dzieli się zyskami, a jednocześnie w modelu z AI Gemini, wręcz dodatkowo go ogranicza.

Na ten moment na wygranej pozycji są największe serwisy internetowe na rynku, które bazują na ruchu bezpośrednim, podczas gdy mniejsze media uzależnione od Google Discovera i Google Searcha mogą nie mieć tyle szczęścia. Wkrótce będzie można ocenić, na ile te przewidywania są zgodne z rzeczywistością.

Źródło: oprac. własne. Zdjęcie otwierające: Google / materiały prasowe

Część odnośników to linki afiliacyjne lub linki do ofert naszych partnerów. Po kliknięciu możesz zapoznać się z ceną i dostępnością wybranego przez nas produktu – nie ponosisz żadnych kosztów, a jednocześnie wspierasz niezależność zespołu redakcyjnego.

Motyw