LINKI AFILIACYJNE

Recenzja Logitech Brio 500. Idealna kamera na home office

7 minut czytania
Komentarze

Logitech Brio 500 to kamerka internetowa o nietuzinkowym kształcie i kolorze, która stawia nie tylko na jakość rejestrowanego obrazu, ale i masę dodatkowych funkcji. Ile jesteście w stanie wydać na taki gadżet?

Większość laptopów ma wbudowane kamery do wideorozmów (często są też zabezpieczeniem biometrycznym), ale nie da się nie zauważyć, że producenci traktują je trochę po macoszemu. Jeśli faktycznie spędzacie sporo czasu na Teamsach, Zoomach i innych tego typu aplikacjach i zależy wam na jakości wideorozmów, samodzielna kamera jest bardzo dobrym rozwiązaniem. Czego możemy oczekiwać od akcesorium wycenionego na kilkaset złotych?

Zalety

  • interesujący wygląd
  • łatwość montażu i konfiguracji
  • jakość wykonania
  • jakość obrazu i dźwięku
  • funkcje aplikacji LogiTune (efekty, regulacja kata widzenia, śledzenie użytkownika, HDR, autofocus)
  • mechaniczna osłona obiektywu, dioda wskazująca na pracę kamery
  • przydatny tryb pokazu
  • standardowy gwint umożliwiający montaż na statywie

Wady

  • mało imponujące parametry (zwłaszcza rozdzielczość)
  • aplikacja LogiTune jest obowiązkowa dla wykorzystania pełnego potencjału kamery
  • kabla nie można odłączyć (i zamienić np. na zakończony USB-A)
  • oprogramowanie bez polskiej wersji językowej (dodatkowo niekompatybilne z oprogramowaniem Logitech dla myszek i klawiatur)
  • manewrowanie uchwytem jest dość toporne
  • wysoka cena

Recenzja Logitech Brio 500 – podsumowanie

Nie biorę aż tak często udziału w spotkaniach online, aby opłacało mi się zainwestowanie kilkuset złotych w kamerkę internetową. Jeśli jednak często jesteście uczestnikami rozmów, zebrań, szkoleń czy konferencji prowadzonych z pomocą Microsoft Teams, Zoom czy Google Meet, wtedy zdecydowanie warto w taki gadżet zainwestować.

7,7/10
Ocena

Logitech Brio 500

  • Opakowanie i akcesoria 7
  • Jakość wykonania 8
  • Budowa i design 8
  • Parametry techniczne 7
  • Funkcje 9
  • Jakość wideorozmów 9
  • Opłacalność 6

Specyfikacja i cena Logitech Brio 500

ModelLogitech Brio 500
Rozdzielczość wideo1080p 30 kl/s (1920×1080 pikseli)
720p 60 kl/s (1280×720 pikseli)
Rozdzielczość zdjęć4 MP
Mikrofonwbudowany, stereo
ZłączeUSB-C
Innepole widzenia 90°/78°/65°, autofocus, cyfrowy zoom, oprogramowanie LogiTune, HDR, kabel 1,5 metra, osłona prywatyzująca
Wymiary i waga32 x 110 x 32 mm, 121 g

Kamera kosztuje 599 złotych na stronie producenta i uważam, że ta cena jest zbyt wygórowana. Byłaby to oferta warta rozważenia, gdyby Brio 500 oferowała rozdzielczość 4K, albo chociaż 2K, może podczerwień albo inne bajery, których próżno szukać u konkurencji. Na szczęście rynek zdążył już zweryfikować jej wartość i Logitech Brio 500 można kupić znacznie taniej w sklepach z elektroniką.

Niewątpliwie znajdą się osoby, które docenią nietuzinkowy wygląd, uniwersalność konstrukcji oraz możliwości oprogramowania — Logitech Brio 500 to naprawdę dobra kamera i jeśli często korzystacie z połączeń wideo, na pewno ją docenicie. Jeśli jednak w wideorozmowach bierzecie udział sporadycznie, wtedy nie ma sensu wydawać tyle pieniędzy. Przyzwoite modele można już kupić za około 200 złotych — zobaczcie nasz ranking kamerek internetowych.

Opakowanie i akcesoria

Opakowanie nie jest wymyślne — biały karton ze zdjęciem zdradzającym zawartość. W środku bez szału — mamy tu kamerę z doczepionym kablem zakończonym USB-C, zaczep montażowy oraz papierową dokumentację.

Budowa i montaż

Kamera ma kształt walca. Logitech dostarcza trzy wersje kolorystyczne: grafitową, białą i różową, ale kolor nie jest jednolity — bez problemu można zauważyć nieregularne plamki na powierzchnie. Takie obudowy dostają urządzenia, które mają uchodzić za ekologiczne — sugerując, że wykonano je z materiałów z recyklingu.

Po prawej stronie walca znajduje się pokrętło, które pozwala na mechaniczne zasłonienie obiektywu. Po prawej i lewej stronie obudowy w podłużnych otworach znalazły się mikrofony oraz dioda wskazująca, kiedy kamera działa.

Od spodu cylindra zauważymy metalową zaślepkę, dzięki której kamera połączy się z uchwytem na magnes.

Można ją wykręcić i wtedy mamy standardowy gwint 1/4 cala, który możemy wykorzystać, by umieścić Brio 500 na statywie.

Sam uchwyt jest dobrze przemyślany, choć działa dość topornie przy próbie zmiany nachylenia kąta. Zazwyczaj skutkuje to przypadkowym zdjęciem kamery z uchwytu. Może z czasem się wyrobi. Bo sam pomysł jest dobry, ale jego realizacja wymaga poprawy.

Warto dodać, że kamerka zakończona jest dość długim kablem z USB-C. Być może część osób wolałaby USB-A. Tutaj preferencje zależą od tego, kto ma jakie porty do dyspozycji.

Aplikacja LogiTune

Kamera Logitech Brio 500 nie potrzebuje nic więcej do działania oprócz podłączenia do USB i ewentualnego niewielkiego pogrzebania w ustawieniach. To w zasadzie sprzęt plug-and-play – będzie działać od razu po podłączeniu do komputera. Ale w ten sposób nie wykorzysta się w pełni potencjału tego urządzenia.

Dlatego koniecznie zainstalujcie aplikację LogiTune. Dzięki niej dostaniecie dostęp do masy funkcji, które pozwolą lepiej przystosować jakość obrazu, odpowiednio go wykadrować, zmienić pole widzenia (65°, 78° lub 90°), ustawić zoom, autofocus czy efekty obrazu. Co prawda nie ma polskiej wersji językowej, ale wszystko jest na tyle intuicyjne, że nawet bez znajomości języka angielskiego można sobie bez problemu poradzić.

Aplikacja pozwala na zmianę prędkości i odległości kadrowania, ostrości, kontrastu i kolorów. Wszystkie wybrane ustawienia są przekazywane do programów do rozmów wideo — działa to bez zarzutów. Co istotne, aplikacja współpracuje z Windowsem I macOS, a kamerka może pochwalić się certyfikatami Microsoft Teams, Zoom i Google Meet.

Zabrakło natomiast chyba jednej z najpopularniejszych opcji, używanej podczas wideorozmów — rozmycia tła. Ale jest to najczęściej funkcja wbudowana w poszczególne programy, więc może dlatego Logitech jej nie uwzględniał. Przydałby się też jakiś tryb upiększania — każdy z nas ma coś z narcyza i funkcje związane z delikatnym zniwelowaniem pewnych niedoskonałości czy wygładzeniem skóry byłyby mile widziane.

Kamera Logitech Brio 500 w działaniu

Logitech Brio 500 ma 4-megapikselowy sensor i obsługuje dwie rozdzielczości: 1920 x 1080 pikseli przy 30 klatkach na sekundę oraz 1280 x 720 pikseli przy 60 klatkach na sekundę. To oczywiście będzie wystarczające dla większości użytkowników. Ale przecież mówimy tu o gadżecie za 600 złotych, a jakość Full HD potrafią zapewnić kamery za 1/3 tej ceny. Zdecydowanie oczekiwałam tu choćby 2K.

Akcesorium nie jest kompatybilne z Windows Hello, Logitech Brio 500 nie wykorzystamy więc do rozpoznawania twarzy i logowania do systemu Windows. Średnio sprawdzi się też przy niedostatecznym oświetleniu. Niemniej trzeba wspomnieć, że wśród funkcji znalazła się automatyczna korekcja światła w warunkach słabego oświetlenia.

Tak wyglądają przykładowe zdjęcia wykonane za pomocą Logitech Brio 500.

A tak wygląda nagrane przy jej pomocy wideo:

Kamerkę można w prosty sposób zaczepić na ekranie — wygodny, składany zaczep sprawia, że grubość urządzenia nie ma większego znaczenia. Logitech Brio 500 można podłączyć i do smukłego ultrabooka, i do samodzielnego monitora.

Ale można ją też po prostu ustawić w zaczepie i ustawić go tak, by służył za podstawkę. Albo umieścić ją w standardowym statywie. Pod względem łatwości montażu i ustawienia kamerki Brio 500 jest bardzo uniwersalnym urządzeniem. I nie uzależnia użytkownika od pozycji uzależnionej od kąta otwarcia pokrywy laptopa.

Podoba mi się to, że kamera ma wbudowane mikrofony (o zasięgu 1,22 metra). Nie jest to jakość, z której byłyby zadowolone osoby nagrywające vlogi czy podcasty, ale rozmówcy na Teamsach i w aplikacji Messenger zdecydowanie nie narzekali. Słyszeli mnie odpowiednio głośno i wyraźnie, choć raczej prowadziłam rozmowy w cichym otoczeniu. Niemniej mikrofony mają funkcję niwelowania szumów, więc w jakimś stopniu powinny odfiltrować zbędne dźwięki otoczenia.

Sporą zaletą Logitech Brio 500 i funkcją, która faktycznie się sprawdza, jest automatyczne kadrowanie, czyli RightSide. Można więc w pewnym stopniu poruszać się podczas rozmów, a kamera będzie ten ruch śledzić i odpowiednio zoomować obraz, by twarz była zawsze w centrum kadru.

Inną funkcją jest Show Mode, która przyda się, gdy będziemy chcieli pokazać rozmówcom coś leżącego na biurku. W ten sposób po skierowaniu kamery w dół obraz pokaże się w odpowiedniej orientacji, a nie do góry nogami, jak wynikałoby to z ustawienia kamery. Wygląda to mniej więcej tak:

Recenzja Logitech Brio 500 – podsumowanie

Gdyby Logitech zaoferował wyższą rozdzielczość, to kamera Brio 500 byłaby świetnym zakupem dla osób, które często bywają uczestnikami wideorozmów, wideokonferencji i innych tego typu spotkań online. Mimo świetnych funkcji powiązanych z aplikacją LogiTune, jakości obrazu i dźwięku, która przewyższa tę z kamerek wbudowanych w laptopy oraz przemyślanej konstrukcji, cena w okolicach 500 złotych jest zbyt wysoka.

Motyw