YouTube usunął filmik z Teslą, bo nie spodobało mu się, że dziecku może stać się krzywda

2 minuty czytania
Komentarze

YouTube usunął nagranie, na którym inwestor sprawdza samochód Tesli przy pomocy swojego dziecka. Była to odpowiedź na kampanię sprzeciwiającą się wykorzystywaniem systemów wspomagających kierowcę.

Samochód Tesli wziął udział w teście z dzieckiem

Baterie ze znacznie dłuższą żywotnością. Samochód Tesli

CNBC poinformowało, że YouTube usunął ze swojej platformy wideo, które przedstawiało kierowcę przeprowadzających testy bezpieczeństwa w samochodach Tesli. Nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby nie fakt, że tester wykorzystał do swoich filmów… własne dziecko. Była to odpowiedź na ogólnokrajową kampanię reklamową, krytykującą funkcje wspomagania w samochodach Tesli. Organizacja Dawn Project postuluje zakazanie, jej zdaniem, niebezpiecznych systemów bezpieczeństwa w pojazdach wyposażonych m.in. w Autopilot. Niedawno przedstawili wideo, na którym Tesla rozjeżdża manekiny ludzkiej wielkości (bo nie udało się samochodowi wykryć postaci), pokazując, że nowoczesna technologia może nie zadziałać i spowodować wiele szkód.

Jak przekazał rzecznik serwisu redakcji CNBC: „platforma mediów społecznościowych usunęła film, ponieważ YouTube nie zezwala na treści pokazujące osobę nieletnią uczestniczącą w niebezpiecznych działaniach lub zachęcającą nieletnich do niebezpiecznych działań”. Warto zaznaczyć, że YT wchodzi w skład holdingu Alphabet Inc., w którym również znajduje się Waymo, czyli firma produkująca pojazdy autonomiczne.

„Zrobiłbym ten test ponownie”

Materiał organizacji Dawn Project

Sam doświadczyłem tego produktu i wierzę w moje inwestycje. Wykonaliśmy szeroko zakrojone środki ostrożności, aby dzieci nigdy nie były w niebezpieczeństwie. Najpierw próbowaliśmy na manekinie, potem próbowaliśmy z wysokim koszem, w końcu jedno dziecko stało, a moje drugie przeszło przez ulicę.

Nie sądzę, aby dalsze testy były konieczne, ale jeśli tak… to tak, zrobiłbym ten test ponownie.

Tad Park, inwestor Tesli, który wykonał test na swoim dziecku w rozmowie z CNBC

Tad Park, inwestor Tesli, a także dyrektor generalny Volt Equity, zamieścił wideo, na którym jedzie Teslą Model 3 z prędkością 13 km/h wprost na swoje dziecko. Samochód sam zwalnia, nie robiąc nikomu krzywdy. Park powiedział CNBC, że jego dzieci nigdy nie były w niebezpieczeństwie, a także, że sam był przygotowany, aby w każdej chwili przejąć kontrolę nad pojazdem. Warto przypomnieć, że system Full-Self-Driving nie sprawia, że samochody Tesli są w pełni autonomicznymi pojazdami. Od kierowcy wymaga się trzymanie rąk na kierownicy, a także zwracanie uwagi na sytuację na drodze. Sama technologia FSD podrożała o kolejne kilka tysięcy.

Źródło: CNBC; TechCrunch

Motyw