LOKOWANIE PRODUKTU: TP-LINK

Bezpieczeństwo nie ma ceny… ale po co przepłacać? Oto co potrafi tani monitoring domu

5 minut czytania
Komentarze

W dobie popularyzacji smart technologii wiele obszarów naszego życia musiało przejść niemałą przemianę i na nowo wyznaczać standardy. Taki sam los spotkał monitoring i ochronę miru domowego, które w połączeniu z pojęciem smart home oznaczają znacznie więcej niż tylko rejestrowanie obrazu w kiepskiej rozdzielczości. Doskonale udowadnia to Tapo C225, którego funkcjonalność sprawia, że cena wydaje się symboliczna za oferowane możliwości.

Zestaw i cena Tapo C225

Jak każdy produkt Tapo tak i C225 może pochwalić się pudełkiem, które nic nie ukrywa. Producent zamieścił na nim szczegółowe informacje, które pozwalają dokładnie poznać sprzęt i to jeszcze zanim w ogóle go rozpakujemy lub kupimy. Jak już jednak przystąpimy do zaglądania do środka, to czeka na nas oczywiście sama kamera, a wraz z nią szereg instrukcji, zasilacz i pakiet dodatków niezbędnych do montażu na suficie.

Fot: Łukasz Pająk / Android.com.pl

Tapo C225 wyróżnia się ceną. Mogłoby się wydawać, że kamery skierowane do smart home będą bardzo drogie. Tymczasem omawiany sprzęt kosztuje niecałe 300 złotych i nie wymaga dodatkowych hubów lub innych akcesoriów do działania.

Z kolei specyfikacja techniczna Tapo C225 prezentuje się następująco:

  • 1/3″ przetwornik obrazu (F1.6):
    • rozdzielczość: 2K QHD (2560×1440)
    • do 25 kl./s.
  • obrotowa głowica:
    • 360 stopni w poziomie
    • 149 stopni w pionie
  • obsługa kart microSD do 512 GB
  • nocna wizja (podczerwień 850 nm i 940 nm)
  • Wi-Fi 802.11n
  • wbudowany mikrofon i głośnik
  • wymiary: 8×8×11,2 cm

Budowa Tapo C225

Fot: Łukasz Pająk / Android.com.pl

Design Tapo C225 może przypaść do gustu, czego dowodem jest stosowne wyróżnienie reddot z 2022 roku. Niemniej wygląd to jedno, bo liczy się też wykonanie, a to sprowadza się do zastosowania dobrej jakości tworzyw sztucznych, które zostały też ze sobą należycie spasowane. Mimo że budowa przewiduje wiele ruchomych elementów, to te poruszają się z odpowiednim oporem i nie ma obaw o rozregulowanie.

Konstrukcja jest też bardzo prosta, bo na froncie znajdziemy przycisk, którym szybko aktywujemy tryb prywatności. Z kolei z tyłu dojrzymy głośnik i gniazdo zasilania. Od spodu pojawiają się niezbędne oznaczenia oraz miejsce na uchwyt montażowy. Część rozwiązań jest jeszcze ukrytych pod obiektywem, który musimy maksymalnie wychylić do góry, aby odkryć miejsce na kartę pamięci oraz przycisk reset.

Montaż Tapo C225 na suficie nie powinien sprawić żadnego problemu, a to za sprawą nie tylko kołków w zestawie, ale też kartki samoprzylepnej z rozstawem otworów do wywiercenia. Oczywiście nie jest to wymagane, gdyż kamerę możemy po prostu postawić w docelowym miejscu i też będzie działać, nie szpecąc wystroju wnętrza mieszkania lub domu.

Funkcjonalność Tapo C225

Fot: Łukasz Pająk / Android.com.pl

Pierwsza konfiguracja Tapo C225 trwa chwilę, bo wystarczy pobrać aplikację Tapo i przechodzić krok po kroku przez czytelną instrukcję. Sam program pobierzemy za darmo ze Sklepu Play lub App Store. Wybieramy sprzęt, łączymy go z siecią, nadajemy nazwę, docelową lokalizację i gotowe. Nie minęło 5 minut, a kamera jest gotowa do działania, aby dalej tylko aktywować i poznawać dodatkowe rozwiązania.

Nagrania możemy zapisywać na karcie microSD lub w chmurze, gdy zdecydujemy się na subskrypcję Tapo Care. Wraz z nią otrzymujemy kilka dodatkowych funkcji pokroju zaawansowanych powiadomień i wygodniejszego zarządzania zapisanymi filmami. Niemniej jest to coś, co rozszerza możliwości Tapo C225, ale nie jest wymagane do codziennego działania.

Fot: Łukasz Pająk / Android.com.pl

Przy każdym uruchomieniu kamera obraca się w każdą stronę, weryfikując skrajne położenia i jest to jedna z tych opcji, którą warto docenić. W końcu nie tylko my możemy zdalnie regulować oko naszego monitoringu, ale jesteś też w stanie ustawić automatyczne śledzenie (120 stopni/sekundę). Tyczy się to zarówno ludzi, pojazdów, jak i zwierząt. Idąc za ciosem, możemy też wyznaczać strefy, w których nie dopuszczamy ruchu. Jeśli ten się pojawi, to od razu otrzymamy powiadomienie. Podobnie jest z przekraczaniem wyznaczonych linii, co przypadnie do gustu m.in. rodzicom.

Dodatkowo rodzice mogą potraktować Tapo C225 jako nocny monitoring, a to za sprawą podczerwieni, która nie wymaga widocznych diod na obudowie. Kamera jest też w stanie wykrywać płacz dziecka i nas o tym informować. Idąc za ciosem, firma zaimplementowała wykrywanie dźwięków tłukącego się szkła, szczekania psów lub miauczenia kotów. Co ważne, wszystkie te funkcje możemy stosować zarówno w kontekście powiadomień, jak i alarmów. W końcu Tapo C225 wyposażone jest w alarm dźwiękowy i świetlny. Wisienką na torcie jest współpraca z Amazon Alexa i Google Home.

Tapo C225. Zaawansowana kamera za niewielkie pieniądze

Kamera Tapo C225 z obiektywem skierowanym do góry i czerwoną diodą na tle pudełka
Fot: Łukasz Pająk / Android.com.pl

Tym sposobem Tapo C225 to wszechstronna kamera do domowego monitoringu, która w niskiej cenie udowadnia, że potrafi naprawdę wiele. Poza tym producent się nie ogranicza i stale rozwija funkcje Smart SI, które jeszcze bardziej zwiększą użyteczność omawianego sprzętu. W drodze są funkcje beta pokroju wykrywania gestów lub emocji. I to wszystko możemy zebrać w ramach większego zestawu smart home z pełną automatyzacją.

Część odnośników to linki afiliacyjne lub linki do ofert naszych partnerów. Po kliknięciu możesz zapoznać się z ceną i dostępnością wybranego przez nas produktu – nie ponosisz żadnych kosztów, a jednocześnie wspierasz niezależność zespołu redakcyjnego.

Lokowanie produktu: TP-Link

Motyw