xiaomi 12t Pro recenzja test opinie

Recenzja Xiaomi 12T Pro. Smartfon gotowy na ciężkie czasy

13 minut czytania
Komentarze

Xiaomi kilka lat temu postanowiło, że zmieni swój wizerunek na rynku. Tylko firma robi to z głową, bo gdyby było inaczej, to nie pojawiłaby się recenzja Xiaomi 12T Pro na łamach naszego portalu. Jednak o co dokładnie chodzi? Xiaomi wyrosło na potęgę za sprawą tanich smartfonów, co gryzło się przy oferowaniu topowych modeli. Dlatego powstały wydzielone marki Redmi i POCO, a Xiaomi skupiło się na tych droższych propozycjach. Tylko flagowe smartfony wciąż odmieniamy przez kilka przypadków, a jednym z nich jest właśnie tani flagowiec. To miejsce dla tytułowej propozycji, więc czujni szukamy oszczędności. Gdzie się one pojawiają i czy mogą przeszkadzać w codziennym użytkowaniu? Przekonajmy się — serdecznie zapraszam Was do testu Xiaomi 12T Pro.

Zalety

  • Wyświetlacz, który zachwyca nie tylko na papierze
  • Topowa wydajność w niższej cenie
  • Aparat 200 MPx i cała otoczka wokół niego
  • Super szybkie ładowanie
  • Rewelacyjna jakość dźwięku

Wady

  • Mimo że ma być taniej, to jednak w oprogramowaniu jest za dużo partnerów i reklam
  • Matryca 2 MPx dodana na siłę

Recenzja Xiaomi 12T Pro w trzech zdaniach podsumowania

Xiaomi 12T Pro to flagowiec, który wciąż udowadnia, że można na czymś zaoszczędzić, aby zaoferować topową specyfikację w niższej cenie. Od strony wydajności i wyświetlacza niczego mu nie brakuje. Także oferuje przełomowy aparat dla firmy, choć tutaj trzeba przyczepić się do zbędnej matrycy. A taniej jest dlatego, że nie uświadczymy wodoszczelności, indukcyjnego ładowania lub właśnie lepszego, ogólnego zestawu aparatów.

8,6/10
Ocena

Nasza ocena Xiaomi 12T Pro

  • Zestaw 8
  • Specyfikacja techniczna 9
  • Budowa 9
  • Wyświetlacz 9
  • Akumulator 8
  • Aparaty 8
  • Oprogramowanie 8
  • Wydajność 10

Zestaw, specyfikacja techniczna i cena Xiaomi 12T Pro

xiaomi 12t Pro recenzja test opinie

Na pierwszy rzut oka Xiaomi 12T Pro nie wyróżnia się żadnymi oszczędnościami względem konkurencji, a wręcz przeciwnie. W zestawie pojawia się etui, niezbędną makulaturę i kluczyk do tacki na karty SIM. Znajdziemy także modułową ładowarkę, co już staje się ważną zaletą. Szczególnie jest ona istotna w takim modelu, jakim jest Xiaomi 12T Pro, gdzie ładowanie jest wyjątkowo szybkie. Dlatego oferowany zasilacz stawia na moc 120 W, czyli maksymalną, którą obsługuje recenzowany smartfon.

Gumowe etui bardzo dobrze przylega do urządzenia i tak samo do dłoni użytkownika. Nie niweluje ono garbu, który sam w sobie jest spory, ale całkiem dobrze okala wystające aparaty. Od frontu dojrzymy minimalne wysunięcie krawędzi ochraniacza, więc także możemy mówić o poprawie zabezpieczeń.

Cena Xiaomi 12T Pro pozwala zaoszczędzić, gdy chcemy kupić flagowca

Oczywiście era tanich flagowców za nieco ponad 2 tysiące złotych już dawno minęła. Niemniej dzisiaj topowe modele poszczególnych firm bez problemu pokonują barierę 6 tysięcy złotych. Dlatego cena Xiaomi 12T Pro, która wynosi 3799 i 3999 złotych odpowiednio za wersje z 8 lub 12 GB RAM, to wciąż wyraźna różnica. W ten sposób, patrząc proporcjonalnie na rynek, recenzowany smartfon ewidentnie pozostaje rozsądnie wycenionym flagowcem.

Specyfikacja techniczna Xiaomi 12T Pro

xiaomi 12t Pro recenzja test opinie
  • 6,67-calowy wyświetlacz AMOLED 1220p
    • rozdzielczość: 2712 × 1220 px (20:9, 446 ppi)
    • 86,7% wypełnienia frontu
    • jasność do 1200 nitów
    • 12-bitowa paleta barw (68-miliardów kolorów)
    • certyfikaty: Dolby Vision, HDR10+
    • częstotliwość odświeżania:
      • obrazu: 120 Hz (adaptacyjna)
      • panelu dotykowego: 480 Hz
  • układ Snapdragon 8+ Gen 1
    • litografia: 4 nm
    • CPU:
      • 1x Cortex X2 (3,19 GHz)
      • 3x Cortex A710 (2,75 GHz)
      • 4x Cortex A510 (1,8 GHz)
    • GPU: Adreno 730
  • 8 lub 12 GB LPDDR5 RAM
  • 256 GB wbudowanej pamięci dla użytkownika (UFS 3.1)
  • aparaty:
    • przód: 20 MPx (f/2.2, Sony IMX596)
    • tył:
      • 200 MPx (f/1.7, PDAF, OIS, Samsung ISOCELL HP1)
      • 8 MPx (f/2.2, szerokokątny, Samsung S5K4H7)
      • 2 MPx (f/2.4, makro, GalaxyCore GC02M1)
  • akumulator o pojemności 5000 mAh
    • szybkie ładowanie 120 W
  • łączność:
    • 5G (Dual SIM)
    • Wi-Fi 6 (802.11ax)
    • Bluetooth 5.2
    • NFC
    • port podczerwieni (IrDA)
    • USB-C (2.0)
  • czytnik linii papilarnych w ekranie, głośniki stereo (by Harman Kardon), certyfikat IP53 (odporność na zachlapanie)
  • Android 12 (MIUI 13)
  • wymiary: 163,1 x 75,9 x 8,6 mm
  • waga: 205 g
  • wykonanie:
    • front: szkło Gorilla Glass 5
    • korpus: tworzywo sztuczne
    • tył: szkło
  • wersje kolorystyczne: czarna, srebrna, niebieska

Mimo wszystko przyzwyczailiśmy się, że tani flagowiec nie bierze się znikąd. Dlatego już na tym etapie możemy szukać oszczędności. Czego brakuje Xiaomi 12T Pro na papierze? Przede wszystkim certyfikatu pełnej wodoszczelności oraz indukcyjnego ładowania. Do tego zestaw aparatów został poniekąd ograniczony. Oczywiście matryca 200 MPx wyróżnia się nawet względem dużo droższych modeli, ale towarzystwo podstawowego szerokiego kąta i zbędnych 2 MPx już świadczy o oszczędnościach. Mimo wszystko nie można powiedzieć, że Xiaomi 12T Pro wygląda słabo na papierze, bo jest wręcz przeciwnie.

Budowa i jakość wykonania Xiaomi 12T Pro

xiaomi 12t Pro recenzja test opinie

Przy pierwszym kontakcie wykonanie Xiaomi 12T Pro również nie odstaje od droższych flagowców. Jednak po bliższym przyjrzeniu się odkryjemy, że korpus stawia tworzywo sztuczne zamiast aluminium. Tylko naprawdę trzeba to wiedzieć, bo w codziennym użytkowaniu po prostu nie czuć tej oszczędności. Smartfon sprawia wrażenie bardzo solidnego, choć też ciężkiego. Spasowanie oczywiście stoi na najwyższym poziomie, podobnie jak dbałość o detale. Matowe wykończenie stawia na bardzo delikatną grę świateł, poniekąd nawet elegancką, ale też delikatnie się brudzi, bo widać odciski palców.

Przód jest fabrycznie chroniony przez folię, w której od razu wycięto otwór na aparat do selfie od Sony (IMX596). To bardzo dobra matryca, która oferuje ponadprzeciętną reprodukcję barw, wysoki kontrast i właściwe odwzorowanie scenerii, ale do poprawy jest jeszcze poziom szczegółowości, aby mówić o ideale. Kontynuując wycieczkę po froncie Xiaomi 12T Pro, nie brakuje maskownicy głośnika stereo, która została umieszczona na stosunkowo cienkich i równomiernych ramkach. Na deser w wyświetlaczu kryje się czytnik linii papilarnych, na który nie można narzekać.

Z tyłu wita nas spory, dwustopniowy garb, gdzie na samym szczycie wita się z nami matryca 200 MPx. Niżej dojrzymy szerokokątny obiektyw i aparat do makro. Oczywiście spora wyspa sprawia, że smartfon chybocze się, gdy leży na płasko. Swoją drogą podniesienie jest aluminiowe, co dobrze komponuje się z klasą smartfona.

Na krawędziach nie brakuje dodatków typowych dla Xiaomi

Plastikowe krawędzie są na tyle cienkie, że tworzywo w ogóle nie sprawia wrażenia tańszego. Za to zakrzywienie plecków Xiaomi 12T Pro pozwala pewnie chwycić smartfon. Na poszczególnych bokach znajdziemy:

  • góra — maskownica głośnika, dodatkowy mikrofon, port podczerwieni
  • dół — maskownica głośnika, główny mikrofon, złącze USB-C, tacka na karty SIM
  • lewa strona — pusto
  • prawa strona — klawisze fizyczne

Xiaomi przyzwyczaiło nas, że jeśli potrzebujemy podczerwieni, aby korzystać ze smartfona jako pilota, to właśnie warto wybierać modele z ich portfolio. Dodatkowo recenzowany sprzęt może pochwalić się rewelacyjnymi głośnikami stereo, które grają równomiernie, dosadnie i oferują wyraźne niskie tony. Pod tym względem, jak i ogólnie wrażeń „audio-haptycznych” Xiaomi 12T Pro stanowi czołówkę. System wibracji doskonale współgra z całością, więc multimedialnie wszystko wypada świetnie.

Wyświetlacz Xiaomi 12T Pro i jakość obrazu

xiaomi 12t Pro recenzja test opinie

Dobrze w całość wpisuje się także wyświetlacz, który tak naprawdę tylko pod dwoma względami nie jest w pełni flagowy. Po pierwsze rozdzielczość nie jest QuadHD (lub 4K), a odświeżanie nie jest w pełni adaptacyjne. Jednak na liczbę pikseli ewidentnie nie narzekałem, bo i tak mówimy o rozdzielczości nieco ponad FullHD. Ekran Xiaomi 12T Pro jest bardzo jasny i bez problemu osiąga ponad 900 nitów w słońcu, a w codziennych warunkach ponad 500 nitów.

Do tego dołóżmy 12-bitową paletę barw i mnóstwo dodatków w oprogramowaniu, które potrafią zarządzać tym, jaką kolorystykę oglądamy. Smartfon jest w stanie rozpoznać nawet, że jesteśmy w trakcie czytania, więc tymczasowo redukuje niebieskie światło. Poza tym pokrycie palet sRGB i DCI-P3 to czysta formalność, a nad tym wszystkim jeszcze działają technologie Dolby VIsion i HDR10+ .

Tymczasem czemu częstotliwość odświeżania obrazu nie jest w pełni automatyczna? Otóż Xiaomi 12T Pro nie oferuje zaawansowanych rozwiązań LTPO, ale i tak jest w stanie dynamicznie dostosowywać pracę do 30, 60, 90 lub 120 Hz. Co ważne, robi to całkiem sprawnie i dobrze rozpoznaje poszczególne scenariusze pracy. W tym także nie ma problemów z grami w 120 Hz, choć kilka tytułów jeszcze jest zablokowanych.

Akumulator — czas pracy i ładowania

xiaomi 12t Pro recenzja test opinie

Duży ekran i duży akumulator, więc nie powinno być źle, prawda? Oczywiście trzeba do tego dołożyć jeszcze bardzo mocny i równie ciepły układ obliczeniowy, który zachęca do sprawdzania jego możliwości. Mimo wszystko nie miałem najmniejszych problemów, aby cały dzień dosyć intensywnej pracy przetrwać bez sięgania do ładowarki. Dwa dni też są możliwe, ale już z kompromisami. W ten sposób włączony wyświetlacz możemy mieć przez:

  • 7,5 godziny w ramach spokojnej pracy (Chrome, social media, YouTube)
  • 3 godziny pracy na pełnych obrotach.

Tylko Xiaomi 12T Pro wyróżnia się swoim błyskawicznym ładowaniem, bo potrzebujemy zaledwie 20 minut, aby móc pracować przez kolejny dzień. Przy tym smartfon nie nagrzewa się do nieprzyjemnych temperatur, a do tego Xiaomi uwzględnia sporo zabezpieczeń, więc o potencjalne problemy nie powinniśmy się martwić.

Aparaty Xiaomi 12T Pro — jakość zdjęć i filmów

Aplikacja aparatu Xiaomi 12T Pro na pozór wydaje się zbieżna z tymi, które znajdziemy nawet w jeszcze tańszych smartfonach. Oferuje ona sporo opcji personalizacji, jest też ergonomiczna, ale pojawia się jeszcze więcej trybów. To właśnie one wyciągają z matrycy 200 MPx więcej możliwości. Szczególnie w filmach, gdzie otrzymujemy kilka interesujących efektów. Poza tym nie brakuje optymalizatora AI, ale jeśli mamy czas, to warto sprawdzać zarówno efekty z jego użyciem, jak i w momencie, gdy jest wyłączony.

Xiaomi 12T Pro pozwala nagrywać filmy w następujących rozdzielczościach:

  • 720p w 30 kl./s.
  • 1080p w 30 i 60 kl./s.
  • 4K w 30 i 60 kl./s.
  • 8K w 24 kl./s.

Obiektyw szerokokątny dostępny jest wyłącznie w połączeniu z FullHD (30 kl./s.). Względem poprzednika (patrz: test Xiaomi 11T Pro) topowa rozdzielczość oferuje mniej klatek.

Jest nieźle, ale czuć większy potencjał

xiaomi 12t Pro recenzja test opinie

Ewidentnie to aparaty przypominają, że Xiaomi 12T Pro jest tanim flagowcem, a nie flagowcem pod każdym względem. Smartfon otrzymał kiepską matrycę 2 MPx (ze stałą ostrością) do makro, która co prawda jest aktywowana, ale sami możecie domyśleć się, jaką uzyskujemy jakość. Dlatego do bliższych ujęć lepiej wybrać obiektyw szerokokątny. Ten z kolei wypada poprawnie, ale też nie można mieć co do niego dużych oczekiwań.

Matryca Samsunga nie jest skierowana do najlepszych smartfonów na rynku, ale mimo wszystko Xiaomi udało się wykrzesać z niej akceptowalne efekty. Dlatego ujęcia z szerokiego kąta są nieco cieplejsze i bardziej zaostrzone względem głównej matrycy. Właśnie poziom detali, mimo że jest w porządku, to najbardziej wskazuje na oszczędności. W nocy ze wspomaganiem odpowiedniego trybu ujęcia również mogą przypaść do gustu, ale naprawdę warto uzbroić się w pewną dłoń. Też pamiętajcie o ręcznym aktywowaniu trybu nocnego, gdyż ten automatyczny nie daje takich samych efektów. Te mogą być więcej niż zadowalające, bo nawet szczegółowość ujęć i kontrast są w porządku.

Tymczasem przejdźmy do najważniejszej nowości, czyli matrycy 200 MPx od Samsunga. Ostateczne ujęcia mają 12,5 MPx i w dzień nie mogę się przyczepić do czegokolwiek. Wyglądają one naturalnie i mają swoją głębię. Poziom detali stoi na najwyższy poziomie. Jedynie warto uważać na tryb AI, który potrafi namieszać z saturacją, przez co ujęcia wydają się przerysowane. Co ciekawe, nawet 2x zbliżenia mimo braku teleobiektywu, wychodzą bez wyraźnej utraty jakości.

Zdjęcia w nocy także można określać w superlatywach. Automatyczny tryb nocny tylko delikatnie poprawia ujęcia — nie ma mowy o sztucznym rozjaśnianiu. Odpowiednio wysoki kontrast i dobry balans bieli również wpisują się w zalety. Ok, czasami ujęcia są zbyt żółte. Tak samo jest z 2x zbliżeniem, które niewiele traci na detalach.

W filmach pozytywnie wypada stabilizacja obrazu, która dostęp na jest we wszystkich ustawieniach. Nieco gorzej jest z szerokim kątem, gdzie jeszcze wyraźniej widzimy różnicę w kolorystyce pomiędzy głównym obiektywem. Siłą rzeczy filmy w 8K są nieco poszatkowane, ale 4K jest zdecydowanie podstawową rozdzielczością dla Xiaomi 12T Pro. Zarówno w dzień, jak i w nocy poziom detali stoi na wysokim poziomie.

Oprogramowanie i wydajność

Xiaomi nie odpuszcza aplikacji partnerów i dodatkowych reklam w oprogramowaniu nawet we flagowych modelach. Dlatego największą wadę oprogramowania 12T Pro mamy za sobą. Naturalnie możemy usunąć, co nam jest niepotrzebne, a irytujące monity wyłączyć. Eliminując to wszystko, zaczniemy cieszyć się z wygodnej nakładki, bo przemyślanej, choć na pierwszy rzut oka być może nieco przytłaczającej możliwościami. Tylko za tym idą też szerokie opcje personalizacji i mnogość dodatkowych funkcji, które poznacie za sprawą poniższej galerii:

W zakresie wydajności Xiaomi 12T Pro siłą rzeczy niczego nie brakuje. Jednak na pokładzie jest Snapdragon 8+ Gen 1, a więc najmocniejszy układ Qualcomma. Tym sposobem nie udało się uniknąć przegrzewania podczas intensywnych testów (np. GFXBench), które skutkują wyłączeniem wszystkich procesów na czas studzenia. Jednak w porównaniu do innych modeli, Xiaomi 12T Pro nie był aż tak uciążliwy, więc system chłodzenia sprawdza się ponadprzeciętnie. Oczywiście podczas codziennego użytkowania w ogóle nie mają miejsca takie sytuacje i można cieszyć się z nadmiaru mocy obliczeniowej.

Im więcej punktów, tym lepiej.

Recenzja Xiaomi 12T Pro — podsumowanie

Szukając taniego flagowca, zdecydowanie trzeba wziąć pod uwagę Xiaomi 12T Pro. Mocne podzespoły są zamknięte w dobrej obudowie, ale wszystko jest prezentowane na świetnym wyświetlaczu i z pomocą równie udanych głośników. Nie brakuje też błyskawicznego ładowania i naprawdę udanego, głównego aparatu. Pozostałe dwie matryce trochę odstają, ale pamiętajmy, że ten smartfon musi mieć pewne kompromisy.

Motyw