Pogłębiona recenzja Songs of Conquest. List miłosny do fanów Heroesów

12 minut czytania
Komentarze

Choć gry turowe osadzone w realiach fantasy całkowicie nie wyginęły, to jednak ciężko byłoby wyróżnić tytuł, który można by nazwać duchowym spadkobiercą klasyki gatunku, drugiej i trzeciej części Heroes of Might and Magic. Tak było do niedawna – Songs of Conquest to prawdziwy list miłosny twórców szwedzkiego studia Lavapotion do fanów utytułowanej serii, podbijający serca graczy czymś więcej, aniżeli tylko odwoływaniem się do nostalgii.

Pogłębiona recenzja Songs of Conquest. List miłosny do fanów Heroesów – spis treści:

songs of conquests

Zalety

  • Fantastyczna grywalność i wiecznie żywy syndrom „jeszcze jednej tury”
  • Udane odświeżenie formuły i wprowadzenie nowych, interesujących mechanik
  • Solidne fundamenty położone pod rozwój projektu we wczesnym dostępie
  • Funkcjonalny edytor map i mnóstwo darmowego contentu
  • Niskie wymagania sprzętowe i dobra optymalizacja
  • Polskie tłumaczenie (choć nie jest jeszcze 100% kompletne)
  • Przyjemne dla ucha udźwiękowienie i śliczna, pixel-artowa oprawa graficzna…

Wady

  • …która jest momentami nieczytelna
  • Wczesny dostęp oznacza okazjonalne błędy i bugi
  • Bolączki związane z sztuczną inteligencją
  • Problemy z balansem rozgrywki w kampanii Pieśń Stoutheartów

Dziedzictwo Heroes of Might and Magic i nostalgia w grach wideo

Nostalgia w grach wideo i powroty na różne sposoby do klasyki gatunku, to temat rzeka, ale pozwolę sobie pokrótce o niego zahaczyć. Najczęściej producenci uciekają się do wydań odnowionych (tzw. remasterów), gdzie stary i niezwykle popularny tytuł zostaje dostosowany do obecnego sprzętu i wiodącej wersji systemu operacyjnego.

Podbijana jest wówczas rozdzielczość grafiki, odrestaurowana zostaje ścieżka dźwiękowa, a rzesze fanów otrzymują coś znajomego w nowym opakowaniu. Czasem twórcy decydują się na pełen remake i stworzenie gry przy wykorzystaniu współczesnego silnika graficznego i nowoczesnych narzędzi. Można to zrobić dobrze (casus Diablo 2 Resurrected) lub pokpić sprawę (Warcraft 3: Reforged), ale trend sięgania po nostalgię i wyniesioną z dzieciństwa pamięć beztroskiego odkrywania nowych światów, jest zdecydowanie widoczny i utrzymuje się w planach wydawniczych wielu branżowych gigantów.

songs of conquests recenzja

Przyczyna jest prosta – stworzenie czegoś nowego, nawiązującego w swoim DNA do tytułu sprzed lat, jest znacznie trudniejsze. Niestety rzadko zdarza się, by tytuł czerpał garściami z dzieła definiującego jakąś kategorię gier, oddając jego ducha i feeling z gry, przy jednoczesnym zachowaniu własnej tożsamości. Jak bowiem uderzać w podobne nuty i konkurować z tytułem stanowiącym opus magnum gatunku?

Songs of Conquest jest właśnie taką grą. Deweloperom z niewielkiego studia udało się odtworzyć do pewnego stopnia atmosferę, ogólne odczucie z rozgrywki oraz radość z kliknięcia w przycisk „następna tura” i przenieść to wszystko w pixel-artowy świat, wypełniony nowymi mechanikami, pomysłami i świeżym ujęciem tematu. To prawdziwy miks sprawdzonych i zupełnie nowych składników, które wymieszane w odpowiednich proporcjach, teleportują graczy do magicznych krain, gdzie liczą się tylko spryt, taktyka oraz dobra zabawa.

songs of conquests wczesny dostęp

Nowe mechaniki w Songs of Conquest, czyli jak odświeżyć znaną formułę. Bohaterowie, eksploracja i strony konfliktu

Czy w dobrze funkcjonującej formule można jeszcze zamieszać, znacząco zmienić pewne aspekty i dodać jej głębi? Songs of Conquest udowadnia, że nawet arcydzieło po latach może zostać na wielu polach poprawione.

Rdzeń rozgrywki oparto jednak na solidnych i sprawdzonych fundamentach, a więc eksploracji cudownie zaprojektowanych map, wypełnionych po brzegi skarbami, artefaktami, kopalniami surowców i osadami. Tura po turze nasi bohaterowie, którzy teraz noszą miano powierników, poruszają się po tym świecie rosnąc w siłę i zdobywając doświadczenie. Już na tym polu zobaczymy zmiany – wybory nowych umiejętności mają jeszcze większe znaczenie.

Najczęściej scenariusz rozpoczynamy z postaciami, które nie posiadają rozwiniętej zdolności dowodzenia, co przekłada się na liczebność kontrolowanej armii (dysponujemy trzema miejscami na jednostki). Przy każdym nowym poziomie otrzymujemy możliwość gromadzenia większej liczby jednostek lub wybrania jednej z dwóch proponowanych umiejętności, zapewniających spore bonusy.

Czasami nie mamy środków na obsadzenie wolnych slotów nowymi wojakami lub bardziej opłaca się uzupełnienie strat w oddziałach, warto więc przemyśleć każdy wybór. Istotny będzie zwłaszcza ten dotyczący potężnej mocy, którą odblokujemy po wbiciu 8 kolejnych poziomów doświadczenia. Atuty te mają ogromne znaczenie i powinny pokrywać się z naszą strategią, dostępną armią i pomysłem na wykorzystanie specjalizacji dowódcy.

Wreszcie na styl gry wpływ ma także wybrana frakcja. Każda posiada mocne i słabe strony – Arleon specjalizuje się w taktykach defensywnych, opierając się na mocy swych rycerzy i mitycznych stworzeń lasu, Baria lubi trzymać się na dystans, bazując na sile broni palnej, Rana reprezentuje gamę agresywnych stworzeń pełzająco-latających z bagien, zaś Baronia Loth odwołuje się do sił nieczystych i nekromancji.

songs of conquests frakcje

Pole bitwy. Arkana wojny wniesione na nowe wyżyny

Musimy przy tym pamiętać, że i samo pole bitwy rządzi się swoimi prawami. Liczba jednostek jest ograniczona i nie możemy stosować prostej taktyki gdy szkieletów kupa, czyli stackowania ich w nieskończoność (choć limity możemy nieco podnieść prowadząc badania, o czym za chwilę), a uwarunkowanie terenu zyskało na znaczeniu. Jednostki, które zajęły pozycję na wzniesieniu, zadają większą liczbę obrażeń, zaś przeszkody terenowe mogą się walnie przyczynić lub zaprzepaścić szansę na wygraną.

Dobór jednostek w naszej armii również nie powinien być przypadkowy z racji wszechobecnych synergii. Każda akcja danego oddziału generuje jeden z kilku rodzajów esencji i od tych zasobów zależy rodzaj magii i dostępne czary (zasoby esencji możemy zwiększyć także przez zdobywanie artefaktów bądź rozwijanie umiejętności). Im dłużej trwa bitwa, tym więcej generowanej esencji i możliwości jej wykorzystania – możemy rzucać więcej czarów niskiego poziomu (nawet kilka w ciągu tury) lub skupić się na potężnych zaklęciach, kosztujących więcej punktów.

songs of conquests pole bitwy

Warte odnotowania jest wyraźne rozgraniczanie fazy ruchu i ataku jednostki. W serii Heroes of Might and Magic zakończenie ruchu kończyło turę, w Songs of Conquest wręcz przeciwnie, na czym zyskują jednostki dystansowe. Nawiązując jeszcze do ruchu – jeśli nasza jednostka w drodze do innego celu znajdzie się zbyt blisko, na polu sąsiadującym i w bezpośrednim zasięgu wroga (w promieniu czerwonego pola, które zobaczymy po najechaniu kursorem na przeciwnika), będzie atakowana, dopóty się nie oddali.

Dodatkową przestrzeń do wykazania się taktycznym myśleniem zapewniają potyczkom specjalne zdolności, dostępne dla jednostek drugiego poziomu – możliwość ich werbowania otrzymamy wraz z rozbudową samych budowli. Dla kontrastu, w grze zabrakło globalnej opcji czekania i odłożenia w czasie wykonywania akcji przez dany oddział. Specjalnie użyłem słowa globalnej, gdyż niektóre oddziały taką możliwość posiadają – i to w różnej formie (np. organizowania zasadzki i zaatakowania oddziału po znalezieniu się w zasięgu). Inne jednostki potrafią zapewnić premię do inicjatywy (ta decyduje o kolejności wykonywania działań), czy dodatkowe bonusy ofensywne lub defensywne.

songs of conquests baria

Budowanie. Zarządzanie przestrzenią i wznoszenie murów

Czym byłaby gra osadzona w tej konwencji bez rozbudowy osad i miast? W tym aspekcie twórcy przeszli samych siebie, przygotowując bardzo kreatywną koncepcję i spojrzenie na rozwój od zupełnie innej strony.

Przy każdym mieście, bezpośrednio na mapie gry, znajdziemy pola służące do rozbudowy o różnych rozmiarach (małe, średnie i duże). Liczbę tych pól możemy zwiększyć przez ulepszenie głównej siedziby, ale zawsze ilość możliwych do zbudowania konstrukcji (od małych, jak obejście, kamieniołom czy tartak, do średnich i dużych budowli, np. zamku, zbrojowni czy akademii), będzie większa niż przestrzeń, jaką dysponujemy.

W ten sposób położono spory nacisk na zarządzanie przestrzenią, ekspansję terytorialną, zajmowanie nowych osad i adaptację do zmieniających się warunków. Niektóre budynki, np. zamek, wymagają postawienia wcześniej małej konstrukcji, w tym przypadku chłopskiej chaty, która sama w sobie umożliwia nam produkowanie milicji – słabej jednostki, przydatnej głównie w początkowym etapie gry. Jeśli coś staje się zbędne po postawieniu większego obiektu, możemy mniejszy szybko zniszczyć, odzyskując część poniesionych środków i zyskując przestrzeń na ważniejsze inwestycje.

songs of conquests oblężenie

W zależności od scenariusza, miasto możemy rozbudować do poziomu przypominającego Camelot – wzniesione dodatkowe ochronne mury uzupełniają wieże strażnicze wraz ze stacjonującym garnizonem. Sporą satysfakcję sprawia nowatorski mechanizm przejmowania osad i miast po pokonaniu wojska – mamy tutaj wybór między zrównaniem wszystkiego z ziemią i splądrowaniem dobytku mieszkańców, bądź przeciągnięciem osady na swoją stronę. Przy tej drugiej opcji zyskujemy kontrole nad budynkami i nie musimy zaczynać od zera.

Na uwagę zasługują także badania, które możemy prowadzić w akademii i zbrojowni. Dzięki nim zwiększymy limit rozmiaru oddziałów, podniesiemy podatki zajmując się ekonomią, wzmocnimy naszych bohaterów czy powiększymy zbiory surowców. Wybudowanie punktu zbornego pozwoli nam z kolei na szybką rekrutację wojsk z osad daleko oddalonych od naszych bohaterów.

songs of conquests badania

Oprawa graficzna i dźwiękowa. Pixel-artowe piękno Songs of Conquest

Jeśli pixel-art jest rodzajem grafiki, która nas nie odstrasza, poczujemy się jak w domu. Oprawa graficzna przywiązuje sporą uwagę do detali i jakości animacji, choć zapewne na samym początku można poczuć się przytłoczonym liczbą wyświetlanych elementów i jedynie przeciętną czytelnością (pamiętajmy o podświetlaniu obiektów klawiszem Alt). Ta jest spowodowana stosunkowo niską rozdzielczością modeli, co w subiektywnym odczuciu przekłada się na unikalny styl i ma swój urok.

Nie mamy tutaj oczywiście do czynienia z pełnym środowiskiem 3D, ale grafika nie bazuje jedynie na dwuwymiarowych elementach. Kamerę swobodnie przybliżymy bądź oddalimy, a wraz ze zmianą perspektywy zmienia się kąt padania światła i cieni. Całość nie sprawia statycznego wrażenia i walory wizualne oceniam wysoko, choć jestem świadomy, że nie każdy podzieli moje zdanie. Jeden obraz, zwłaszcza ten ruchomy, znaczy więcej niż tysiąc słów, zerknijcie więc sami:

Oprawa muzyczna jest równie ważna w grach tego rodzaju i nie inaczej jest tym razem. Pierwowzór definiujący gatunek zawierał jedną z najbardziej charakterystycznych ścieżek dźwiękowych w historii gier. Z muzyką sławetnych kompozytorów – Romero, Baca oraz King’a – nic nie wygra, ale i tak nasze uszy i zmysły są raczone całkiem niezłym brzmieniem, przywołującym w myślach ballady bardów i biesiadne nuty, przeplatane z uspokajającymi dźwiękami przyrody i mistycznością magicznego świata fantasy.

songs of conquests wczesny dostęp

Songs of Conquest we wczesnym dostępie. Co już jest i na co warto czekać?

Musimy pamiętać, że Songs of Conquest to tytuł, który zadebiutował we wczesnym dostępie i czekają nas miesiące dalszych prac i wzbogacania zawartości. Na chwilę obecną dostępne są dwie kampanie dla pojedynczego gracza oraz opcja potyczek solo i multiplayer, w których możemy grać bądź zmagać się z czterema wcześniej wymienionymi stronami konfliktu – siłami Arleonu, baronii Loth, Barią czy stworzeniami Rany.

Udostępniono także w pełni funkcjonalny edytor map, pozwalający na tworzenie magicznych krain i scenariuszy. Pobieranie nowej zawartości jest bardzo wygodne i odbywa się niezależnie od platformy, na której zakupiliśmy tytuł, bezpośrednio z poziomu gry (opcja Mapy społeczności).

songs of conquests mapy

Twórcy, mile zaskoczeni fantastycznym odbiorem projektu przez graczy i lawiną feedbacku, zdecydowali się oprzeć dalszy plan rozwoju na głosie fanów. Na stronie User Suggestions – Songs of Conquest (featureupvote.com) możemy przekazać nasze sugestie odnośnie tego, co jeszcze powinno pojawić się w grze lub zagłosować na pomysły innych członków społeczności. Etykietą rozważane przez twórców oznaczono poniższe wpisy:

  • dodanie do gry większej liczby grywalnych frakcji i kolejnych kampanii,
  • równoczesne tury w trybie wieloosobowym,
  • stworzenie generatora losowych map,
  • możliwość grania zespołowego z innymi graczami i komputerem,
  • możliwość zmiany przypisania klawiszy skrótu,
  • wprowadzenie skalowalnego interfejsu użytkownika (UI).
songs of conquests

W beczce miodu musi znaleźć się również łyżka dziegciu. Okazjonalne błędy, choć niezbyt liczne, zdarzają się i zapewne będą pojawiać się wraz z wprowadzaniem nowego contentu. Miasta są na tym etapie dosyć dobrze zbalansowane, co sprawia, że w potyczki gra się naprawdę wyśmienicie, ale nieco gorzej sytuacja wygląda w przypadku kampanii. Czwarta misja w Pieśni Stoutheartów wymaga dalszych zmian (zawyżony sztucznie poziom trudności), które zostały już zresztą zapowiedziane, sztuczna inteligencja nie została zoptymalizowana pod kątem korzystania z portali na mapach, a polskie tłumaczenie nie jest jeszcze stuprocentowo kompletne.

Nie zmienia to jednak w żadnym stopniu bardzo pozytywnego odbioru wersji we wczesnym dostępie i nie mogę się wprost doczekać tego, co przyniesie przyszłość dla Songs of Conquest.

Lista wszystkich błędów oraz funkcji, nad którymi pracują deweloperzy znajduje się na stronie:

EarlyAccessInfo — Songs of Conquest

songs of conquest wymagania sprzętowe

Grę możemy zakupić na platformach Steam, GOG oraz Epic pod tymi adresami:

Songs of Conquest na Steam
Songs of Conquest na GOG.COM
Songs of Conquest w Epic Games Store

Wymagania sprzętowe Songs of Conquest:

System operacyjny: Windows 7, 10 i 11
Procesor: i5 dwurdzeniowy lub Ryzen 5
Pamięć: 8 GB RAM
Karta graficzna: zintegrowana (zalecana do najwyższych ustawień: GTX 970, RX 570 lub o podobnej wydajności)
DirectX: Wersja 10
Miejsce na dysku: 4 GB dostępnej przestrzeni

Motyw