Recenzja realme TV RMV2005 — niezły start w telewizory

Chiński producent bardzo szybko rozrósł się na rynku telefonicznym, a idąc śladem między innymi Xiaomi, postanowili rozszerzyć swoją działalność o telewizory. Recenzja realme TV RMV2005 pokaże, czy pierwszy telewizor 4K tego producenta, który jest dostępny w Polsce, jest tego wart. 

Zestaw i cena

Realme TV RMV2005 przychodzi do nas w standardowym, niewielkim kartonie, który odpowiada wymiarom TV. W środku znajdziemy standardowy zestaw, bo pilota, kabel zasilający, nieco papierologii, nóżki oraz przewód AV. Całość jest rozsądnie zabezpieczona, więc nie powinniśmy bać się transportu telewizora przez firmy kurierskie. 

Recenzowany telewizor realme TV RMV2005 w wersji 50-calowej kosztuje 1999 PLN.

Wersja 32-calowa kosztuje jedynie 999 PLN. 

Specyfikacja realme TV RMV2005

• Przekątna 50 cali
• Rozdzielczość 3840 x 2160 pikseli
• Podświetlenie DLED
• Wifi 5G oraz Bluetooth 5.0
• Obsługa HDR10+
• Cztery głośniki o mocy 24 W
• Maksymalna jasność 330 cd/m2
• Odświeżanie 60 Hz
• Obsługa Dolby Atmos i DTS
• Google TV z Chromecastem
• Złącza: HDMI z ARC, 2x HDMI, 2x USB, antenowe, LAN, AV i tuner

Jakość wykonania i budowa

realme TV RMV2005, które jest przedmiotem dzisiejszej recenzji, jest telewizorem z niższej półki cenowej i tak też jest wykonany. Jest to dosyć szczupła konstrukcja, która łatwo powinna przykleić się do ściany. Sam telewizor jest w pełni plastikowy, ale ma z przodu dość zaskakujący element. Dokładniej rzecz biorąc, mam na myśli dolną ramkę, która jest wykonana z połyskującego plastiku, który łatwo się rysuje. Nie ma na niej, ani w żadnym innym punkcie z przodu telewizora, logo producenta. Z tyłu telewizora znajdują się oczywiście wszystkie złącza, są one umieszczone blisko środka, przez co szybki dostęp może być nieco utrudniony jeśli zdecydujemy się na powieszenie telewizora. 

Nóżki są kolejnym elementem, który nieco zawodzi. Są one z kiepskiej jakości plastiku, a do tego są rozmieszczone bardzo szeroko, przez co potrzebujemy stolika o szerokości całego telewizora, by móc go swobodnie postawić. Telewizor też dość mocno się na nich buja, co biorąc pod uwagę dostępność modeli jak Hisense A7GQ, który jest zaledwie o 200 PLN droższy, potrafi zasmucić. 

Mały, ale wygodny pilot

realme TV RMV2005 zostało wyposażone w niewielkiego i bardzo wygodnego pilota. Znajdziemy na nim skróty do trzech aplikacji, wywoływanie asystenta Google i niewiele ponadto. Świetnie sprawdzi się on wśród osób preferujących używanie wbudowanego systemu i usług streamingowych, jakie on oferuje, czy też osoby z zewnętrznym dekoderem cyfrowym. Brak możliwości wpisania kanałów prawdopodobnie skutecznie odstraszy fanów telewizji naziemnej. Pilot dołączony do realme TV RMV2005 jest za to dobrze wykonany, posiada bardzo przyjemny skok klawiszy, a jednocześnie jest nieźle wyważony. Telewizor bardzo łatwo wychwytuje wykonane akcje, nawet zza koca. 

Google TV działa płynnie, ale strasznie wolno

Ostatnio nieco przeprosiłem się z Google TV, które posiada najwięcej aplikacji streamingowych w swojej ofercie. realme TV RMV2005 został wyposażony w procesor ARM Cortex A53 oraz 2 GB pamięci RAM, które zapewniają bardzo płynne działanie od razu po starcie telewizora. Inną kwestią jest jednak, ze realme TV RMV2005 musi się chwilę uruchamiać. Nie jest to najszybsza operacja, a potrafi zająć spokojnie do 10-15 sekund. Mimo to, wolę by telewizor uruchamiał się dłużej, ale w zamian od początku działał płynnie niż dawać mu dwie, czy trzy minuty na ukryty rozruch. 

Po przydługim uruchomieniu telewizora naszym oczom ukazuje się ekran główny, który od razu sugeruje nam wiele różnych produkcji, chociaż dla mnie najważniejszy jest sklep z aplikacjami. W nim znajdziemy praktycznie wszystko, co jest na systemie Android, a co za tym idzie, byłoby trudno, gdyby ktokolwiek nie znalazł wymaganej przez niego aplikacji. Sam korzystałem głównie ze sztampowych aplikacji, jak Canal+, Netflix, czy Disney+. Każda z nich działała bardzo zbliżenie do siebie, czyli przedkładała płynność działania ponad szybkość. 

Nie zdarzały mi się jednak problemy z zacięciem się, a co za tym idzie przeskoczeniem na kolejny film, aplikacje nie zamykały się samoczynnie, ale można zapomnieć o przywołaniu ich z pamięci RAM. Niemalże zawsze musiały one uruchamiać się całkowicie od nowa i zaczynaliśmy od ekranu startowego.

Chromecast jest bardzo wygodną opcją, która jest moją ulubioną funkcją w Google TV. Pozwala na szybkie i wygodne uruchamianie aplikacji, takich jak Spotify, HBO Max, czy Disney+. Do wszystkiego potrzebujemy jedynie naszego smartfona, na którym będą zainstalowane te aplikacje. Była to dla mnie znacznie wygodniejsza opcja, zwłaszcza że wiele aplikacji ostatnio ma duże problemy z hasłami zapisanymi na koncie Google. Nie wiem czemu, ale zarówno Disney+ jak i HBO Max nie pozwalały mi się zalogować na konta z użyciem tej opcji. 

Niewielka ilość opcji obrazu

Niestety, ale realme TV RMV2005 nie zapewnia nam zbyt wiele opcji modyfikacji obrazu. Zmienimy oczywiście tryby, z których „Film” jest najlepszą opcją, ale poza tym, nie mamy zbyt dużego pola do popisu. Z jednej strony mnie to nie dziwi, w końcu nie jest to telewizor skierowany w fanatyków kina, co też widać po jego cenie, ale z drugiej strony, takich rozwiązań nigdy mało. 

Jakość obrazu

Sama jakość obrazu jest na poziomie przyzwoitym. Telewizor ma swoje lepsze i gorsze momenty, które są zależne od rodzajów produkcji. realme TV RMV2005 jest świetnym telewizorem do telewizji śniadaniowej i najpopularniejszych amerykańskich tasiemców, jak Dr. House. Prezentuje on naturalne kolory, bez nadmiernego przesycenia i przekłamań, poza różowym, który minimalnie zbyt mocno wchodzi w fiolet. Widać to niestety czasami na skórze aktorów, ale nie jest to element, który zdecydowanie się narzuca i zazwyczaj pokazuje się w filmach animowanych, lub kiepsko pokolorowanych.

W przypadku ciemnych produkcji pojawiają się już większe braki. Recenzowany realme TV RMV2005 miał spore problemy ze szczegółami w cieniach, które lubił na bieżąco ubijać. Było to szczególnie widoczne w przypadku filmów takich jak Dunkierka, czy 1917, gdzie sceny w okopach były już bardzo kiepsko widoczne. 

Co ciekawe, filmy animowane jak Shrek zaprezentowały się już znacznie lepiej. realme TV RMV2005 zaoferowało bardzo wysoką jakość w przypadku produkcji przeznaczonych dla młodszej publiczności. Telewizor nie posiadał w ich przypadku tak widocznych problemów ze szczegółami w cieniach, a jednocześnie jasne partie ekranu były bardzo dobrze czytelne. 

Maksymalna jasność na poziomie zmierzonych ~310 cd/m2 nie pozwalała uzyskać potężnego efektu HDR, z tego też względu nie chcę znacznie narzekać na brak standardu Dolby Vision, który jednak jest moim ulubionym spośród obecnie dostępnych rozwiązań. Kolory były bardzo przyjemne, mimo pokrycia około 88% barw w palecie DCI-P3 i przeciętnemu błędowi wyświetlania Delta E w okolicy 4,5. Przypomnę, że idealne pokrycie palet barw to poniżej dwóch. Wtedy różnice nie powinny być do odróżnienia przez ludzkie oko. W tej półce cenowej i tak uważam to za przyzwoity wynik, zwłaszcza biorąc pod uwagę całokształt urządzenia. 

Sport i gry są przeciętne

Telewizor realme TV RMV2005, który jest przedmiotem niniejszej recenzji, bardzo przeciętnie radził sobie jednak przy grach i sporcie. Rozmycie ruchu było dość znaczne. Skutecznie utrudniło to dojrzenie numerów samochodów w wyścigach Formuły Pierwszej, czy nadążenie za piłką w innych sportach. W przypadku gier odczuwalny jest też input lag, który dyskwalifikuje telewizor z możliwości grania na kompetytywnym poziomie. Uzyskane efekty sprawiły, że rozgrywka była przyjemna w przypadku gier prostszych, nieco wolniejszych, czy po prostu do wspólnego Mortal Kombata ze znajomymi. Nie ryzykowałbym jednak grania online w F1 22, czy popularne gry FPS na wyższym poziomie.

Jakość dźwięku zaskakuje

Po niewielkim, niedrogim telewizorze nie oczekiwałem wiele. realme TV RMV2005 jednak pozytywnie mnie zaskoczyło, chociaż nie było to jeszcze pełne oczarowanie uzyskaną jakością. Wszystkie dialogi poza niektórymi momentami w Shreku były dla mnie w pełni zrozumiałe, a recenzowany telewizor radził sobie też bardzo dobrze w przypadku muzyki i gier. O ile do grania jest przeciętny, tak transmisje na żywo z gier oglądało mi się bardzo przyjemnie.

Podobnie ze słuchaniem muzyki, chociaż tutaj warto pozostać przy spokojniejszej muzyce, pokroju Korteza, czy Amy Winehouse. Szybki jazz był znacznie większym wyzwaniem i melomani mogą nie być z niego zachwyceni. Jako tło do sprzątania mieszkania, czy gotowania są one jednak w pełni wystarczający. Przypomnę, że recenzowany realme TV RMV2005 został wyposażony w cztery głośniki o łącznej mocy 24 W. 

Czy realme TV RMV2005 nadaje się do jasnego salonu?

Maksymalna jasność, która wynosi nieco powyżej 300 cd/m2 nie jest najlepszym rozwiązaniem jako główny telewizor do salonu. Zastosowana matryca odbija również dość mocno światło, co sprawia, że bardzo łatwo o refleksy na ekranie. Jest to bardzo uciążliwa kwestia, więc radziłbym ustawiać telewizor w raczej zacienionych miejscach, czy pomieszczeniach od północnej strony.

Recenzja realme TV RMV2005 — podsumowanie

Telewizor realme TV RMV2005 to ewidentnie sprzęt z dużą ilością kompromisów, ale całkiem dobrze przemyślanych. Telewizor oferuje bardzo dobrą jak na tę półkę cenową jakość dźwięku oraz przyzwoitą jakość obrazu. System operacyjny od firmy Google sprawia, że mamy do wyboru ogrom aplikacji, a także po prostu wysoką płynność działania. Można narzekać nieco na szybkość, ale gdzieś musiały pokazać się kompromisy.

Najsłabszym elementem telewizora jest jego jakość wykonania, która dla wielu jest jednak najmniej ważna. Wyjęcie go z pudełka i raz na miesiąc przetarcie z kurzu to raczej jedyne momenty, kiedy się to odczuje. No, chyba że posiadamy zwierzaka, który będzie ochoczo skakał dookoła telewizora. Moja niewielka kotka nie była zagrożeniem, ale drugi, duży kocur już sprawiał, że telewizor potrafił skrzypnąć i się zachwiać.