DJI Osmo Mobile 6 to gimbal, który zaskakuje przede wszystkim ceną, choć czy pozytywnie? Korzystam już od kilku miesięcy z DJI Osmo Mobile SE, dlatego byłem niezwykle ciekawy tego, jak sprawdzi się droższy wariant urządzenia. No i szczerze mówiąc, rewolucji nie ma. Jednak doskonale rozumiem, dlaczego ktoś miałby zdecydować się na ten konkretny gadżet.
Recenzja gimbala DJI Osmo Mobile 6. Spis treści
Zalety
- profesjonalny wygląd oraz wykonanie gimbala
- prosta instalacja telefonu na magnetycznym uchwycie
- łatwe połączenie przez Bluetooth z dowolnym smartfonem
- odczepialny statyw, umożliwiający kręcenie stałego kadru
- rozwijany wysięgnik teleskopowy o długości 215 mm to największa przewaga względem DJI Osmo Mobile SE
Wady
- średnia bateria, pozwalająca jedynie na ok. 3,5 godziny nagrywania
- automatyczne włączanie po rozłożeniu gimbala jest… niepotrzebne
- brak dostępności aplikacji DJI Mimo w sklepie Google Play rodzi podejrzenia
- dość zaporowa cena, jak na niewielkie przewagi względem DJI Osmo Mobile SE
Recenzja DJI Osmo Mobile 6 – podsumowanie
DJI Osmo Mobile 6 będzie świetnym wyborem, jeśli chcecie na poważnie zabrać się za kręcenie wideo i nie macie jeszcze żadnego z urządzeń tego producenta w swoim arsenale. W przeciwnym wypadku trudno usprawiedliwić sobie wydatek 849 złotych.
DJI Osmo Mobile 6 – szybka recenzja wideo
Co znajdziemy w pudełku DJI Osmo Mobile 6?
Pudełko jest na tyle małe, że można aż się zdziwić. Znajdziemy w nim oczywiście gimbal DJI Osmo Mobile 6, dokręcany statyw, dzięki któremu postawimy urządzenie na płaskiej powierzchni, materiałową torebkę oraz przewód ładujący USB-A do USB-C.
Muszę też powiedzieć, że bardzo podoba mi się wykonanie gimbala. Nie tylko przez poważną szarość przechodzącą w czerń, ale i zastosowanie solidnego plastiku. Każdy z przycisków ma przyjemny odskok, a irytować może jedynie zbyt luźne pokrętło, niestawiające żadnego oporu.
Specyfikacja DJI Osmo Mobile 6 i pierwsze wrażenia
Zanim przejdziemy do wstępnej konfiguracji urządzenia, omówmy sobie jego specyfikację:
- Wymiary:
- Rozłożony: 276 × 111, 5 × 99 mm
- Złożony: 189 × 84,5 × 44 mm
- Waga: 309 g
- Maksymalne obciążenie: 209 g
- Bateria: 1000 mAh
- Łączność: Bluetooth 5.1
Przyznam szczerze, że jak wyjąłem DJI Osmo Mobile 6 z pudełka, byłem zdumiony tym, jak podobny jest to gimbal do DJI Osmo Mobile SE. Gdyby nie obecność bocznego pokrętła oraz inny kolor, miałbym problem z odróżnieniem sprzętów.
Pierwsza różnica wyłania się, gdy rozłożymy gimbal. DJI Osmo Mobile 6 automatycznie wtedy uruchamia się automatycznie, co było dla mnie początkowo problemem. Lubię najpierw rozłożyć urządzenie, spokojnie zainstalować na nim telefon i dopiero wtedy je uruchomić. Bardzo często więc łapałem się na tym, że włączałem gimbal przypadkowo i niepotrzebnie.
DJI Osmo Mobile 6 – łączymy gimbal ze smartfonem!
Jak więc takie urządzenie w ogóle połączyć z telefonem? Cóż, najpierw musimy fizycznie nasz smartfon zamontować na gimbalu. Do tego służy magnetyczny uchwyt, który odczepiamy od sprzętu i rozszerzamy tak, by objął nasz telefon.
Trzeba zwrócić uwagę na dwie sprawy. Po pierwsze, aparat musi być ustawiony zgodnie z ikonką na prawej stronie uchwytu. Po drugie, uchwyt z telefonem podpinamy do gimbala również zgodnie z białą kropką, wskazującą miejsce zapięcia na urządzeniu. Nie będę ukrywał, że jestem wielkim fanem magnetycznego uchwytu, a prawidłowy zatrzask wywołuje uzależniający wręcz efekt dźwiękowy.
Mając gotowy telefon, włączamy urządzenie poprzez wcisnięcie przycisku M. Gimbal z łatwością wyprostuje smartfon tak, by można było nim sprawnie nawigować. Przechodzimy do ustawień Bluetooth, włączamy usługę i wyszukujemy nowy sprzęt. OM6-20CYUZ to nazwa, która nas interesuje. Po prawidłowym połączeniu możemy przejść do natywnej aplikacji aparatu, nie instalując żadnych dodatków.
DJI Osmo Mobile 6 – podstawowa obsługa sprzętu
Jak widzicie powyżej, mamy do dyspozycji kilka fizycznych przycisków, które są aktywne podczas połączenia przez Bluetooth. Przejdźmy sobie szybciutko przez każdy z nich, by zrozumieć podstawowe działanie sprzętu.
Gdy gimbal jest aktywny, guzik M odpowiada zmianę trybu pracy. Czerwona kropka służy do włączenia nagrywania, a ikonka odświeżania pozwala na szybkie przełączanie między przednim i tylnym aparatem smartfona.
Co jest różnicą względem DJI Osmo Mobile SE to fakt, że użytkownik ma do dyspozycji dodatkowe pokrętło. Służy ono do dynamicznego przybliżania i oddalania obrazu w trakcie nagrywania. Znacznie lepsze rozwiązanie, niż irytujący suwak góra-dół w tańszym gimbalu. Z tyłu znajdziemy także trigger, który wciśnięty dwa razy, centruje wszystkie osie gadżetu.
DJI Osmo Mobile 6 – dostępne tryby pracy
Tutaj znów objawiają się ogromne podobieństwa względem tańszego DJI Osmo Mobile SE, bo gadżet oferuje podobne cztery tryby pracy, przełączane przyciskiem M:
- Tryb śledzenia: wychylenie smartfonu góra/dół oraz obrót lewo/prawo
- Tryb stabilności: zablokowanie przechyłu góra/dół, tylko obrót lewo/prawo
- FPV: wszystkie trzy osie śledzą cel (roll, tilt, pan)
- SpinShot: wszystkie trzy osie śledzą cel, umożliwiając zmianę pozycji smartfona (pion/poziom)
Będę szczery, gdy powiem, że mnie bardziej ucieszyła inna funkcja DJI Osmo Mobile 6, czyli rozwijany wysięgnik teleskopowy o długości 215 mm. Zazwyczaj kręcę sporo ujęć ze stałego kadru, traktując gimbal jako mobilny statyw. Dlatego też to jest jedyny aspekt urządzenia, wobec którego rozważył był zmianę względem używanego przeze mnie DJI Osmo Mobile SE.
Dodam też, że negatywnie zaskoczył mnie czas pracy baterii DJI Osmo Mobile 6. Testy na statycznym ujęciu (czyli bez wychylania gimbala) dowiodły, że na pełnej baterii, gadżet był w stanie wytrzymać ok. 3,5 godziny. Niewiele, choć z drugiej strony, kto potrzebuje kręcić intensywnie przez tak długi czas? Niemniej jednak, mała bateria 1000 mAh może się okazać dla kogoś problemem.
DJI Mimo – dodatkowa aplikacja, której nie musicie używać
To raczej ciekawostka dla tzw. power-userów. DJI Mimo jest o tyle irytującą aplikacją, że znajdziecie ją jedynie na App Store w smartfonach Apple. Jeżeli chcecie z niej skorzystać na urządzeniach z Androidem, należy niestety pobrać plik *APK i zainstalować ją ręcznie. Warto na nią rzucić okiem, choć z podstawowych funkcji gimbala skorzystacie poprzez natywną aplikację aparatu.
Korzystanie z DJI Mimo może być o tyle przydatne, że aplikacja nieustannie pokazuje aktualny status naładowania baterii gimbala oraz smartfona. Jest tu niestety mały haczyk – nawet najnowsza wersja programu nie pozwala na nagrywanie w 60 kl./s., bez różnicy czy nasz smartfon obsługuje tę funkcję. Raczej amatorom nie zrobi to różnicy, ale dla specjalistów detal warty odnotowania.
Przy tym jednak, nie zrobicie tak pięknej panoramy, jak z DJI Mimo. To dopiero jest bajer, urządzenie automatycznie wykonuje 9 zdjęć z różnych perspektyw i łączy je w zgrabny obraz. Tutaj byłem pod wrażeniem, choć dalej uważam, że większość możliwości tego gimbala i tak sprawdzicie bez instalowania dodatkowych aplikacji z Chin 😉
Ile mógłbym zapłacić za DJI Osmo Mobile 6?
Jest to zakup o tyle trudny do usprawiedliwienia, że 80% omawianych funkcji znajdziecie także w tańszym DJI Osmo Mobile SE, kosztującym 549 złotych. Dlatego też nawet rozsuwane ramię nie potrafi we mnie wzbudzić tyle ekscytacji, żebym z radością dołożył kolejne 300 złotych na wymianę gimbala.
679, może 699 złotych byłoby ceną, z którą uderzyłbym śmiało po DJI Osmo Mobile 6, zwłaszcza patrząc na dość małą pojemność baterii. Jeżeli wiecie, że wykorzystacie pełny potencjał DJI Osmo Mobile 6, śmiało atakujcie droższy model. W przeciwnym wypadku bezpieczniejszym wyborem będzie coś tańszego. Szczególnie że nie jest to też najnowszy sprzęt — gimbal ten premierował we wrześniu 2022 r.
Produkt na okres testów został udostępniony przez DJI. Dostawca nie miał wpływu na treść materiału — prezentowana opinia jest niezależnym i subiektywnym poglądem autora tekstu.
Część odnośników to linki afiliacyjne lub linki do ofert naszych partnerów. Po kliknięciu możesz zapoznać się z ceną i dostępnością wybranego przez nas produktu – nie ponosisz żadnych kosztów, a jednocześnie wspierasz niezależność zespołu redakcyjnego.