Sony SRS-XG300 recenzja test opinia

Recenzja Sony SRS-XG300 – świetnego głośnika na wiele okazji

11 minut czytania
Komentarze

Mobilne głośniki Bluetooth są z nami od dawna, więc ten rynek znacząco się rozwinął. Dlatego recenzja Sony SRS-XG300 nie pokazuje taniego modelu, który zmieści się w każdej torbie lub plecaku. To swego rodzaju średniej wielkości boombox, który ma do zaoferowania znacznie więcej. W końcu rozmiar w tym wypadku ewidentnie ma znaczenie, a Sony też nie jest firmą, która stawia na wyraźne kompromisy. Dlatego przekonajmy się, co dokładnie model SRS-XG300 ma do zaoferowania. Serdecznie zapraszam Was do zapoznania się z naszym testem.

Zalety

  • Nawet jak na swoje rozmiary dźwięk jest bardzo donośny
  • Uniwersalne zastosowanie
  • Sensowny equalizer
  • Niezły akumulator z prostym power bankiem
  • Bardzo dobre wykonanie

Wady

  • Słyszalne ograniczenie jakości przy maksymalnym natężeniu dźwięku
  • Przeciętna jakość rozmów telefonicznych i współpraca z asystentami

Recenzja Sony SRS-XG300 w trzech zdaniach podsumowania

Jeśli chcecie być pewni, że wydając niemałe pieniądze na mobilny głośnik, otrzymacie świetny produkt, to Sony SRS-XG300 jest właściwym wyborem. To bardzo przekrojowy sprzęt, który pozwala się dostosować do wielu warunków. Ma swoje niuanse pokroju kiepskich mikrofonów, ale konkurencja niekoniecznie w ogóle je oferuje.

7,8/10
  • Zestaw 8
  • Budowa 8
  • Wrażenia z użytkowania i dodatkowa funkcjonalność 9
  • Jakość dźwięku 8
  • Jakość mikrofonów 6
  • Akumulator 8

Zestaw, specyfikacja techniczna i cena Sony SRS-XG300

Na pierwszy rzut oka pudełko, w którym znajdziemy Sony SRS-XG300, nie należy do najbardziej ekstrawaganckich. Wcale nie musi takie być, bo Japończycy coraz częściej mówią o ekologii, więc dodatkowy lakier wręcz jest zbędny. Liczy się to, co znajdziemy w środku, a tam pojawia się już bardzo dobrze zabezpieczony głośnik. Wraz z nim otrzymujemy całkiem gruby plik instrukcji i najważniejszych informacji, a także ładowarkę. Ta też jest na swój sposób wyjątkowa, bo mamy do czynienia z kablem USB-C zespolonym z zasilaczem o mocy 15 W. Dodatkowo otrzymujemy dwie końcówki do gniazdek sieciowych, więc w kontekście podróży jest to zaleta.

Sony SRS-XG300 recenzja test opinia zestaw

To nie jest mały i prosty głośnik, więc cena Sony SRS-XG300 nie należy do najniższych

Już na początku zaznaczyłem, że Sony SRS-XG300 nie jest tanim i małym głośnikiem. Ten drugi aspekt już mogliście poznać na pierwszych zdjęciach, a w kontekście ceny należy przygotować niecałe 1200 złotych. Tym sposobem jest to segment, gdzie spotkamy między innymi JBL Xtreme 3 i to właśnie główny konkurent recenzowanego sprzętu.

Specyfikacja techniczna Sony SRS-XG300

  • głośniki:
    • 2x niskotonowy (61 x 68 mm)
    • 2x wysokotonowy (średnica: 20 mm)
  • łączność:
    • Bluetooth 5.2 (zasięg do 30 m)
    • kodeki: SBC, AAC, LDAC
    • profile: A2DP, AVRCP, HFP, SSP
    • opcje Party Connect i możliwość parowania głośników
    • Google Fast Pair
  • złącza:
    • Jack 3,5 mm
    • USB-C (ładowanie wbudowanych akumulatorów z mocą 15 W)
    • USB-A (ładowanie zewnętrznych urządzeń z mocą 7,5 W)
  • akumulator o pojemności 30000 mAh
  • certyfikat IP67 (wodoszczelność), podświetlenie LED
  • wymiary: 318 x 138 x 136 mm
  • waga: 3 kg
  • wersje kolorystyczne: szara i czarna

Tym sposobem Sony w porównaniu do JBL jest większym głośnikiem, ale też z większym akumulatorem i z bardziej rozbudowanym system łączności. Zarówno w kontekście przewodowym, jak i bezprzewodowym.

Budowa i jakość wykonania

Sony SRS-XG300 recenzja test opinia

Pierwsze wrażenie z obcowaniem z Sony SRS-XG300 odbieramy już po podniesieniu pudełka, gdy szybko orientujemy się, że nie jest to lekki głośnik. Po rozpakowaniu ta percepcja pozostaje bez zmian, ale do gry dochodzi też bardzo dobre wykonanie. Co prawda sprzęt został zdominowany przez materiał, który niekoniecznie musi dobrze znosić piasek i inne drobne zabrudzenia, ale ogólnie całość jest świetnie spasowana. Czuć, że Sony nie oszczędzało na wykonaniu, więc każdy element daje znać, że końcowa cena nie wzięła się znikąd.

Nietypowo zacznijmy od tyłu sprzętu, gdzie tak naprawdę mogę mieć tylko jedną uwagę. Sony SRS-XG300 to wodoszczelny głośnik, ale pod warunkiem, że widoczną na tej powierzchni klapkę naprawdę szczelnie zamkniemy. W przeciwnym razie certyfikat IP67 nie jest ważny. Dlatego trzeba mieć to na uwadzę, choć samo zamykanie zaślepki nie należy do trudnych zadań. Tymczasem pod nią znajdziemy wszystkie złącza: USB-A, Jack 3,5 mm i USB-C. Dalej pojawiają się dwa przyciski, które pozwalają wybrać tryb pracy (oszczędzanie energii) lub sterować podświetleniem.

Jeszcze spójrzmy od spodu na sprzęt, gdzie pojawiają się wyraźne i mocno trzymające, gumowe nóżki. Tym sposobem sprzęt nie ma najmniejszych problemów ze staniem w jednym miejscu.

Tymczasem wróćmy już na front, gdzie pojawia się centrum sterowania podzielone na dwie sekcje. Z lewej strony widzimy przyciski, które odpowiadają za kontrolę pracy głośnika. Wraz z włącznikiem możemy uruchomić Bluetooth lub tryb MEGA BASS. Dodatkowe akcje możemy wywoływać także poprzez przytrzymanie, a wszelkie informacje zwrotne dostajemy nie tylko głosowo, ale także poprzez odpowiednie oznaczenie diod.

Druga sekcja odpowiada już bezpośrednio za sterowanie dźwiękiem, muzyką oraz połączeniami telefonicznymi. Zastosowane klawisze są oczywiście gumowe, ale ich skok nie sprawia problemów podczas użytkowania.

Naokoło sprzętu nie mogło również zabraknąć sporych bocznych maskownic, a właściwie pasywnych radiatorów, w których Sony postanowiło umieścić również podświetlenie LED (RGB). Na szczęście nie jest ono intensywne i stanowi delikatne urozmaicenie głośnika. W razie potrzeby już wiecie, że można je całkowicie wyłączyć.

Drugim, a właściwie pierwszym istotnym dodatkiem z zakresu wykonania jest uchwyt, który możemy schować. Wysuwana i blokująca się gumowa rączka znacząco ułatwia transport głośnika, więc pod tym względem Sony należy się duży plus. W końcu w tym momencie gdzieś ginie to pierwsze wrażenie związane z wagą sprzętu.

Wrażenia z użytkowania Sony SRS-XG300

Sony uprościło system łączności SRS-XG300 do granic możliwości. Oczywiście uruchomienie przyciskiem i wywołanie trybu parowania nie stanowi żadnego problemu w żadnym głośniku. To typowy standard. Tylko dalej wystarczy wziąć do ręki telefon z Androidem (10 w górę), który od razu wykryje sprzęt i zasugeruje połączenie. To Google Fast Pair, więc… jest szybko. Dodatkowo Sony przygotowało darmową aplikację Music Center, która pozwala w zaskakująco szerokim zakresie obsługiwać recenzowany głośnik.

Oczywiście oprócz standardowej możliwości aktualizacji oprogramowania do gry wchodzi equalizer. Ok, zanim on wejdzie, to otrzymujemy zestaw innych przełączników z zakresu dźwięku (Clear Audio+, wspomniany MEGA BASS). Niemniej nic nie stoi na przeszkodzie, aby stworzyć własne ustawienia. Szkoda, że zapisać możemy tylko jeden wzór, ale i tak nic nie stoi na przeszkodzie, aby dostosować głośnik pod swoje uszy. Program również wspiera podstawowe „DJ Effect” i umożliwia dostosowywanie podświetlenia RGB.

Stabilność połączenia jest świetna, ale jeśli jednak mielibyście z nią problem, to Sony jeszcze pozwala zdecydować, czy oczekujemy lepszej jakości dźwięku, czy też połączenia. Do tego nie brakuje opcji sparowania SRS-XG300 z innymi głośnikami.

Na koniec, a właściwie w ramach pierwszego ekranu aplikacja pozwala nam zarządzać źródłami dźwięku. W tym miejscu dowiemy się też, z jakiego kodeka korzystamy i jaki jest stan naładowania akumulatora SRS-XG300

Dodatkowa funkcjonalność — ten głośnik też świeci, ale nie trzeba się tego obawiać

Wiecie już, że głośnik Sony SRS-XG300 skrywa w sobie kilka ciekawych rozwiązań z zakresu audio i łączności. Na swój sposób jest to smart głośnik, ale jego możliwości nie ograniczają się tylko na tym. W końcu dostępne jest również podświetlenie RGB, ale nie warto się go bać, bo jest bardzo delikatne i dodaje uroku. W razie czego można je całkowicie wyłączyć, ale to już wiecie, więc przejdźmy dalej. Całkiem ciekawie sprawdza się możliwość parowania głośników, aby grały razem.

Coś, czego nie widać w aplikacji, to możliwość ładowania zewnętrznych urządzeń. Oczywiście skierowane jest to głównie w stronę starszych sprzętów, które w ten sposób możemy zasilać i jednocześnie podłączyć kablem AUX. Czemu starszych? Ze względu na obsługiwaną maksymalną moc 7,5 W, która dzisiaj niekoniecznie wystarcza nawet na podtrzymanie działania wykorzystywanego smartfona. Trochę też szkoda, że USB-A nie można wykorzystać do większej liczby zadań. Jego możliwości zostały ograniczone wyłącznie do zasilania, więc o podłączeniu pendrive’a nie ma mowy.

Jakość dźwięku — świetny głośnik, ale z zaskakująco przeciętnymi mikrofonami

Przechodząc już do tego, co najważniejsze, czyli jakości dźwięku, trzeba oddać Sony, że firmie udało się stworzyć głośnik, który potrafi dostosować się do odbiorcy. Wynika to głównie z equalizera, który jest i działa sensownie. Jednak zacznijmy od mikrofonów, które dodatkowo pozwalają obsługiwać asystentów głosowych, choć jakość jest przeciętna.

Obsługa połączeń telefonicznych jest na pewno na plus, podobnie jak wywoływanie Siri lub Asystenta Google, ale SRS-XG300 przeważnie nie potrafi poprawnie przekazać komendy do smartfona. Rozmówcy też dosyć często prosili, abym jednak przełączył się na telefon w wietrzne dni, bo pojawiały się problemy ze zrozumieniem. W domowych warunkach jest w porządku.

Jednak to głośnik, więc posłuchajmy jak gra, a gra bardzo dobrze i to w wielu zakresach. Przede wszystkim jest to bardzo donośny sprzęt, bo bez problemu osiąga ponad 92 dB. Tylko wtedy trzeba liczyć się z zawężeniem pasm, gdyż słychać, że kompresują się niskie i wysokie częstotliwości. Tylko z drugiej strony taka wysoka głośność nigdy nie była przeze mnie stosowana, bo jest aż za głośno. Przy niższym, ale wciąż donośnym natężeniu Sony SRS-XG300 mogą pochwalić się świetną jakością dźwięku.

Bardzo dobra reprodukcja pozwala docenić przede wszystkim ułożony balans. Wszelkie wokale i instrumenty brzmią bardzo naturalnie. Chcemy więcej basu? Włączamy tryb MEGA BASS, który niekoniecznie przycisza inne pasma, a jest ciepły i szybki. Z kolei jakość odtwarzania w stereo jest dobrze słyszalna, choć oczywiście z natury konstrukcji nie należy oczekiwać cudów, bo scena jest raczej jednokierunkowa.

Akumulator — czas pracy i ładowania

Sony SRS-XG300 recenzja test opinia bateria

Podobnie jak otrzymujemy sporo możliwości dostosowania trybu dźwięku pod swoje potrzeby, tak samo jest ze zużyciem energii. Wszelkie dodatkowe funkcje możemy wyłączać (pokroju MEGA BASS lub podświetlenia RGB), co pozwala wydłużyć czas pracy. Jednak Sony dodaje również doskonale znany tryb Stamina, który jeszcze bardziej ogranicza zużycie energii. Oczywiście nie bez kompromisów, bo kosztem w tym wypadku są między innymi ograniczone niskie tony. Poza tym SRS-XG300 także sam się wyłączy, gdy nie będziemy z niego korzystać.

Jednak skupmy się na klasycznym przypadku, kiedy chcemy korzystać z pełni możliwości głośnika. Oczywiście nie w najwyższym natężeniu, ale jednak donośnym, co by wycisnąć ze sprzętu wszystko. Także z włączonym MEGA BASS i podświetleniem RGB. W takim wariancie nie miałem problemu, aby sprzęt wytrzymał około 14 godzin, co uważam za rewelacyjny wynik, bo można jeszcze znacząco go wydłużyć.

Oczywiście tak dobry rezultat wynika z zastosowania dużego akumulatora, który potrzebuje dłuższej chwili na naładowanie. Proces regeneracji do pełna trwa niecałe 4 godziny, więc warto zawczasu pamiętać o tym.

Recenzja Sony SRS-XG300 – podsumowanie

Sony SRS-XG300 to zdecydowanie jeden z najlepszych głośników mobilnych w swojej cenie. Nie jest mały, nie jest lekki i nie jest specjalnie tani, ale ciężko o drugi równie wyważony model. Konkurencja niekoniecznie oferuje tak dobrą jakość dźwięku z wieloma możliwościami dostosowania jej pod siebie. Podobnie nie możemy liczyć na tak długi czas pracy lub inne detale. Dlatego Japończycy dobrze się spisali i odnaleźli na tym rynku, więc ciężko nie polecić recenzowanego sprzętu.

Motyw